Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jeronimo Martins. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jeronimo Martins. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 27 kwietnia 2017

Wina włoskie w Biedronce - na wiosnę 2017

Dużo powtórki, mniej rozrywki
 
Okładka katalogu - z opisami win i propozycjami kulinarnymi

W owadzim dyskoncie od pewnego czasu oferta win włoskich. Sporo propozycji to taka powtórka z rozrywki (były w poprzednich festiwalach nawet te same roczniki!), z ogromną przewagą powtórki, bo rozrywki niewiele. Kilka win to stałe towarzystwo na półkach. O dziwo dział zakupów trafił z ofertą o tyle, że biel stanowi mniejszą cześć - i dobrze, bo pogoda nastawia podniebienia raczej na czerwień. No właśnie... ta czerwień... 

Jeśli zamkniemy oczy i pomyślimy "wino włoskie", to z pewnością pojawi się właśnie w naszych wyobrażeniach coś pysznego z Półwyspu Apenińskiego, a nie coś słabego. Na szczęście honor oferty ratują - a może raczej podpierają - wina musujące, których jest aż trzy. I bardzo dobrze! Pamiętajcie: bąble dobre na wszystko!


Sensi Orvieto 2016 (10,99 zł)

Sensi Orvieto 2016 (10,99 zł) to częsty gość. Tu w aromacie mamy białe owoce - melon i lekki banan. W smaku miękkie, o gorzkawym dość finiszu i pieprzne. Jest pewna kwasowość, ale mało przez co wybija się nieco mydlany akcencik. Takie sobie. Można odpuścić. Na Winiaczową 2+
 


Alfie Inzolia 2016 (13,99 zł)

Alfie Inzolia 2016 (13,99 zł) to wino wytrawne z Sycylii. W aromacie jest nieco egzotyki - nutka lekkich cytrusów spod znaku melona. W smaku jest lekka kwasowość, nieco większa niż w Orvieto. Też ma lekko goryczkowy akcent, ale jakby nieco szlachetniejszy. Nie na tyle, by dochrapać się wyższej oceny niż 3 z minusem!


Uvam Pinot Grigio 2016 (13,99 zł)


Bywają na świecie wspaniałe Pinot Grigio, pełne, soczyste, imponujące... Choć większość to niestety nuda. I z Uvam Pinot Grigio 2016 tak niestety jest. Za 13,99 zł dostajemy wino, które w aromacie ma egzotyczne owoce z białą morwą na czele, a w smaku grejpfruty. Ale jest też lekki biały pieprz. Szkoda tylko, że finisz dzieli się dość dziwacznie na kilka nieprzystających nut. Dla mnie na 3!
 

Porta Leone Prosecco Treviso (19,99 zł)
 
Najprostszym musiakiem w ofercie jest Porta Leone Prosecco Treviso (19,99 zł). To też stały gość na półkach Biedronki. Zamykane korkiem! Trzeba użyć korkociągu i pojawia się strach o ciśnienie. Niepotrzebnie. Bąbelków jest mało. Na pewno szyjki butelki nie rozerwą, palców nie urwą! W aromacie jest delikatnie jabłkowo i cytrusowo. Bardzo przyjemne, o drobnych bąbelkach i wyraźnym - choć niskim - cukrze. Wino na 4 z minusikiem!
 

Martini Prosecco (27,99 zł)

Za 27,99 zł mamy dwie butelki spod znaku Martini. Prosecco ma duże – żeby nie powiedzieć ogromne - bąble! W aromacie powiew świeżości, chlebowa skórka, nieco banana. W smaku jest pełne, przyjemne. Może i popowe, ale czyste! Warto! Tu jest zasłużona czwórka!

 

Martini Asti (27,99 zł)

Martini Asti w tej samej cenie to już słodki musiak. O aromacie nagrzanej słońcem brzoskwini i słodkich dojrzałych gruszek. Na języku czujemy średnie bąbelki i słodycz - trochę szkoda, że z małą, wręcz mikroskopijną kwasowością. Ale jest spora struktura, oleista. Do ciast będzie pasować idealnie!


Giacondi Medium Sweet (9,99 zł)

Niestety wśród win znajdziecie markę Giacondi. Medium Sweet za 9,99 zł to taki rozwodniony soczek winogronowy. Z alkoholem. Tragedia czyli NIE WARTO!
 

Giacondi Vino d'Italia Rosso (9,99 zł)

Czerwony odpowiednik czyli Giacondi Vino d'Italia Rosso (9,99 zł). Vino d'Italia czyli... znikąd. "Zmieszaniec" z różnych włoskich gron/win. Jeszcze żeby było to było Brunello z Barolo i z Primitivo... Ale nie jest. A dziwne, bo dwa lata temu ta etykieta kryła dość pijalne wino! A w tym wydaniu nawet aromatu wina brak (jest tylko sok)! W smaku czuć, że coś tu było fajnego, ale doprawiono czymś drugim, gorszym. A może i trzecim - jeszcze gorszym. Biedronko! Może warto od producenta wydębić recepturę - o ile ma - i poprosić o wino z 2015? Bo oto to co tu mamy, wywołuje okrzyk: NIE, NIE, NIE!!! Winiaczowa pała długa jak stąd do Zakopca!
 


Duca di Saragnano Toscana Rosso 2015 (16,99 zł)

Duca di Saragnano Toscana Rosso 2015 (16,99 zł) to wino półwytrawne. Na granicy w zasadzie z wytrawnością (jeśli chodzi o smak a nie o cyferki). W aromacie perfuma charakterystyczna dla biedronkowych win - kwiaty piwonii i czerwony owoc spod znaku wiśni w czekoladzie. W smaku jest lekka tanina, może się podobać. Tak, wiem, cena fajna. Ale osobiście nie polecam!

 


Casa Cantorsola Barbaresco 2014 (49,99 zł)

Dziwo. Bo oto jeszcze niedawno na półkach Biedronki było za ok. 30 zł Barbaresco bardzo dobre. Nazywało się Araldica. A tu jest Casa Cantorsola Barbaresco 2014 za 49,99 zł! I jest gorzej! Jeśli ktoś szuka fajnego Barbaresco, to pewnie można je spotkać na półkach sklepów poza Warszawą. W tym droższym w aromacie jest lekka wiśnia, w smaku jest pewna szlachetność, smukłość. Nie jest źle, ale megaszlachetnie też nie jest...


Sensi Chianti Classico 2016 (13,99 zł)

Sensi Chianti Classico 2016 kosztuje 13,99 zł. Ma w aromacie, lekki czerwony owoc. W smaku dość zgrabną taninę. I dość spora kwasowość. Ale nie ma tego czegoś, tego haczyka. Trochę smakuje jak wino za 9,99 zł. Na 3-.

Villadori Montepulciano d'Abruzzo 2016 (12,99 zł)

Tańsze o złotówkę Villadori Montepulciano d'Abruzzo 2016 sprawia wrażenie nieco rozwodnionego. Ma „cechy platońskie wina kolor, taninę, kwas i alkohol. Jest też pewien pierwiastek pijalności w tym winie. Do pizzy takiej pysznej to OK. Zaledwie na 3!

Araldica Fazoletto Barbera Passito 2015 (29,99 zł)

Najładniejsza i najdroższa zapewne w produkcji etykieta - Araldica Fazoletto Barbera Passito 2015 (29,99 zł). Czerwone wino wytrawne zakręcane! Jest owoc, ale nijaki. Ma niestety coś bezpłciowego, pewną pustkę, a całość jest taka, jakby do dobrego wina ktoś dosypał cukru. W finiszu jest pewna kwasowość. Pijalne, ale ten cały fun - który tu mamy - nie zachwyca. Na ile? Na 3!


Alibrianza Andrero Forriero Nero d'Avola (14,99 zł)

Warto zwrócić uwagę na Alibrianza Andrero Forriero Nero d'Avola. To akurat dobrze wydane 14,99 zł. Najlepsze moim zdaniem wino czerwone z tego rzutu. W aromacie dość średnie owoce, ale smak czysty, przyjemny, z kwasem i ładną taniną. Niewątpliwie przyjemne wino. Warto!




Faunus Primitivo di Manduria 2015 (29,99 zł)

Faunus Primitivo di Manduria 2015 to czerwony klasyk z zakresu cukrowości ukochanej przez Polaków. Za 29,99 zł, półwytrawne. W aromacie ma wiśnię zabudowana podwójną czekoladą. Taką z czekoladowej fontanny. Jak na Primitivo nawet OK, choć jest tu pewna prostota. Gdyby kosztowało też 14 zł, byłoby jakoś do przełknięcie.


Forte Elerone Rosso di Puglia 2014 (19,99 zł)

Dojrzewa sobie czasem w magazynie, czasem na półce. Forte Elerone Rosso di Puglia 2014 (19,99 zł). To wino też jest na półkach dość często, nawet nie tyle etykieta, ile wręcz ten sam rocznik! Czerwone półwytrawne. Zamykane kiepskim korkiem, który uwielbia się rozpaść. Porowatym. Wino pokryte beczką, dość proste. Ale garbnik dość dobrze zintegrowany z kwasem. Może się podobać. Ja bym dał 4--- (trzy minusy).



Oltre Passo Primitivo 2016 (13,99 zł)

Najlepsze tanie Primitivo tej oferty to Oltre Passo Primitivo 2016. Wydajemy 13,99 zł i mamy za to wino czerwone półsłodkie. Z czekoladą, choć mniej napastliwą niż ta obecna w Faunusie. Jest tu ładnie zintegrowany kwas z taniną i strukturą wina. Jest OK. Na 4+.

 
Wina otrzymałem od Jeronimo Martins


niedziela, 6 listopada 2016

Wina jednoszczepowe z Biedronki

Wina jednoszczepowe z Biedronki


Na półkach Biedronki znajdziecie wina z Francji, Chile, Słowenii, Nowej Zelandii, Australii, Niemiec, Chorwacji... Wspólne mianowniki są tak naprawdę dwa, a pewnikiem i trzy - oficjalnie wina jednoszczepowe (choć ile w nich 15-procentowej dozwolonej domieszki, Bóg jeden wie), ale też upłynnianie zapasów z poprzednich zakupów oraz wszystkie wina są z rocznika 2015! Tu i ówdzie spotkacie głosy krytyki, ale jest kilka win dobrych!

Pfaff Riesling 2015 (29,99 zł)

Jedna z droższych etykiet - Pfaff Riesling 2015 (29,99 zł). To dla mnie po jednej degustacji dziwne wino. Grejpfrutowe, ale z domieszką czegoś dziwnego w aromacie, warto napowietrzyć jakieś 15 minut. Ma pewne nuty egzotyczne, lekko gumowate, potem wraz z napływem powietrza robi się lepsze. Wysoka kwasowość, ale generalnie nie porywa. Na Winiaczową 3+.

Konigsmosel Riesling 2015 (16,99 zł)

Tańszy Konigsmosel Riesling 2015 (16,99 zł) z dojrzałymi jabłkami w aromacie, wyciągniętymi z kosza, gdzie spoczywały też przejrzałe. W smaku inny niż Pfaff - nieco bardziej pokomplikowany, z dojrzalszą, doroślejszą strukturą. Ma dość ładną kwasowość, gastronomiczną. Na 4- Winiacza.

Palatium Riesling Halbtrocken 2015 (11,99 zł)

Jeden ze stałych biedronkowych gości - Palatium Riesling Halbtrocken 2015. Za 11,99 zł mamy wino lekkie (11,5 proc. alkoholu). Ale czy dobre? Kiedyś mi bardziej smakowało. To jest dość powściągliwe, bez szałowej treści w aromacie, o lekkiej kwasowości. Nieco przypomina Ice Tea, lekkie i szału nie robi. Ciężko oczywiście o świetny Riesling w tej cenie. Ten na Winiaczową 3+.

Wild River Sauvignon Blanc 2015 (19,99 zł)

Słoweński Wild River Sauvignon Blanc 2015 (19,99 zł), z portfolio Jeruzalem Ormoz. Całkiem przyjemne, sporo zieloności, ale i wapiennej mineralności, w smaku troszkę rozczarowuje - mniejsza kwasowość niż się spodziewamy, więcej białego melona i grejpfrutu. Ale to jest całkiem dobre wino! Na Winiaczową 4+

Honore de Berticot Sauvignon Blanc 2015 (14,99 zł)

Jeśli ktoś chce jeszcze na SB zaoszczędzić, to może śmiało wybrać Honore de Berticot Sauvignon Blanc 2015 (14,99 zł). Mniej ma w sobie zieloności, lasu, ziołowości, a więcej oceanu i wiatru. Jest nieco w smaku słone, ma dość wysoką pieprzność. Do krewetek w czosnkowym sosie dobre! Na 4 Winiacza.

Greyrock Sauvignon Blanc 2015 (24,99 zł)

Greyrock Sauvignon Blanc 2015 (24,99 zł) to w zasadzie stały gość na półkach owadziego dyskontu. Częściej chyba jest, niż go nie ma. W aromacie ładna zieloność, liście czarnej porzeczki, czarnego bzu, ziołowość. Piękna kwasowość, z mineralną podbudową, w strukturze całkiem poważne, mocne! Bardzo dobre. Na Winiaczową 5+!


France Unplugged Chardonnay 2015 (12,99 zł)

Francja bez prądu czyli France Unplugged Chardonnay 2015 (12,99 zł). Gdzieś w tle można wyczuć kwiaty i jabłka, choć treści i struktury ma mało. W finiszu ma coś poważniejszego, miodowego. Ale istotnie bez prądu. Na Winiaczową 3+.

Kiwi Cuvee Bin 068 Chardonnay 2015 (16,99 zł)

Kto myśli, że dołoży cztery złote - np. do Kiwi Cuvee Bin 068 Chardonnay 2015 (16,99 zł), ten srogo się myli. Bo to wino bezpłciowe, bez zapachu, słabiutkie. Nie warto. Jest jakaś kwasowość, ale generalnie ocena w mojej skali: trója z mocnym minusem!

Casillero del Diablo Chardonnay 2015 (26,99 zł)

W zasadzie nie zdążyło zejść z półek po winach obu Ameryk - Casillero del Diablo Chardonnay 2015 (26,99 zł). Cóż tu mówić - bogate, nowoświatowe, pełne. W nosie mocne kwiaty, troszkę warzyw, ale jest mocna struktura, sporo kwasu. Winiaczowa 5!

Sanvito Merlot Venezie 2015 (12,99 zł)

Tani, za 12,99 zł Sanvito Merlot Venezie 2015 ma niestety cechy taniej i takiej sobie przemysłówki. Ma nieco stajenny posmak i trochę nieprzyjemnej kwasowości. Winiaczowa dwója. Nie warto!

Chenoncey Merlot Medium Dry 2015 (14,99 zł)

Czy dołożenie dwójeczki ratuje sytuację? Chenoncey Merlot Medium Dry 2015 - za 14,99 zł mamy w aromacie pewną owocowość z tłem, które przepowiada, że w smaku nie będzie najlepiej (choć z początku, tuż po odkorkowaniu była pewna szlachetność). I rzeczywiście - jest półwytrawność. Ale właściwszym terminem byłaby "wodnista półsłodkość". 3 Winiacza.

Villa Laguna Merlot 2015 (19,99 zł)

Villa Laguna Merlot 2015 (19,99 zł) to 13-procentowe wino z Chorwacji. Choć młode, owoc jakby już zmiażdżony na płasko, wino jakby bez charakteru, dość cienkie, z suchawą taniną, niewielką kwasowością. Na Winiaczową 3++.


Berger des Abeilles Merlot 2015 (16,99 zł)
Lepszym Merlotem jest Berger des Abeilles 2015. Za 16,99 zł dostajemy czerwone półwytrawne, które w aromacie ujawnia dominację sporej dawki zielonej papryki, warzywność, choć jest też w tle coś szlachetnego, przyjemnego, owocowego. Szkoda, że to tylko tło! Na 4--
 
Santa Luz Cabernet Sauvignon 2015 (34,99 zł)

Najdroższe wino oferty - Santa Luz Cabernet Sauvignon 2015 (34,99 zł). W  aromacie jest bardzo przyjemnie - czarna porzeczka, czekolada, trochę skóry. W smaku nieco gorzej - jest pewne tchnienie warzywnego ogródka, jest pewna zieloność. Ale kwasowość jest bardzo przyjemna. Całość elegancka na 5!

Bastion de Garille Cuvee Fruite Cabernet Sauvignon 2015 (16,99 zł)

Bastion de Garille Cuvee Fruite Cabernet Sauvignon 2015 (16,99 zł) już kiedyś było w Biedronce. W aromacie czarna porzeczka, choć niezbyt głęboka, ale i kawa, biała czekolada. Jest trochę przypraw, kwasowość dość przyjemna, choć zespolenie z garbnikiem nieco "ścierniste", szorstkie. Ale wino dobre. Na 4+

France Unplugged Cabernet Sauvignon 2015 (12,99 zł)

Czerwony brat słabej siostry - France Unplugged Cabernet Sauvignon 2015. Cena ta sama - 12,99 zł - ale doznanie lepsze. Tanie i za tę cenę zapewniające minimum doznań. Żadnej finezji. Muszę przyznać, że kiedyś podobało mi się bardziej, ten rocznik jest jednak zbyt bezpłciowy. Choć bez wątpienia jest lepsze niż Chardonnay. Dałbym 4, może z lekkim minusikiem...

Casillero del Diablo Cabernet Sauvignon 2015 (26,99 zł)

Tu też spadochroniarz z niedawnej oferty amerykańskiej - Casillero del Diablo Cabernet Sauvignon 2015 (26,99 zł). W aromacie soczysta czarna porzeczka, aż chce się zębami zerwać ten brązowy pypeć, który wieńczy jagodę... Znakomite wino jak na swoją cenę. Lekka tanina, zdominowana lekko dżemistym kwaskiem. Ocena? Zasłużona piątka z dużym plusem!

Hardy's Shiraz 2015 (14,99 zł)

Shiraz za 14,99 zł to będzie coś dobrego? Hmm... Hardy's Shiraz 2015 to jednak po pierwszym nalaniu - słabizna. Ale potem zaskakujący. Znaczy czuć potencjał, jest pewna apteczność, jest głębia, ale to wszystko jakby tak obok, na rozklekotanych nogach. Jest syropowa złożoność, jest kwasowość, ale ona wychodzi w finiszu tak jak spóźniony niedźwiedź po za długim śnie zimowym. W skali Winiacza 4---!

Kiwi Cuvee Bin 062 Shiraz 2016 (16,99 zł)

Kiwi Cuvee Bin 062 Shiraz 2016 (16,99 zł) to wino anonimowe, lekko plastikowe. Nie przykre, ale słabe po prostu. W skali od 1 do 7 zasługuje na dwójkę. Nie warto.

Monte de Ravasqueira Syrah 2015 (24,99 zł)

Ale wystarczy dołożyć 8 zł, by znaleźć bardzo dobre Syrah. To Monte de Ravasqueira Syrah 2015 (24,99 zł). W aromacie jeżyna, czarne owoce, ładnie poskładane, ciepłe. Aromat jednak nie oddaje smaku - tu w strukturze wyraźnie lżejsze, ale wciąż fajne. Na 5 z małym minusem!


Wina do degustacji: 18 otrzymałem od Jeronimo Martins, dwa - zakup własny
 
 

piątek, 24 października 2014

Portugalska oferta w Biedronce - na listopad 2014 r.

Portugalia czyli czerwień górą

Większa część win prezentowanych w czwartek

Winna portugalska oferta owadziego dyskontu na listopad - czyli na miesiąc chłodny - zdominowana już nie przez rześkie biele, ale czerwień. Na 25 win, które mają na biedronkowych półkach stanąć od 30 października, aż 19 to wina czerwone. Amatorzy różu znajdą jedną sztukę, a bieli - 5. Z czego Marques de Borba to spadek z poprzednich ofert. Z win czerwonych znajomych jest też 5 win. Miałem okazję spróbować 8 win z nowego zbioru. 

Pinho Real Vinho (13,99 zł)

Pinho Real Vinho (13,99 zł) ze szczepu Loureiro to rześka propozycja dla amatorów kwiatowo-cytrusowych nut. W smaku nie sprawiło wrażenia półwytrawnego wina (tak jest sklasyfikowane w katalogu). Kwasowość niezbyt wielka, ale w finiszu się pojawia, wraz z miętową lekko goryczką. Całkiem zgrabne wino do ryby, lekkich sałatek czy indyka. W skali od 1 do 7 na mocną czwórkę! Mi przypadło do gustu bardziej niż drugie białe wino.

Conde de Vimioso VR Tejo (13,99 zł)

Conde de Vimioso (szczepy arinto, fernao pires) miało pewną nutkę witaminową, nasuwającą na myśl bobo-vita, o ile pamiętacie z dzieciństwa, w smaku akcenty trochę migdałowo-orzechowe. Mniejszy ładunek rześkości niż Pinho. Gdybym miał wydać 13,99 zł na białe, wybrałbym raczej Pinho. 

Segredos de Sao Miguel 2013 VR Alentejano (11,99 zł)

Segredos de Sao Miguel 2013 VR Alentejano będzie się pewnie podobać, bo to półsłodkie wino i w dodatku za 11,99 zł. Ale na szczęście ta słodycz nie narzuca się w pierwszym wrażeniu. Zamiast niej na początku czuć sporą taninę - obezwładniającą cierpkość (szczepy Alicante bouschet, aragonez, touriga nacional, trincadeira). To już jest wino na 5 w skali Winiacza.

Na szóstkę jest za to F'Oz Dao DOC 2012 (nie zrobiłem niestety zdjęcia), choć kosztuje już 17,99 zł. Jest przyjemnie owocowe, dość taniczne (ale nieprzesadnie), w odbiorze zdecydowanie mocne i kwasowe. Do steka i dziczyzny!

Dom Divino Dao 2012 (13,99 zł)

Półwytrawne za 13,99 zł Dom Divino Dao 2012 jakoś mi nie przypadło do gustu, jak F'Oz. Jest owszem owocowe, z pikantnością i drutującymi usta taninami, ale pokroić za to wino bym się nie dał. Chociaż jeśli dłużej postało w kieliszku, zyskiwało. 

Marques D'almeida Beira Interior DOC 2010 (19,99 zł)

Warto dołożyć 6 zł i spróbować Marques D'almeida Beira Interior DOC 2010 (19,99 zł). Tu już tanina ładnie skrojona, bardziej gładka, wtapiająca się w podniebienie bez natarczywości.

Quinta das Setencostas 2010 (24,99 zł)

Równie delikatna tanina była w Quinta das Setencostas 2010 (24,99 zł). To wino, z rocznika 2009, już było prezentowane rok temu. Wówczas było bardziej kakaowe w aromacie. Rocznik 2010 wydaje się już jakby mniej intensywny. Dalej jest dominacja jagód, mocnej czereśni, ale czekoladowość mniej razi. 

Izidro Fine Rich Madeira - 29,99 zł

Prezentację zakończyła słodycz - Izidro Fine Rich Madeira - ot, taki rodzyneczek do ciast i deserów. Co prawda to najdroższe wino wieczoru (i wzmacniane - ma bodaj 19 proc.) ale bardzo dobre! Wyraźne nuty palonych orzechów, szczypta pomarańczy, karmelu. Zadziwiająco czyste w odbiorze, jednolite, bez obcych posmaków. Nie ma tu finezji wiekowego sauternes, ale na imieniny do cioci warto wysupłać 30 zł (acha, może wyjść taniej, bo za 6 dowolnych win z tej oferty płaci się jak za 5).

Reasumując - pokazowa ósemka win, a może raczej czerwona szóstka - trzyma dobry poziom. I to dość wyrównany. Nie było tu wina, które w zdecydowany sposób by odrzucało, ale też nie było takiego, które na tym tle szybowało. Ale - jak to Biedronka ma w zwyczaju robić - czuję, że coś dobrego może "czaić się" w pozostałych etykietach... Spróbujemy, zobaczymy!

Degustowałem i jadłem - na koszt importera

wtorek, 9 września 2014

Francuz ładnie pełny - 5 pkt.

Château Cru Cantemerle
Bordeaux Supérieur 2012


Półka - na wysokości pasa
Gdzie i czemu tak drogo - Biedronka i 24,99 zł (próbka importera)
Do Ideału? - Jeszcze troszkę brakuje!
 

Najdroższe wino z wrześniowej oferty win francuskich Biedronki (o której wcześniej pisałem). Tego wina nie było podczas degustacji prasowej i szkoda. Bo to bardzo udane Bordeaux - choć cena wysoka (polska niestety specyfika).

Producent deklaruje, że na swoich 46 hektarach ma takie uprawy winogron: 83 proc. merlot, 12 proc. cabernet sauvignon, 3 proc. cabernet franc, 1 proc. malbeka i 1 proc. petit verdot. I nieco z podobnych proporcji robi wino - dominuje właśnie merlot - stąd pewnie mało przysłowiowej kredy, a więcej owoców - jeżyn, truskawkowej nuty, troszeczkę zadzierzystości białego pieprzu. Wino niefiltrowane, więc i kolor nieprzenikniony, jak sam malbec!

Co czujemy na języku? Struktura dość lekka, ale doprawdy ładnie pełna. Taniny okrągłe, całość zadziwiająco jedwabista. Trochę oczywiście szkoda, że nie ma pewnej "żywotności", ale to w sumie Bordeaux, a nie Langwedocja. Finisz też średni, ale wino pięknie będzie się komponować z mięsami w zawiesistych sosach.

 
Winiacz na 5 punktów w 7-punktowej skali! 

sobota, 2 sierpnia 2014

Winna oferta Biedronki na sierpień czyli Europa, Europa

Biała kontrofensywa w połowie wakacji

Gustav Adolf Schmitt Riesling 2013 (16,99 zł)

Wiecie jak to jest, kiedy upał wbija się pomiędzy włókna koszuli, a po chwili jej struktura ma zamiar odkleić się niczym szata Dejaniry wraz z naszą skórą... Choć gdzie nam do Herkulesa! Zniewalający upał ostatniego dnia lipca Jeronimo Martins Polska wykorzystała, by zapowiedzieć wprowadzenie na rynek win z szeroko pojętej Europy. Dobrych na upał - bo większość to właśnie białe i różowe.

Wina wejdą od 7 sierpnia - oferta to 10 win białych (w tym 1 musujące), 3 różowe (w tym 1 musiak) i 7 czerwonych. W tradycyjnej już dla Biedronki cenie od 9,99 zł do 24,99 zł - ale ze względu na ramy czasowe nie sposób nie odnieść wrażenia, że to taki kontratak wobec niedawnej oferty Lidla, o której już pisałem.

Muscat sparkling Jeruzalem Ormoz - 24,99 zł. Przyjemne, choć niezbyt finezyje, bąble!

Podczas prezentacji mieliśmy okazję spróbować sześciu okazów. Szkoda, że smak przyćmiewała nieco woń bijąca z kieliszków - nieco zatęchła (tę przypadłość mają barowe szklanki tuż po myciu postawione do góry dnem na drewnianej półce na bardzo długi czas).  

Pierwszy musiak - słoweński Muscat Sparkling Jeruzalem Ormoz (24,99 zł) - może nie powalał finezją i złożonością, ale dość przyjemne. Dałbym mocną winiaczową czwórkę. Trochę w aromacie brzoskwini, trochę cytrusa, a w pierwszym dotknięciu wyraźna słodycz. A już z tyłu w smaku - goryczka. Na ciepło zdecydowanie traci, lepiej więc solidnie schłodzić!

Sauvignon & Pinot Grigio Jeruzalem Ormoz (17,99 zł). Bardzo, ale to bardzo fajne!

Sauvignon & Pinot Grigio Jeruzalem Ormoz (17,99 zł), także słoweńskie, to bardzo dobra propozycja na lato. Jest pewna jednowymiarowość, uderzenie traw, liści czarnej porzeczki, dominanta ziół, echo cytrusów, ale ładna kwasowość i brak kociego żwirku sauvignon-blanc. Na plus - długi finisz, w którym smak trwa niezmiennie, ot tak, do plus nieskończoności.

Rzadkość w Polsce - Pinot Luxembourg Cotes de Schengen (19,99 zł). Spokojne

Rzadkość w dyskontach - Pinot Luxembourg Cotes de Schengen za 19,99 zł skromnym, wycofanym aromatem nie powalał. Ale ujmuje swoją skromnością, troszkę dominującą słodyczą, krągłością. Kto szuka głębi, to tutaj jej nie znajdzie, ale dostanie w zamian uniwersalne wino do różnych potraw.

Ats Selection Tokaji Sargamuskotaly (19,99 zł)

Węgry prezentowało wino, które zdobyło 2. miejsce w konkursie gości degustacji - Ats Selection Tokaji Sargamuskotaly. Za 19,99 zł dostajemy przyjemniejsze wino niż luxemburczyk. Znów nos nie jest wylewny, ale smak już tak! Są tu owoce, troszkę róży, jest i kwasowe, i niebyt słodkie, jest rozedrgane i żywe. Jest ładnie zbalansowane, choć niezbyt skoncentrowane. Ale piątkę Winiacza by zdobyło.

Gustav Adolf Schmitt Rheinhessen Riesling 2013 (16,99 zł)

Jabłuszka i cytrusy, a wszystko w sosie słodyczy i kwasu to Gustav Adolf Schmitt Rheinhessen Riesling 2013. Niemcy. Słodycz na początku nie dominuje, ale potem dochodzi do głosu. Zresztą, kwasowość nie chowa się za nią jak młokos za bratem-osiłkiem. Strukturalnie dość pełne i przyjemne. Jako aperitif na taras albo choćby do serów pleśniowych... Warto nadmienić, że to właśnie wino zyskało 1. miejsce w konkursie publiczności. Ja bym dał winiaczową piątkę, a może i słabą szóstkę (na szynach).

Mołdawski róż - D'or Malbec & Syrah Rose 2013

Zawsze musi się wcisnąć róż. Był też tutaj. D'or Malbec & Syrah Rose. Nijakie. Trochę tam może truskawy jest i to kwasowej, ale to jednak chyba najsłabsze z całej szóstki. Jeden wymiar, płaskość. No, może to pochodna też niskiej ceny 11,99 zł.

Leva Pinot Noir 2012 - 14,99 zł

Na koniec jedyne czerwone z tego dnia - Leva Pinot Noir 2012. Bułgar w pękatej butelce. Nie ma zbyt wiele wspólnego z francuskimi pinotami. Kto szuka tamtych klimatów w butelce za 14,99 zł, to się zawiedzie.

To wino jest mocno wiśniowo-pestkowe w aromacie, ale czuć też kredę. Brakuje tu kompleksowości, tego, by się pozachwycać, ale schłodzone do 14-15 stopni okazuje się mieszanką żywą i lekką, akurat do posiłku. Na wieczór egzystencjalno-kontemplacyjny - przy fontannie się nie nada.



Wszystkie wina mają być już na półkach od 7 sierpnia. Ceny podałem, ale za 6 dowolnych win klienci zapłacą jak za 5. Wina degustowałem na koszt Jeronimo Martins Polska.