piątek, 8 marca 2013

Hiszpan Pio zupełnie jak nie Bio - 6 pkt

Pio Tinto Ecologico 2010 Jumilla

 


Półka - na wysokości piersi
 
Gdzie i czemu tak drogo - Kondrat Wina Wybrane i 35 zł (zakup własny)
 
Do Ideału? - Może nawet być (3 pkt.)
 

Dzień dziś powykręcany na wszystkie strony. Szaleństwo po prostu, a jak biało i zimno, to na pewno wiadomo jedno: nie zrobimy czegoś takiego jak młoda dziennikarka Ewa zrobiła w równie szalony dzień. Co zrobiła Ewa?

Tuż po wyprawie Marka Kamińskiego i Wojciecha Moskala (zimowi badacze biegunów) ten drugi zawitał jako gość do jednej z trójmiejskich gazet. Wchodzi, zdejmuje czapkę i rękawice, kurtki na razie nie (rozpina tylko), a młoda dziennikarka pyta rozbrajająco: - Napije się Pan czegoś zimnego? Mina Moskala i uśmiech bezcenne. Poprosił o… gorącą herbatę. Dziś więc na pewno nie szukam winiacza doskonałego ani wśród białych, ani wśród różowych.

W grę wchodzi tylko czerwona gorąca Hiszpania! Bio, Pio? A, raz kozie śmierć. Pio Tinto Ecologico Jumilla. Ale pan Jacek z Cultura y Vino obiecał, że w tym winie nie ma jakiegoś szalonego ekologicznego dżina, tylko przyzwoite wino. Miał rację? Winiacza zamyka czarny korek, zwyklaśny syntetyk, bez oddychającej membrany. Słabo.



Ale za to w środku… Pięknego koloru czerwone wino. Na początku jest zapach mokrego psa. Ulatuje po chwili, by ustąpić kolejnym małym szaleństwom. Trochę olejów jak z dna kanału samochodowego krytego starymi deskami (czytaj: ślady beczki?), kakao, wanilia, ciemne wiśnie.

Po kwadransie w kieliszku pozostaje już tylko czyste ciekawe wino. Ma 14 proc. alkoholu, czego nie czuć. Dlatego, że degustuję w wyższej niż zalecana temperaturze - 14 st. C (dziwnie mało)? Ale jest tak dobre, że wierzę, że w czternastu stopniach może być świetne.

W pokojowej temperaturze w smaku jest łagodne, w zapachu przekornie zadziorne. Pozostawia po sobie długi posmak delikatnego pieprzu. Musi być idealne do steków albo chociaż karkówki. Do żadnego tam posiłku jarosza. Bo konia z rzędem - albo mokrego psa myśliwskiego - komuś, kto by poznał, że to wino z eko winnicy. Jeśli nawet tak rzeczywiście jest, to PIO-BIO za 35 zł bije na głowę wiele win nawet o 20 zł droższych. Do idealnego winiacza po prostu ciut ciut!!
 
Winiacz na 6 punktów w 7-punktowej skali!