czwartek, 27 kwietnia 2017

Wina włoskie w Biedronce - na wiosnę 2017

Dużo powtórki, mniej rozrywki
 
Okładka katalogu - z opisami win i propozycjami kulinarnymi

W owadzim dyskoncie od pewnego czasu oferta win włoskich. Sporo propozycji to taka powtórka z rozrywki (były w poprzednich festiwalach nawet te same roczniki!), z ogromną przewagą powtórki, bo rozrywki niewiele. Kilka win to stałe towarzystwo na półkach. O dziwo dział zakupów trafił z ofertą o tyle, że biel stanowi mniejszą cześć - i dobrze, bo pogoda nastawia podniebienia raczej na czerwień. No właśnie... ta czerwień... 

Jeśli zamkniemy oczy i pomyślimy "wino włoskie", to z pewnością pojawi się właśnie w naszych wyobrażeniach coś pysznego z Półwyspu Apenińskiego, a nie coś słabego. Na szczęście honor oferty ratują - a może raczej podpierają - wina musujące, których jest aż trzy. I bardzo dobrze! Pamiętajcie: bąble dobre na wszystko!


Sensi Orvieto 2016 (10,99 zł)

Sensi Orvieto 2016 (10,99 zł) to częsty gość. Tu w aromacie mamy białe owoce - melon i lekki banan. W smaku miękkie, o gorzkawym dość finiszu i pieprzne. Jest pewna kwasowość, ale mało przez co wybija się nieco mydlany akcencik. Takie sobie. Można odpuścić. Na Winiaczową 2+
 


Alfie Inzolia 2016 (13,99 zł)

Alfie Inzolia 2016 (13,99 zł) to wino wytrawne z Sycylii. W aromacie jest nieco egzotyki - nutka lekkich cytrusów spod znaku melona. W smaku jest lekka kwasowość, nieco większa niż w Orvieto. Też ma lekko goryczkowy akcent, ale jakby nieco szlachetniejszy. Nie na tyle, by dochrapać się wyższej oceny niż 3 z minusem!


Uvam Pinot Grigio 2016 (13,99 zł)


Bywają na świecie wspaniałe Pinot Grigio, pełne, soczyste, imponujące... Choć większość to niestety nuda. I z Uvam Pinot Grigio 2016 tak niestety jest. Za 13,99 zł dostajemy wino, które w aromacie ma egzotyczne owoce z białą morwą na czele, a w smaku grejpfruty. Ale jest też lekki biały pieprz. Szkoda tylko, że finisz dzieli się dość dziwacznie na kilka nieprzystających nut. Dla mnie na 3!
 

Porta Leone Prosecco Treviso (19,99 zł)
 
Najprostszym musiakiem w ofercie jest Porta Leone Prosecco Treviso (19,99 zł). To też stały gość na półkach Biedronki. Zamykane korkiem! Trzeba użyć korkociągu i pojawia się strach o ciśnienie. Niepotrzebnie. Bąbelków jest mało. Na pewno szyjki butelki nie rozerwą, palców nie urwą! W aromacie jest delikatnie jabłkowo i cytrusowo. Bardzo przyjemne, o drobnych bąbelkach i wyraźnym - choć niskim - cukrze. Wino na 4 z minusikiem!
 

Martini Prosecco (27,99 zł)

Za 27,99 zł mamy dwie butelki spod znaku Martini. Prosecco ma duże – żeby nie powiedzieć ogromne - bąble! W aromacie powiew świeżości, chlebowa skórka, nieco banana. W smaku jest pełne, przyjemne. Może i popowe, ale czyste! Warto! Tu jest zasłużona czwórka!

 

Martini Asti (27,99 zł)

Martini Asti w tej samej cenie to już słodki musiak. O aromacie nagrzanej słońcem brzoskwini i słodkich dojrzałych gruszek. Na języku czujemy średnie bąbelki i słodycz - trochę szkoda, że z małą, wręcz mikroskopijną kwasowością. Ale jest spora struktura, oleista. Do ciast będzie pasować idealnie!


Giacondi Medium Sweet (9,99 zł)

Niestety wśród win znajdziecie markę Giacondi. Medium Sweet za 9,99 zł to taki rozwodniony soczek winogronowy. Z alkoholem. Tragedia czyli NIE WARTO!
 

Giacondi Vino d'Italia Rosso (9,99 zł)

Czerwony odpowiednik czyli Giacondi Vino d'Italia Rosso (9,99 zł). Vino d'Italia czyli... znikąd. "Zmieszaniec" z różnych włoskich gron/win. Jeszcze żeby było to było Brunello z Barolo i z Primitivo... Ale nie jest. A dziwne, bo dwa lata temu ta etykieta kryła dość pijalne wino! A w tym wydaniu nawet aromatu wina brak (jest tylko sok)! W smaku czuć, że coś tu było fajnego, ale doprawiono czymś drugim, gorszym. A może i trzecim - jeszcze gorszym. Biedronko! Może warto od producenta wydębić recepturę - o ile ma - i poprosić o wino z 2015? Bo oto to co tu mamy, wywołuje okrzyk: NIE, NIE, NIE!!! Winiaczowa pała długa jak stąd do Zakopca!
 


Duca di Saragnano Toscana Rosso 2015 (16,99 zł)

Duca di Saragnano Toscana Rosso 2015 (16,99 zł) to wino półwytrawne. Na granicy w zasadzie z wytrawnością (jeśli chodzi o smak a nie o cyferki). W aromacie perfuma charakterystyczna dla biedronkowych win - kwiaty piwonii i czerwony owoc spod znaku wiśni w czekoladzie. W smaku jest lekka tanina, może się podobać. Tak, wiem, cena fajna. Ale osobiście nie polecam!

 


Casa Cantorsola Barbaresco 2014 (49,99 zł)

Dziwo. Bo oto jeszcze niedawno na półkach Biedronki było za ok. 30 zł Barbaresco bardzo dobre. Nazywało się Araldica. A tu jest Casa Cantorsola Barbaresco 2014 za 49,99 zł! I jest gorzej! Jeśli ktoś szuka fajnego Barbaresco, to pewnie można je spotkać na półkach sklepów poza Warszawą. W tym droższym w aromacie jest lekka wiśnia, w smaku jest pewna szlachetność, smukłość. Nie jest źle, ale megaszlachetnie też nie jest...


Sensi Chianti Classico 2016 (13,99 zł)

Sensi Chianti Classico 2016 kosztuje 13,99 zł. Ma w aromacie, lekki czerwony owoc. W smaku dość zgrabną taninę. I dość spora kwasowość. Ale nie ma tego czegoś, tego haczyka. Trochę smakuje jak wino za 9,99 zł. Na 3-.

Villadori Montepulciano d'Abruzzo 2016 (12,99 zł)

Tańsze o złotówkę Villadori Montepulciano d'Abruzzo 2016 sprawia wrażenie nieco rozwodnionego. Ma „cechy platońskie wina kolor, taninę, kwas i alkohol. Jest też pewien pierwiastek pijalności w tym winie. Do pizzy takiej pysznej to OK. Zaledwie na 3!

Araldica Fazoletto Barbera Passito 2015 (29,99 zł)

Najładniejsza i najdroższa zapewne w produkcji etykieta - Araldica Fazoletto Barbera Passito 2015 (29,99 zł). Czerwone wino wytrawne zakręcane! Jest owoc, ale nijaki. Ma niestety coś bezpłciowego, pewną pustkę, a całość jest taka, jakby do dobrego wina ktoś dosypał cukru. W finiszu jest pewna kwasowość. Pijalne, ale ten cały fun - który tu mamy - nie zachwyca. Na ile? Na 3!


Alibrianza Andrero Forriero Nero d'Avola (14,99 zł)

Warto zwrócić uwagę na Alibrianza Andrero Forriero Nero d'Avola. To akurat dobrze wydane 14,99 zł. Najlepsze moim zdaniem wino czerwone z tego rzutu. W aromacie dość średnie owoce, ale smak czysty, przyjemny, z kwasem i ładną taniną. Niewątpliwie przyjemne wino. Warto!




Faunus Primitivo di Manduria 2015 (29,99 zł)

Faunus Primitivo di Manduria 2015 to czerwony klasyk z zakresu cukrowości ukochanej przez Polaków. Za 29,99 zł, półwytrawne. W aromacie ma wiśnię zabudowana podwójną czekoladą. Taką z czekoladowej fontanny. Jak na Primitivo nawet OK, choć jest tu pewna prostota. Gdyby kosztowało też 14 zł, byłoby jakoś do przełknięcie.


Forte Elerone Rosso di Puglia 2014 (19,99 zł)

Dojrzewa sobie czasem w magazynie, czasem na półce. Forte Elerone Rosso di Puglia 2014 (19,99 zł). To wino też jest na półkach dość często, nawet nie tyle etykieta, ile wręcz ten sam rocznik! Czerwone półwytrawne. Zamykane kiepskim korkiem, który uwielbia się rozpaść. Porowatym. Wino pokryte beczką, dość proste. Ale garbnik dość dobrze zintegrowany z kwasem. Może się podobać. Ja bym dał 4--- (trzy minusy).



Oltre Passo Primitivo 2016 (13,99 zł)

Najlepsze tanie Primitivo tej oferty to Oltre Passo Primitivo 2016. Wydajemy 13,99 zł i mamy za to wino czerwone półsłodkie. Z czekoladą, choć mniej napastliwą niż ta obecna w Faunusie. Jest tu ładnie zintegrowany kwas z taniną i strukturą wina. Jest OK. Na 4+.

 
Wina otrzymałem od Jeronimo Martins