sobota, 1 marca 2014

Francuz bez zadziora, ale na marzec dobry - 5 pkt.

Beaumirail Vacqueyras
Gigondas La Cave 2011


Półka - nieznana

Gdzie i czemu tak drogo - Dobre Wina i 69,90 zł (prezent, ale nie od dystrybutora!)

Do Ideału? - Jeszcze troszkę brakuje! (5 pkt.)

 
Butla przyszła dość nieoczekiwanie - nie dość, że do małżonki, to jeszcze nie była prezentem od firmy związanej w jakikolwiek sposób z winem. Trzeba więc jak najbardziej spróbować!

Kolor piękny - głęboka ciemna czerwień. Aromat trochę wystaje znad kielicha, ale tylko trochę, w takim rozmiarze, jakiego się spodziewam. W aromacie owoce bardziej czarne niż czerwone: wiśnie, porzeczki, jeżyny. Wino jest kupażem szczepów Grenache, Mourvèdre i Syrah. Na języku i na podniebieniu czuję właściwie konsekwencję tego zestawienia - jest łagodność, mała kwasowość, średnie, acz przyjemne garbniki i taniny.

Alkohol niemal niewyczuwalny, całość dość nieinwazyjna. Może komuś, kto szuka "zadziora" (charakterystycznego dla mocnych czerwonych win) wydać się nawet momentami bezpłciowa, ale na wiosenny marcowy dzień jest w sam raz. Do ideału jednak jeszcze troszkę brakuje!

 
Winiacz na 5 punktów w 7-punktowej skali!