sobota, 15 sierpnia 2015

Korsykańczyk garbnikowy i świetny - 6 pkt.

Domaine Leccia Patrimonio 2011

Półka - nieznana
Gdzie i czemu tak drogo - Prezent od Francuskiego Łącznika (12,60 euro)
Do Ideału? - Już ciut, ciut!! (6 pkt.)

Pamiętam wspaniały wieczór w Winkolekcji, podczas którego Sławomir Chrzczonowicz z Winkolekcji, znawca i miłośnik win z Korsyki, Sardynii i Sycylii, po degustacji zgasił światło, przysunął pod nos kieliszek z którymś z win z Korsyki. I powiedział: - Pomilczmy i porozkoszujmy się. To wino jest tego warte...

To wszystko się zgadza, gdy patrzę na butelkę, którą mój Francuski Łącznik przywiózł z wakacji na Korsyce. W butelce Leccia Patrimonio 2011 100 proc. korsykańskiego szczepu - Niellucciu. Uprawy to tylko 1600 hektarów. Patrimonio pochodzi z północnych krańców wyspy.

Jakie jest? Z początku wydaje się nieco "dzikie" - jakby stajenne, lekko naftowe, nieco skórzaste i czekoladowe. Jest przy tym wiśniowo-pestkowe, ma też echa czarnej porzeczki. Ciałka niewiele, ale garbnika za to tyle, że nawet mały łyczek powoduje "drewnienie" podniebienia i języka.      
Otwiera się powoli. Po oddychaniu staje się bardziej miękkie, leciutko "jogurtowe", choć wciąż jest ta dzikość. Wciąż taniny są szorstkie, a finisz długi, struktura w pół drogi między wodnistością a koncentracją. W sam raz.

W sam raz do delikatnie, nie w całości zgrillowanej, polędwicy wołowej, krwistej. Jaka cena? Normalna, ale tam. 12,60 euro czyli na nasze jakieś 52 zł. Ale nie łudźcie się - gdybyście chcieli kupić u nas, pewnie kosztowałoby na półce ze 160!


Wino na 6 punktów w 7-punktowej skali