Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mikołajki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mikołajki. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 8 grudnia 2015

Winne Mikołajki - czerwone i mocarne Primitivo!

Tormaresca Torcicoda Primitivo Salento I.G.T. 2012



W tych Winnych Wtorkach czas na Mikołajki! Czyli inicjatywa winnych blogerów obdarowujących siebie (w tym wypadku występujemy jako św. Mikołaje) winami. W zeszłym roku przypadło mi wino białe, cudownie rześkie i wulkaniczne, ale teraz św. Mikołaj po wino pojechał na drugi biegun! Bo obdarował mnie winem-mocarzem, czerwonym, beczkowym, dżemistym, głębokim.

Tormaresca Torcicoda Primitivo Salento I.G.T. to - jak zachwala producent - pierwsze wino z Apulii (to obcas i ścięgno Achillesa włoskiego "buta"), które weszło do setki najlepszych win Wine Spectators. Wino południa, wino gorące - ze szczepu Primitivo. Skoncentrowane, sprawia wrażenie półsłodkiego, co nas Polaków, zachwyca. Ale także wzbudza drwinki i uśmieszki smakoszy, którzy wolą adorować wątłe ciałka barolo.

Sęk jednak w tym, że w tym przypadku mamy bardzo aksamitne wino południa. Nie jest czarne, ale ma barwę pięknych ciemnych rubinów. Nie jest wcale przegrzane, nie jest aż tak przesadzone jak niektóre San Marzano, ma nieco słodyczy, ale równoważy ją buzująca nieco na dole akuratnie dobrana dawka kwasowości (kojarzy się z ładnym dżemikiem). Jest słodki czerwony owoc, ale i wyraźna śliwka. Spore, obcesowe nieco garbniki ujawniają się po drugim kieliszku, ale nie sprawiają, że język drewnieje. Finisz całkiem długi i kwasowy.

W Polsce wino znaleźć można w Winezji. Ale brak śladów po banderoli świadczy raczej, że butla przyjechała z zagranicy. Św. Mikołaj - którym w tym przypadku był "Nasz Świat Win" sprawił bardzo udany prezent. Na mocną Winiaczową szóstkę!


A tak zostali obdarowani inni Winni Mikołajowi Wtorkowicze:

- Blurppp: dostał białe wino z Hiszpanii

- Dolina Mozeli: bardzo przyjemny Furmint

- Eno Eno: św. Mikołaj przyniósł chorwacką czerwień

- Italianizzato: Pinot Noir z Burgundii

- Nasz Świat Win: św. Mikołaj przyniósł białego Węgrzyna

- Pisane Winem: św. Mikołaj był w Portugalii...

- Przy Winie: Gustaw dostał TiTi z Egeru!

- Winne Przygody: sama słodkość

- Winniczek: także obdarowany Portugalią

- Zdegustowany: obdarowany mozelskim Rieslingiem

wtorek, 16 grudnia 2014

Winne Mikołajki - białe, wulkaniczne. Lignum Blanc Albert i Noya Penedes 2013 - 6 pkt.

Prawie jak cava, choć bez bąbli.
Ale za to z wulkanicznym posmakiem!



Dziś Winne Wtorki szczególne - bo mikołajkowe. Zwykle poszczególni wtorkowicze (jeden z nich) zadają, co próbują inni winni blogerzy. Teraz zaś powysyłali sobie losowo przeróżne wina do oceny. Mi przypadło to, co akurat tej ciepłej stosunkowo zimy cenię - biel. I to biel oddającą charakter ziemi! Nie tylko w sensie terroir (bo to banał), ale w sensie "ziemistości" właśnie.

Gdybym miał posmakować w ciemno - postawiłbym na Węgry. Na Somlo albo inne wulkaniczne terroir. Trudne do uwierzenia, ale gdy od Świętego Mikołaja paczka przyszła (nie zdradzę jego ksywy, choć znam - bo mnie nie upoważnił), nie spojrzałem ani razu na kontretykietę. Na tej właściwej dostrzegłem napisy po hiszpańsku. Postanowiłem spróbować...

Aromat zrazu mineralny - lekko utleniony (ale nie wadliwie). Potem nieco owocu – lekkiej akacji, może echa miodowe... Do tej pory tego typu doznanie było udziałem win bardzo charakterystycznych - najbardziej zbliżone są węgierskie wina z ziem wulkanicznych (z Somlo), choć te z Węgier są zimniejsze, mniej oleiste. To zdało się nieco bardziej orzechowo-nerkowcowo-migdałowe. 

Co podrzucił mi Święty Mikołaj? Wino z winnicy Albet i Noya. Z Penedes - regionu leżącego w Katalonii, nad Morzem Śródziemnym. Ostatni region na świecie - podobno - gdzie żyły dinozaury... Setki milionów lat temu. Dziś mamy wino - o składzie prawie jak cava - bo Xarel·lo, Chardonnay (zamiast parellady), Sauvignon Blanc (zamiast macabeo). Organiczne, parcela leży 300 metrów nad poziomem morza, chardonnay jest starzone w beczkach przez dwa miesiące. Reszta fermetuje w stali.

Jak brzmi całość? Świetnie. To pyszne wino. Struktura hiszpańska, z pewnym nalotem, który pozostaje na podniebieniu. Ale imponuje, zwraca uwagę swoją kwasowością - umiarkowaną, uładzoną. 


Winiacz na 6 pkt. w 7-punktowej skali!

Prezenty u innych wtorkowiczów:

Czerwone czy białe: z prezentem z nebbiolo

Dotrzechdych.pl z prezentem naturalnym

Enoeno dostał Hiszpanię i autorski cydr!

Italianizzato dostał prezent korsykański

Jongleur dostał flaszkę rodem z Langwedocji 

Nasz Świat Win dostał supertoskana

Pisane winem dostał prezent słoweński 

Przy Winie: Prezent rodem z Bergerac

Winnetou ma prezent włoski!

Winniczek dostał od Mikołaja aż dwie butelki