Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sycylia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sycylia. Pokaż wszystkie posty

środa, 14 lutego 2018

Włoskie wina w Biedronce - luty 2018

Hiszpanio, wracaj!!!


 

Ależ tempo! Dosłownie przed momentem przez Biedronkę przemknęła oferta win hiszpańskich, a już są włoskie. No i... wygląda na to, że za tymi hiszpańskimi zatęsknimy. Bo z włoskimi etykietami Biedronka zmaga się cyklicznie i jakoś to tak wychodzi czasem lepiej, a czasem trochę gorzej. I ta oferta chyba właśnie na to "gorzej" wychodzi. 

Ale przyznam się, że spróbowałem zaledwie 6 win na 22, które są w katalogu. I to są nowości. Z nowych win nie próbowałem tylko czterech. Etykiet, które już były, jest 12 (o nich można poczytać w moich poprzednich wpisach). A oto moje zdanie na temat owej szóstki:


Poderi Marchesi Carbone Trebbiano d'Abruzzo 2017 (24,99 zł)

Poderi Marchesi Carbone Trebbiano d'Abruzzo 2017 (24,99 zł) to białe wino wytrawne o dziwnym z początku selerowym aromacie. W smaku. Pozostawia po sobie w smaku pewną dziwną kwasowość. Organiczne. Ja rozumiem modę na bio ziemniaki i cytryny. Ale to wino tak smakuje jak organiczne wino sprzed jakichś 5 lat. Włoszczyzna, ale taka z warzywniaka. No i z gwarancją świeżości, bo rocznik 2017, więc pewnie zabutelkowane ze dwa tygodnie temu. Na jedynkę z plusem Winiacza.
Corte dei Mori Gracanico-Inzolia 2016 (16,99 zł)

Nieco tańsze i lekko lepsze jest Corte dei Mori Gracanico-Inzolia 2016 - białe wytrawne z Sycylii. Za 17 zł, a lepsze od Poderi, choć finezji nie ma tu zbyt wiele. W aromacie echa białych owoców, bardzo słabe jednak to echa. W ustach kwasowość, ale z gatunku dość płaskich. Poza nią jest tu niewiele innych wrażeń. Ja bym dodał dużo lodu i trzy plastry pomarańczy. I postawił na tarasowym stole. Kiedy w ogrodzie +35 st. C!!! Winiaczowa dwójka.


Poderi Marchesi Carbone Montepulciano d'Abruzzo 2016 (24,99 zł)

Za 25 zł bez grosza dostaniemy Poderi Marchesi Carbone Montepulciano d'Abruzzo 2016. Z początku czujemy aromat truskawek, ale on szybko ulatuje i zostaje... pomidor - zapach z tego miejsca, w którym ma szypułkę. Jest też akcent wędzonego szprota z oleju. Znów ta organiczność rodem ze stoiska z warzywniaka. Dziwne to wino. Jedynka Winiacza z plusikiem.
Femar Antico Ceppo Winemaker's Blend Tres 2016 (23,99 zł)

Femar Antico Ceppo Winemaker's Blend Tres 2016 - 23,99 zł
Czerwone wino wytrawne, smakujące jak - mogę się pomylić o pięć czy siedem - chyba z 8 innych win Biedronki z różnych ofert rozrzuconych w czasie, ale przeważnie włoskich. Beczkowa wanilia herbu politura kryje nawet nie owoc, tylko czekoladę. I jakieś takie dziwne przykurzone (ale nie szlachetnie!) akcenty... Czekolady beczka nie zaklei, to doprawi tanina, błyskawicznie wysuszająca jamę ustną na wiór. Winiaczowe 3-!

Cademusa Appasimento Rosso (19,99 zł)

Jakoś tak jest, że im mniej złotówek dajemy, tym jest lepiej. Nieco lepiej. Cademusa Appasimento Rosso to tylko 20 zł (bez grosza) - czuć czerwone, dość nieokreślone owoce plus lekki marcepanek, ale taki lichy. Przysłonięte wanilią. W smaku wychodzi troszkę pestkowej wiśni, ale to tylko uzmysławia nam, że po opadnięciu tej beczkowej kurtyny król jest nagi. Choć wgłębienie w dnie jest na pół kciuka :) No, może to król okryty lichą przepaską, ale nawet niewolnicy nie rzucili by o nią kości. Nieco lepsze od kilku innych win z tej oferty. Winiaczowe 3.


Tenute Varvari Nerello Mascalese 2016 (17,99 zł)

To zjedźmy z ceną jeszcze niżej. Za 17,99 zł dostaniemy Tenute Varvari Nerello Mascalese 2016. Czerwone wytrawne, które ma w aromacie nieco lżejszą beczkę niż inne czerwienie. I o dziwo pod spodem coś tam się kryje. Jest pewna wartka i nawet dość prężna struktura, całkiem ugrzeczniona tanina. Początkowo wydaje się, że jest gładko sprasowana. Ale w finiszu wychodzi jej mocno wysuszający charakter. Alkohol troszkę wystaje w finiszu, dodając ocieplenia, ale widocznie taki urok. Ale czuć, że coś w tym winie się dzieje. I to sprawia, że Winiaczową trójkę z plusem mogę dać!

To jest taki moment, że można zakrzyknąć: Hiszpanio! Wracaj!!! Albo samemu polecieć na Sycylię, by w tamtejszych sklepikach i kawiarenkach spróbować miejscowych win, a nie tej Sycylii, która jest na półkach Biedronki.


Ot taki widoczek na Etnę z tarasu w Taorminie :)

5 win otrzymałem od Biedronki, 1 dokupiłem za własne



czwartek, 30 marca 2017

Donna Fugata. Sycylijski klasyk od Le Barbatelle


Donna Fugata czyli sycylijski klasyk od Le Barbatelle

Jeszcze nie było wiosny, a na Foksal zrobiło się nie tyle wiosennie, ile nawet letnio! I to takim gorącem z Sycylii - a mianowicie Le Barbatelle, importer znany dotąd ze sprowadzania świetnych Prosecco, zaprezentował swoje portfolio win znanej włoskiej winnicy Donna Fugata. Winnica to trochę niewłaściwe słowo - bo Donna Fugata to wielka firma posiadająca 270 hektarów winnic na południu Sycylii, a także na wyspie Pantalleria - położonej w sumie bliżej Tunezji niż Sycylii. O bardzo zgrabnym Chardonnay pisałem niedawno z okazji Winnych Wtorków, ale czas na inne okazy!

Cataratto Anthilla donna Fugata 2015

Cataratto Anthilla 2015 (79 zł w detalu) to wino proste, ale w strukturze mocne, grube, by nie powiedzieć "tłuste". Ma pewien wyczuwalny pierwiastek piwniczny, coś na kształt lekkiego utlenienia. W aromacie białe kwiaty i mineralność.


Grillo Sur Sur 2015

Jeszcze bardziej oleiste - po prostu gęste (choć wino ma jakieś 10 stopni) jest Grillo Sur Sur 2015. "Sur sur" to po arabsku świerszcz. Jest rzeczywiście jak świerszcz w trawie - niby niepozorne, ale jednak znakomite! I trochę drogie - 89 zł w detalu.



Róż, jakiego nie uwieczniłem na zdjęciu i dlatego wklejam montaż ze strony producenta. Czyli Lumera. To kupaż Nero d'Aavola, Pinot Noir, tannat i Syrah. Tannatu tylko 2 proc. Ale całość jest mega pokręcona. W pozytywnym znaczeniu! Jeśli przyłożycie noc do kieliszka wypełnionego tym winem, poczujecie wzorcowy róż! Jest tu galaretka truskawkowa i bardzo ładnie wstawiona kwasowość. Jedno z najdroższych różowości - bo 79 zł - ale warto!!!

Nero d'avola Sherezade 2015

Pierwszą czerwienią, jakiej spróbowałem, była Szeherezada... Nero d'avola Sherezade 2015. 79 zł w detalu. Ale wino proste, bardzo wiśniowe, lekko cierpkie, o lekkiej i szczupłej strukturze szczupła. Nie sprawia wrażęnia południowych win. 

Sedara 2015

Sedara 2015 to jeszcze lepsze wino. I to za tę samą cenę. 70 proc. gron to Syrah. Dojrzewało trzy miesiące w beczce - i imponuje ładną i całkiem żywą taniną. A w aromacie ładny czerwony owoc - wzorcowy! Jest czereśnia, jest truskawka. 

La Fuga 2015

Tu stawiamy cezurę, bo... powracają wina białe! To linia bardziej finezyjna. I dlatego stanęła na białym stoliku. La Fuga Chardonnay 2015 (tylko stalowe tanki do produkcji) kosztuje 109 zł. I ma to, czego wielu bezpłciowym Chardonnay brakuje!

Vigna di Gabri Insolia 2015

Wino o 10 zł droższe - Vigna di Gabri Insolia 2015 to kupaż Sauvignon Blanc i Chardonnay. Jest bardzo mineralne. Tylko Chardonnay było starzone w beczce z "drugiego przebiegu" przez trzy miesiące. W smaku jest bogate, oleiste. Tu nie ma żadnej lekkości, żadnego wiatru. Jest koncentracja. Kwas może nie wydaje się wysoki, ale wychodzi ładnie pokazując pazur w finiszu.



 
Wszystkie żarty kończą się już przy winia Tancredi 2012 (199 zł). Nie dlatego, że drogie, ale dlatego, że... zachwyca! W składzie Nero d'Avola, Cabernet Sauvignon i Tannat. I jest wspomnienie z mojego rodzinnego ogródka! Jest w aromacie piękna kwiatowość piwonii. Jest też piwonia w smaku pierwszym - od razu w ataku na języku - oraz dość sporo czarnej dżemomej porzeczki. Wino było starzone od 12 do 14 miesięcy w beczce (50 proc. nowej i 50 proc. z "drugiego przebiegu". Poza owocem jest całkiem wysoka kwasowość i zgrabna tanina. Ale przy tym całość sprawia wrażenie bardzo młodego wina. 



Mille e una note 2012

Ale jeśli ktoś marzy o tym, by zanurzyć się w coś, co nie jest - o ile próbujemy tanich win - przyrodzonym pierwiastkiem południa Włoch, tylko emanacją północy i specyficznego "Noblesse", musi spróbować Mille e Una Note 2012. Tu w butli zaklętegrona Nero d'Avola, Syrah i Petit Verdot zebrane z 14 parceli. Dojrzewają od 14 do 16 miesięcy w beczkach - nowych i używanych. Jest tu sporo czerwonego owocu, ale i czarnych też! Są jeżyny z taniną całkiem żwawą i mocną. Do tego bardzo wysoki kwas. Ale są też akcenty północne - nieco zbutwiałych liści, ściółki drewna i ładnych akcentów skóry. W ciemno nie powiedziałbym, że to wino z Sycylii!!!


Ben rye 2014

I na koniec słodki akcent - wino z wyspy Pantalleria - Ben Rye 2014. 179 zł za butelkę wina z gron Moscato di Alessandria zwanego także Zibbibo. Grona zbierane dwa razy - w s
ierpniu i pod koniec września. Część, by zachować charakter wytrawności, a potem słodycz. I jest moc! Jest śliwka, renkloda, pieczone jabłuszka i tęsknota za orientalnym słodkim owocem...

środa, 1 lipca 2015

Włoch z marketowej półki - 4 pkt.

Famiglia Cielo Nero d'Avola - Syrah
Terre Siciliane IGP 2012

Półka - na wysokości piersi

Gdzie i czemu tak drogo - Rossmann i 16,99 zł (zakup własny)
Do Ideału? - W połowie doskonałe (4 pkt.)
 
W kilka dni po dość słabym Rieslingu z kosmetycznego marketu czas na czerwień. I to włoską. Z Sycylii. Czy jest lepsza niż król niemieckich białych szczepów z niemieckiego marketu?
Wina z Sycylii bywają wspaniałe - oczywiście te z górnej półki, od importerów-specjalistów. Bywają też takie sobie - te z masowej sprzedaży. Tym razem czas na takie właśnie - Famiglia Cielo Nero d'Avola - Syrah Terre Siciliane IGP 2012 z marketu sprzedającego głównie kosmetyki.
W nosie są aromaty dość charakterystyczne dla nieskomplikowanej Sycylii - przegrzany, dżemisty owoc, nieco asfaltowości. Przedtem trochę kiszonej kapusty, która szybko ulatuje. W smaku dość niewielka (no, z plusem), choć wyraźnie zaznaczona, kwasowość. Garbnik też niezbyt wielki, ale zaskakująco przyjemny. I wyraźna dawka słodyczy.
Co ciekawe - trzeciego dnia nawet wino broni się. Nie wietrzeje, nie robi się płaskie. Głębi próżno tu szukać, ale taka butelka może być dobrą alternatywą dla wielu włoskich czerwonych win z Biedronki i odpowiednim winem do karków z grilla i... kebabów z baraniną.
 
Wino na 4 punkty w 7-punktowej skali

piątek, 14 listopada 2014

Benanti - Wina z Etny od Krople Wina

Białe i czerwone słońce
z wulkanicznych stoków

Tak to zazwyczaj wygląda z pierwszoosobowej perspektywy!

W Warszawie lało jak z cebra, było chłodno i w ogóle absolutnie listopadowo nieprzyjemnie, gdy wydarzyła się ta gorąca chwila - degustacja win ze stoków Etny, produkcji renomowanego producenta z Sycylii - Benanti. Zapraszał niezwykle wesoły (i wysoki!) Piotr Chełchowski z firmy Krople Wina, importującej wina z centralnych i południowych Włoch.

Etna - mruczący wulkan, we wnętrzu którego (według mitów greckich pracuje Hefajstos) to siedlisko dla winorośli wspaniałe. Sprzyja temu wulkaniczna gleba, położenie geograficzne i mikroklimat. Winnice otaczają wulkan z trzech stron - na kształt odwróconego "C" - z północy, wschodu i południa. W tych miejscach Benanti, który na Sycylii obecny jest od I połowy XVIII wieku, ma swoje winnice.

Krzewy winorośli - jak opowiadał Agatino Maurizio Failla, dyrektor exportu w Benanti, mają podstawki, więc i korzenie ciągnące sok do gron, europejskie, a nie amerykańskie (jak te z czasów po spustoszeniach filoksery), a więc mamy okazję pić wino rdzennie sycylijskie. Kiście są zbierane ręcznie, a parcele położone na wysokości od 450 do 1000 m n.p.m.

Etna DOC Bianco di Caselle 2012 (69 zł w detalu)

Na pierwszy rzut spróbowaliśmy surowego Etna DOC Bianco di Caselle 2012 (69 zł w detalu). Szczep carricante, leżakowało 3 miesiące w butelce, a do produkcji używano tylko stali. Wino pięknie mineralne i lekko kwasowe, słone, w nosie czujemy prażone orzechy i migdały. W smaku też jest troszeczkę słoności, a ciało jest o pięknej strukturze. Ile powstaje butelek rocznie? Różnie, czasem nawet 40 tysięcy, ale konkretna liczba zależy od jakości wina w danym roczniku. Pyszne wino do zastosowań gastronomicznych - lekkiego drobiu, ryby, ale solo także jak najbardziej.


Pietra Marina 2009 Bianco Superiore (170 zł)

Zupełnie inny poziom to Pietra Marina Etna DOC 2009 Bianco Superiore (170 zł). Tu już nie ma lekkich żartów. To wielka klasa! Wino fermentowane w stalowych zbiornikach (stal od Hefajstosa?), dojrzewające rok na osadzie, potem czekające rok w butelce. W aromacie bardzo, ale to bardzo mineralne, troszkę przymknięte, ale potem ujawniające niczym riesling, naftową nutkę. Jest tu coś z ducha bogatego sancerre, ale to czuć jeszcze młodość, rześkość! W smaku wspaniale kwasowe i słone. Mocne w finiszu i zachwycająco przeraźliwie długie.

Nerello cappuccio 2010

Czerwone jednoszczepowe Nerello Cappuccio 2010 to wino z pogranicza owocowo-kwiatowego. W pierwszym skojarzeniu aromatu przyszły mi na myśl owoc i nagietki, w smaku zielona gałązka, twarda łodyga. I do tego mocny, wyraźny alkohol na kształt politurki. Kwasowe dość mocno. Do mortadeli. Ale prostota i rustykalność niech nikogo nie zmylą - bo po chwili napowietrzania robi się bardziej cywilizowane, marcepanowe. Cena dość wysoka - 110 zł, ale warto.

Nerello mascalese 2009 - 110 zł

Nerello mascalese 2009 wydało mi się bardziej wątłe, acz bardziej jedwabiste. Nieco po węgiersku "pinotowate" (choć Włosi, szczególnie ponoć ci z Sycylii nie znoszą porównań). Ale nie ma tu absolutnie nic z burgunda ziem zimnych. No, chyba, żeby zaliczyć tu pochodzenie z północnych stoków. Tu przez mocną czerwoną porzeczkę przebija się wyraźnie słońce (14 proc.). Taniny są niezbyt agresywne, maleńkie. Świetne wino do starzenia!

Rosso do verzella 2012

Rosso di Verzella 2012 (80 proc. nerello mascalese i 20 proc. nerello cappuccio) dojrzewało 10 miesięcy w beczce. W aromacie wspaniała miękkość i gładkość. Jest nieco ziołowości, śliweczki i ziemi. W smaku wyraźna, acz lekka struktura i wybitna elegancja. Taniny drobne, długie w finiszu.

Etna DOC Rosso Rovitello 2010

Z tych samych szczepów jest Etna DOC Rosso Rovitello 2010 - ale tu już są tylko ok. 80-letnie krzewy. Wino kosztuje 170 zł i tę jakość można poczuć i posmakować. To piękny koncentrat ładny mineralno-owocowy, ziemisty. Całość jest świetna. W nosie jest dżemista czarna porzeczka, ale także śliweczka. Grona rosły na północnej stronie - stąd obecna tu słoność i mineralność. Są też nutki lukrecjowe, ale wycofane. Całość jedwabista, garbnik się tak pięknie wtapia w podniebienie - na miękko zupełnie!

Serra della contessa 2008

Na koniec czerwonych spróbowałem wielkie ciemne wino - Serra della Contessa 2008. Kosztuje aż 180 zł, ale jest za to pełne koncentratu, jest jakby likierowe. W nosie czuć niezwykłość - starą ziemię, która wydała wysublimowane owoce. One tu są. A poza nimi jest piękna równowaga ziemistości i dżemistości.

Il Musico - biała słodycz w małej butelce za 65 zł

Degustację zakończył unikatowy biały słodki akcent - Il musico 2009 (65 zł za butelkę 0,375 l). Pięknie morelkowe moscato. Unikatowe, bo to ostatni rocznikm jakie wypuścił na rynek producent. Trochę w bukiecie czuć nutkę jabłuszka z miętą. Ale to fajne wino, cudownie owocowe. Dowód na to, że słońce z Sycylii może mieć nie tylko czerwony, ale i złoty kolor!


Degustowałem na zaproszenie importera

czwartek, 8 maja 2014

Sycylijczyk bardzo południowy i wręcz doskonały - 7 pkt!

NeroBaronj Sicilia I.G.T. Nero d'Avola 2004


Półka - nieznana
Gdzie i czemu tak drogo - Salute.pl i 139 zł (próbka nadesłana przez importera)
Do Ideału? - DOSKONAŁOŚĆ!!!

Drugie już wino, które mam przyjemność sprawdzić z oferty importera win włoskich Salute. W odróżnieniu od poprzedniego (bardzo dobre Chianti Classico Contessa di Radda) to pochodzi z południa Włoch - a w zasadzie z Sycylii. I to jej najbardziej na południe wysuniętego rogu. 

Nero d'Avola to charakterystyczny dla Sycylii szczep, z którego powstają czerwone wina rozpalone słońcem - nasz NeroBaronj też! Producent - Gulfi - pisze, że parcela, na której rosną grona, jest wysunięta bardziej na południe niż Tunis, ok. 50 m nad poziomem morza. Nic dziwnego, że tyle w tym winie słońca i gorąca! 

Wino ma już 10 lat - stąd piękny kolor - w zasadzie czerwony, ale przykryty taką delikatną bordową suknią. W kielichu widoczne brązowe obwódki. Jak pachnie? Po prostu znakomicie. Aromat jest głęboki, mocny, niemal duszący. Bardzo wielki - wystaje świetnie poza kielich. Bardzo kompleksowy - czarna porzeczka i konfitury.

Co mi to przypomina? To, co kiedyś - gdym dziecięciem był - odnalazłem w przykurzonym kredensie w piwnicy (stał tam jeszcze drewniany magiel!). Za małymi drzwiczkami stały omszałe słoiki z datą - żebym nie skłamał chyba 1971 lub 1974. W środku były absolutnie jadalne konfitury, które po otwarciu tchnęły tym czymś, czym tchnie Neobaronj! Może to nie wino jest konfiturowe, ile konfitury zamieniły się w wino! Tu owoc też zmienił się w platońskie wino.

Czego tu jeszcze - poza tym, co wymieniłem - nie ma! Jest też stajnia - piękna, łagodna, ziemista, i czekolada, i goździki. Beczka? wino było w niej od 18 miesięcy, ale nie ma żadnej prostackiej wanilii. Na stronie salute.pl o tym winie czytamy, że zniknie za dwa lata, ale to zupełnie inna "beczka" niż z hiszpańskich okazów.

W smaku w pierwszym dotknięciu ust wydaje się skoncentrowane, ale po chwili napływa taka kwasowość, że wywraca do góry całe pojęcie, które nam się ukształtowało, gdy zanurzaliśmy w kielich jedynie nos. Dobra, zostawiam na noc…
 
Na drugi dzień fenomenalne - nic się nie zmienia. Chociaż zaraz, troszkę może łagodnieje, może jakby pękała wierzchnia skorupka - zostaje samo jądro! Taniny są pięknie wtopione - ale to tak niedostrzegalnie, jakby były nie z tego wymiaru. Wino dnia trzeciego też smakuje bardzo dobrze, choć już wybijają się nuty balsamiczne, bardziej ziemiste niż owocowe i leciutkie octowe.

139 zł to z pozoru sporo. Ale nie wydaje się wygórowaną ceną za wino, które pozwala poczuć żar Sycylii, które pasuje do najciężej i najostrzej przyrządzonych mięs, które ma w sobie tyle pierwiastka czystej ziemi.


Winiacz na 7 punktów w 7-punktowej skali! 
 

czwartek, 30 maja 2013

Włoch czerwony, dobry na upał jak biały - 5 pkt.

Luna Rossa Sicilia IGP 2011


Półka - na wysokości kolan

Gdzie i czemu tak drogo - Cultura y Vino i 24 zł (zakup własny)

Do Ideału? - Jeszcze troszkę brakuje (5 pkt.)

 
Te chwile przed burzą… Gdy zachodzące słońce burzy jeszcze nie zwiastuje, ale zwiastuje ją weather.com. Powinno się siedzieć w ogrodzie, na huśtawce (takiej jak z Czechowa) i popijać doskonale zmrożonego rieslinga.

Ale nie ma Czechowa, nie ma huśtawki, nie ma rieslinga. Jest za to Ogrodowa, a słońce pieknie zachodzi nad Okopową. A stąd już tylko kroczek do Cultura y Vino. A tam coś lekkiego - Luna Rossa Sicilia Vaccaro. Naero d'Avola - lekkie i świetnie owocowe. Z oferty Kondrat Wina Wybrane (co ciekawe, teraz w sklepie internetowym Kondrata brak tego wina!).

W nosie czuć aromaty leśnych owoców - jagodowo-borówkowe, ale i korzenne, a w smaku jest przyjemne, lekkie. Może nie jest absolutnie powalające, ale jak na wino za 24 zł, bardzo, ale to bardzo przyzwoite. Powala większość winiaczy za 29 zł z marketów.

Producent napisał w karcie wina, że dobrze współgra z makaronami i innym włoskimi przysmakami. To fakt. Z tapaskami i oliwą, pleśniowym serkiem, jest wyborne. Ale do smakowania na ogrodowej werandzie także! Do ideału mamy więc bardzo blisko. Jeszcze tylko troszkę brakuje!

Winiacz na 5 punktów w 7-punktowej skali!

sobota, 23 marca 2013

Czerwony Włoch z nutą anyżku - 5 pkt

Nobil Sala Nero d'Avola

 


Półka - na wysokości piersi

Gdzie i czemu tak drogo - Kondrat Wina Wybrane i 31 zł (zakup własny)

Do Ideału? - Jeszcze troszkę brakuje! (5 pkt.)


Była ostatnio Rumunia, było szaleństwo ziołowego geranium, poza tym dzieje się tu i ówdzie i to tak, że człowiekowi czasem głowa puchnie! Trzeba trochę spokoju - a gdzie indziej go zaznamy niż na Sycylii, obiadując niczym archetypiczny ojciec z filmów Felliniego?

Na Sycylii być nie możemy (chwilowo), ale możemy spróbować wina z tego miejsca. W okolicach winnicy jest takie słońce latem, że wszystkie domy mają zaciągnięte żaluzje, rolety i pozamykane okiennice. Słońce zgotowało tam niezłe szaleństwo, podobnie jak nam śnieg. A co do wina, to uwierzcie - W Nero d'Avola Nobil Sala szaleństwa nie ma.

Jest za to piękny rubinowy kolor w kieliszku i sporo czerwonych owoców - wiśni i jagód. Ale to nie wszystko, bo są wyraźne zioła. Całkiem przyjemna mieszanka.

Tego winiacza naprawdę się przyjemnie smakuje. Jest miękki, nie ściąga ust swoją wytrawnością, lekko jedynie szczypie policzki. Po przełknięciu (albo wypluciu - jak kto woli) zostaje owoc, trochę pieprzu i anyżek. Żadnych udziwnionych posmaków! Winiacz doskonały?

Nobil Sala nie ma dostojeństwa ciężkiego wina, ale nie ma też nic z sikaczowatości tanich włochów. Pokazuje, że takie wino jest niemal idealne - do doskonałości brakuje jeszcze tylko troszkę!

 

 

Winiacz na 5 punktów w 7-punktowej skali!