niedziela, 8 listopada 2015

Włoch, po prostu rozkoszny 10-latek! - 6 pkt.

Santa Sofia Arlèo Rosso Veronese I.G.T. 2005



Grand Prix Magazynu Wino, które odbyło się w weekend w Warszawie to zawsze okazja do poznania nowych win - takich, które już w Polsce są, i takich, które przywieźli winiarze poszukujący importerów. 

Santa Sofia to winnica leżąca na północ od Werony, dwustuletnia. Jej wina ma w swojej ofercie Vinoteka13. A ja miałem przyjemność spróbowania kilku win. Arleo to owoc kupażu szczepów Corvina i Corvinone (85 proc. - grona zostały podsuszone tak, by straciły 20 proc. wody) oraz Cabernet Sauvignon i Merlota. Potem przychodzi czas na beczkę - dwa lata w baryłkach z dębu slawońskiego, a potem jeszcze 16-18 mies. w następnych 225-ltrowych baryłkach. I 8-10 miesięcy butelki.

Wino pyszne. Już w zasadzie cień czerwonych owoców, z nutą fiołków i śliwki, balsamiczny, głęboki. Całość wciąż kwasowa, mocno, dominuje nad taniną, której w zasadzie nie czujemy - tak została "zeszlifowana". W smaku też długie, w pięknym stylu. 10-letnie i według producenta już gotowe do picia. Ale wciąż świeże!


Wino na 6 punktów w 7-punktowej skali!

piątek, 6 listopada 2015

Wina z Hiszpanii i Portugalii w Biedronce. Z czerwonej strony

Co kryją świetne korki?

Joao Portugal Ramos Loios 2014 (14,99 zł)

O winach białych z ofert Biedronki już pisałem tutaj. Teraz czas na kilka słów o winach czerwonych. Nie wszystkich na razie, bo przyznam, że brak kilku (tych od pewnego czasu dostępnych na półkach) - ale zakupię je w najbliższym czasie i sprawdzę. Większość z nowości to butelki zamknięte dobrej jakości korkami. Był jeden sztuczny i bodaj dwa z konglomeratu. Co kryją?

Joao Portugal Ramos Loios 2014 (14,99 zł) ma 14 proc. alkoholu i to jest jedna zaleta (ważna dla tych, którzy szukają mocy), w aromacie ma czerwone owoce, pestkowe nieco. Ciepłe w smaku. Jest lekko taniczne i gorzkawe. Średnie, na pewno coś się znajdzie fajniejszego za tę cenę.

Gran Sello Tempranillo-Syrah 2013 (16,99 zł)

Gran Sello Tempranillo-Syrah 2013 z Hiszpanii za 16,99 zł jest niestety winem nieco słabszym. Ma 13 proc. alkoholu, jest w aromacie ziołowe, zielone, kwiatowe, nieco geranijne. W smaku ma wyraźną kwasowość, bardzo dojmującą. Poza tym jest pestkowe, wiśniowe. I ze sporą dawką cukru. Średnie.

Pegões Peninsula de Setubal Colheita Seleccionada 2012 (16,99 zł)

Za taką cenę to lepiej postawić na Pegões Peninsula de Setubal Colheita Seleccionada 2012 (16,99 zł). 14 proc. alkoholu. Aromat nieco płaski, schowany, maślany, po chwili czekoladowy. W smaku likierowy, jak nadzienie do nadziewanej śliwkowej czekolady. Mocno dżemiste, sprawia wrażenie wina półsłodkiego. Może się podobać amatorom deserowych win. Nie jest źle.

Monte da Ravasqueira Alentejano 2014 (14,99 zł)

Aż dziwne, że tańsze wino może być lepsze - jak Monte da Ravasqueira Alentejano 2014 (14,99 zł). Ma 13 proc. alkoholu. Czerwone półwytrawne wino z Portugalii emanuje aromatem owocowo-waniliowo-czekoladowym, ale ładnie okrzesanym, nie jakiś tam prostackim. W smaku wyczuwalna kwasowość, ale także cukier. Czysto jednak zrobione i całkiem ładne. Warto!

Torre Tallada Valencia (9,99 zł)

Czy wino za 10 zł może być dobre? Torre Tallada Valencia kosztuje grosz mniej. Jedno z najtańszych czerwonych win tej oferty i za tę cenę najlepsze. Całkiem pijalne. Nie znajdziemy boskich doznań, ale prostą czerwień, w charakterze nieco jeżynowo-borówkową. O nieco ściągających garbnikach i odczuwalnej słodyczy. Pasuje do aromatycznie zrobionych czerwonych mięs.

Finca La Casona Merlot-Monastrell 2014 (9,99 zł)

Za tę samą cenę Finca La Casona Merlot-Monastrell 2014 (9,99 zł) to dobra propozycja? Nie do końca. Lekkie wino hiszpańskie (12 proc. alkoholu). Z wyglądu udaje francuskie (ten łan winorośli na etykiecie), aromat ma jednak schowany, a smak za bardzo rozwodniony. Szkoda 9,99 zł! Chyba, że użyć do produkcji sosu w kuchni.

A Cappela Roble Tempranillo Ribera del Duero 2014 (17,99 zł)

Wznieśmy się na wyższy pułap. A Cappela Roble Tempranillo Ribera del Duero 2014 (17,99 zł). 13,5 proc. alkoholu. Czerwone wino hiszpańskie z regionu słynącego z pysznych win. Tu jednak jesteśmy w połowie drogi. Nie sposób mu odmówić uroku, choć psują ją bardzo suche, drewniane garbniki. Aromat nieco owocowy, jeżynowy, z pierwiastkiem śliwkowym. Kwasowość niewielka, pije się przyjemnie, ale nie odbiega jakoś szczególnie na plus wobec innych czerwieni. Chociaż w sumie za 18 zł warto.

Terras de Alter Alentejano Fado 2014 (13,99 zł)

Będę szczery. Wielki napis na etykiecie "Fado" mnie przeraża. Jakby nie wróżył nic dobrego. Ale Terras de Alter Alentejano Fado 2014 (13,99 zł) jest innym winem. Powstało ze szczepów Trincadeira, Aragonez i Syrah. Bardzo fajne wino za 14 zł. Proste, miękkie wręcz, w bardzo szczery sposób kwasowe. Będzie się dobrze komponować z serami i zrazami.

Priorat Crianza Salauris 2013 (29,99 zł)

Na drugim biegunie jest Priorat Crianza Salauris 2013 (29,99 zł). To jedno z najdroższych win oferty i na takie wygląda, głównie dzięki ładnej etykietce i ciężkiej butli. Jaka zawartość? Prostota, trochę wiśniowego mocnego aromatu, wysuszający garbnik. Nie jest złe, ale jakby nie ma radości w tym winie.

Campo Lavilla Navarra Tempranillo 2013 (11,99 zł)

Tańsze Campo Lavilla Navarra Tempranillo 2013 (11,99 zł) - emanujące na początku warzywnym ogródkiem, potem kwiatowym oraz żelazistością. Jest lekkie, niezbyt skoncentrowane, ale taniczne i kwasowe. Takie na 3 z plusem. Ale na pewno jest lepsze niż Finca La Casona!

Castillo Mayor Gran Reserva 2005 (19,99 zł)

Pewne kuriozum tej oferty i rozczarowanie to Castillo Mayor Gran Reserva 2005 (19,99 zł). Najstarsze wino w ofercie, a nie najdroższe! W złotej siateczce, która ma przydać splendoru. Ale to nie do końca tak. Gran Reserva to zazwyczaj wina po byku. Mocne, beczkowe, likierowe, skoncentrowane. To jest nijakie, z krótkim finiszem, nie ma nerwu. Szkoda 2 dych!

Herdade dos Grous 2013 (29,99 zł)

To już lepiej dać 10 zł więcej, by kupić Herdade dos Grous 2013 za 29,99 zł. Wino ma 14 proc. alkoholu. Powstało ze szczepów Alicante Bouschet, Touriga Nacional, Aragonez oraz Syrah. Aromatyczne - są jeżyny, truskawki, jedwabisty dość garbnik, choć kwasowości znajdziemy mało. Ale całość sprawia bardzo przyjemne wrażenie.


Wina otrzymałem od Jeronimo Martins Polska

środa, 4 listopada 2015

Winne Wtorki: Sauvignon Blanc na osadzie

Rimbault-Pineaux Pouilly-Fumé 2013


Półka - nieznana
Gdzie i czemu tak drogo - Białe czy Czerwone?
Do Ideału? - Już ciut, ciut!! (6 pkt.)

Tematem dzisiejszych - a może już i wczorajszych - Winnych Wtorków, w których winni blogerzy opisują wino według ustalonego kryterium - jest Sauvignon Blanc na osadzie lub w beczce. Mój wybór padł, dzięki "poradzie Porady" (ze sklepu Czerwone czy Białe?) na Pouilly-Fumé - czyli aromatycznego i przyjemnego białaska znad Loary, sąsiada słynnego Sancerre. 
Pouilly-Fumé to ok. 1200 hektarów winnic położonych na gruntach nadających winom charakterystyczny dymny, prochowy, pełny aromat. Wino robi się tu z Sauvignon Blanc, które przez kilka tygodni po fermentacji leżakuje na osadzie, nabierając "ciałka". Potem się filtruje, ale i tak dusza, która w winie pozostaje, jest tak charakterystyczna, że nie sposób jej pomylić z żadnym innym winem świata.

Rimbault-Pineaux Pouilly-Fumé 2013 ma jasnozłoty kolor. Gdy jeszcze chłodne, poniżej 11 stopni, aromat nieco schowany, ale ujawnia się przy wyższych temperaturach. Jeśli wydaje wam się, że nos ujawnia kwasowość, to nie wiecie tego na pewno, dopóki nie weźmiecie na język choćby kilku kropelek... Chyba tylko Rieslingi mogą wywołać podobne doznania. 

Kwasowość jest jak brzytwa w ręku małpy. Wije się i siecze po wszystkich tkankach w jamie ustnej. Do serów - szczególnie tych kremowych - idealne. Czuć pewne powinowactwo z muskadetami leżakującymi na osadzie - pewną ostrą głębię. Coś, co sprawia, że Pouilly-Fumé jest świetne nawet zimą!

A tak próbowali inni blogerzy:

- Czerwone czy Białe: O winie, które leżało 9 miesięcy na osadzie!

- Dolina Mozeli: blanc w amerykańskim stylu!

- Italianizzato: w świetle liczi i ananasa

- Nasz Świat Win: tutaj niech żyje Italia!

wtorek, 3 listopada 2015

Wina z Hiszpanii i Portugalii w Biedronce. Z białej strony

Latem te wina byłyby zbawieniem!


W Biedronce od 2 listopada nowe wina - oferta etykiet z Hiszpanii i Portugalii. Troszkę, jak to zauważył Wojciech Bońkowski z Winicjatywy, odgrzewane kotlety (choć Portugalia nie powtarza się tak mocno). Spora część win była już swojego czasu na dyskontowych półkach. Jednak z oglądu białych - te ocenię dzisiaj - widać, że nie jest tak źle. Choć, nie jest to oferta marzeń. Z dziesięciu prezentowanych win jedno jest świetne, przynajmniej dwa dobre, reszta już ma inny poziom. I nie mogę się oprzeć wrażeniu, że ta siódemka jest skomponowana (a może dobrana), pod jedną sztancę, jakby pod jeden wzorzec. Żałuję tylko tego, że tych win nie było na lato. A było upalnie i takie "tarasówki" sprawdziłyby się o wiele lepiej niż teraz.


Vinhas de Pegoes 2014 za 9,99 zł (nawet i dobre)
Najtańsze białe wino - Vinhas de Pegoes 2014 (9,99 zł) tak nawet nie rozczarowuje, bo w sumie poniżej dychy to co to za pieniądz? W aromacie tropikalno-kwiatowe, ale jest ten aromat słaby nieco i rozwodniony. W smaku wyraźnie gorzkawe (bardziej niż kwasowe) i mydlane, grejpfrutowe. Ma strukturę średnią, nieco oleistą nawet. Do ryb, nawet tłustych, zrobionych bez zadęcia. Prosto z wędkowania! Ale lepiej dołożyć 4 zł choćby do białego Fado.

Terras de Alter Alentejano Fado Branco 2014 (13,99 zł)

Bo za 13,99 zł mamy Terras de Alter Alentejano Fado Branco 2014. Portugalskie wino wytrawne ze szczepów Siria, Arinto, Viognier. W aromacie wyraźne odbicie białych kwiatów z wiosennej łąki. Gdzieś w głębi czai się lekko stalowa nuta. Słomkowe w kolorze. W smaku dość kwasowe i goryczkowe. Nawet można wypić z pewną przyjemnością - choć to właśnie jedno z tych win "sztancowych".

Acapella Verdejo Rueda 2014 (17,99 zł)
Troszkę lepsze jest Acapella Verdejo Rueda 2014 (17,99 zł) - wytrawne z Hiszpanii, o przyjemnych aromatach jabłek. Takich żółtych, dojrzałych. W smaku jednak jest bardziej tropikalne niż jabłkowe, może grejpfrutowe, z dominującą goryczką. Trochę brakuje kwasowości. Mimo wszystko bardzo orzeźwiające, o ładnej, spokojnej i skupionej strukturze.

Casa de Santar Dao 2014 - (19,99 zł)
Czasem i dwa złote za mało, by z pazia zrobić księcia. Casa de Santar Dao 2014 za 19,99 zł rozczarowuje. Bardziej jabłkowe niż tropikalne. W smaku niby ma równowagę kwasu z goryczką, aczkolwiek ta kwasowość nagle przejmuje stery. Ale nie wynosi nas w przestworza, tylko na mieliznę. Przypomina tę z oranżadki w proszku. Ale za to na pewno to orzeźwiające, tarasowe wino. Gdyby je podać latem, na upał, może byłoby lepsze!

Alba Martin Rias Baixas DO (24,99 zł)
Za to Alba Martin Rias Baixas DO za 24,99 zł jest już całkiem przyjemne. Wytrawny Hiszpan ma jako jedyny wyraźny aromat mineralny, górskich otoczaków, a w dodatku wyraźne echa cytrusowe. Wino przyjemne, czyste, kwasowe, o ładnej strukturze, nie jest tak proste jak inne. Orzeźwiające, ale i rozgrzewające w kontakcie.

Leira do Canhoto Alvarinho Vinho Verde 2015 (17,99 zł)
Najlepsze białe wino tej oferty to moim zdaniem Leira do Canhoto Alvarinho Vinho Verde 2015. Za 17,99 zł dostajemy lekko, ale wyraźnie perliste - jak to na rasowe Verde przystało - wino. Orzeźwiające, z powiewem rześkości znad kieliszka. W smaku czyste, ładnie kwasowe. I jeszcze w dodatku długaśne w finiszu. Świetne do ryb i owoców morza! Na razie najlepsze wino tej oferty. Pić bardzo schłodzone, kupować kartonami, schować do maja!

Loios VR Alentejo 2014 (14,99 zł)
Co się stanie, jeśli budżet nie wytrzyma jednak 18 zł? Za 15 zł bez grosza można zafundować sobie lekkie rozczarowanie. Na tle Canhoto Loios VR Alentejo 2014 (14,99 zł) blednie. Emanuje aromatami cytrusów, złamanych kwiatowością. Ale w smaku znów ta sztanca: lekka goryczka, trochę niskiej kwasowości. Pasuje do wieprzowych bitek. Ale lepiej dołożyć 3 zł do Verde.

Heredad de Baroja Rioja Blanco 2014 (17,99 zł)

Kolejne wino z prostych i nie robiących wielkiego wrażenia - Heredad de Baroja Rioja Blanco 2014 (17,99 zł). Są w smaku jabłka, momentami żelaziste, z cynamonkiem. Ale w aromacie pewna nieokreśloność. Nie sposób odmówić kwasowości i długiego finiszu, ale wrażenie, jakie się w nim odnajduje troszkę rozczarowuje.

Adega de Moncao Vinho Verde 2014 (14,99 zł)
Banał "nie wszystko złoto co się świeci" sprawdza się czasem i w tej ofercie. Kto myśli, że i drugie Vinho Verde jest tak samo super jak Canhoto, może się rozczarować. Adega de Moncao Vinho Verde 2014 (14,99 zł) jest bardzo lekkie, proste. Ale nie ma tego polotu, tej perlistości, tego czegoś.... W smaku zamiast szkła, mamy coś na kształt herbaciarni, jest za to bardzo kwasowe, dla czułych żołądków nawet dotkliwie!

Herdade dos Grous 2014 (24,99 zł)
Drugie najdroższe białe tej oferty. Herdade dos Grous 2014 (24,99 zł) ma aż 13,5 proc. alkoholu. Szczepy Antao Vaz, Arinto i Gouveio dały dość ciekawe połączenie. W aromacie kaktusowo-zielone, a w smaku sprawiające wrażenie komplikacji, wyczuwalnego anyżku. W strukturze poważne, długie w finiszu. Może się podobać, tym bardziej, że odchodzimy od owego standardu i sztancy. Całkiem ciekawe!


Wina otrzymałem od Jeronimo Martins Polska

poniedziałek, 2 listopada 2015

Portugalczyk jeżynowy na schwał - 6 pkt.

PinAlta PTC Douro 2012


Półka - na wysokości piersi
Gdzie i czemu tak drogo - 13win.pl i 90,92 zł (próbka od dystrybutora)
Do Ideału? - Już ciut, ciut!! (6 pkt.)

 
Jesień pełną gębą. Może i złota i słoneczna za dnia, ale stanowczo zimna pod wieczór. A takim wieczorem - listopadowym właśnie - najlepiej smakują czerwone wina, z zaklętym owocem-wspomnieniem gorącego jak piekło słońca!

Mnóstwo tej słonecznej magii ma butla ze sklepu 13win.pl - PinAlta PTC 2012. To czerwone, niefiltrowane, nieprzeniknione wino z rzadko spotykanego na naszych półkach szczepu Tinta Cão. Ten szczep to obok Touriga Nacional, Tinta Roriz i Touriga Franca, składnik win znad portugalskiej doliny Douro.

Wino odstaje ceną od wielu innych win z Douro, z którymi mamy do czynienia u nas - jest drogie, to prawda, ale to wino wyjątkowe. Powstało w limitowanej serii 504 butelek, co oznacza produkcję nawet nie butikową, ale garażową, a nawet wręcz "przygórkową"!

Jest ciemne, po ściankach kielicha spływają łzy w czerwonym kolorze. Wyczuwalna mocna woń owoców, dzięki koncentracji wytrawność graniczy nieco ze słodyczą. Ale przy tym jest pewna... lekkość.

Owoce to jeżyny, ale także borówki, nieco truskawek, przy pewnej miękkości. W ustach jest mocne, choć nie w sensie zawartości alkoholu, tylko mocnej strukturalnej pełni. To jedno z tych win, które jest "do krojenia nożem". Ma w sobie i kwasowość, i całkiem przyjemną goryczkę.

Jest świetne, wyjątkowe, na pewno warte uwagi. Zaprzyjaźnieni blogerzy z Naszego Świata Win napisali, że wzmaga czasu na otworzenie się. To prawda. A przy tym ewoluuje, zmienia się, ale wciąż pozostaje winem niemal doskonałym!


Wino na 6 punktów w 7-punktowej skali!

czwartek, 22 października 2015

Wines of Portugal 2015 - na czerwono!

Moc jest z nami! Koncentracja!!!
To tylko mały wycinek sali degustacyjnej

Brzmi jak zawołanie reklamowe do zbliżającej się premiery najnowszego filmu z cyklu Star Wars, ale moc jest nie tylko z rycerzami Jedi. Ona jest w winach Portugalii! Mógł się o tym przekonać każdy, kto był na degustacji zorganizowanej przez Polsko-Portugalską Izbę Handlową i ViniPortugal. O białej stronie mocy już pisałem, teraz czas na Czerwoną Stronę Mocy!

Esporao Reserva 2012 i Quinta Dos Murcas 2010 (można kupić w Atlantice)

Esporao tylko potwierdziło swoją klasę, o czym miałem już kiedyś okazję się przekonać na własnym podniebieniu. Quinta dos Murcas 2010 z Douro to grona z jednej parceli "beczkowane" przez rok. Pyszna. Czekolada, ale bez prostoty. Krzewy mają od 60 do 70 lat. Dają wino o marcepankowym charakterze, z wiekową śliwką, likierowe, ale oprawione ramą z kwasowości i zakryte drobną taniną.

Najciemniejsze chyba Pinot Noir na świecie - Casa Santos Lima 2013

Najbardziej chyba czarne Pinot Noir na świecie - ale ręki nie dam sobie uciąć - pokazała Casa Santos Lima (też importuje Atlantika). Rocznik 2013 jeszcze dość prosty, może bez francuskich niuansów, ale jest lekkość i truskawka. Wino nieprzejrzyste i chciało by się rzec - nie tak wygląda, drogie dzieci, Pinot Noir!
Touriga National 2011 zadziwiające, bo... słone w smaku. W aromacie cudne czerwone owoce ale bez perfumy (jak to czasem temu szczepowi potrafi się przytrafić).

Casa Santos Lima Touriga National 2011, w głębi Sousao i Pinot Noir

Quinta de Porrais 2012 to na tle poprzedników królestwo jedwabistych tanin, mocno zeszlifowanych. Jest kwasowość, a w aromacie pewna "boczkowość", nuty umami i tosty. 9 miesięcy dojrzewania w beczce nie wycisnęło jeszcze pieczęci wanilii, musnęło zaledwie całość. 

Niepoort Robustus 2004. Wino ekstraklasa!

Wina Niepoort to sława i klasa. Jak Robustus 2004, wyjątkowe wino, które miałem okazję spróbować dzięki zaproszeniu Manuela Maiorala, szefa Atlantiki i jego gości. Głębokie, skoncentrowane, eleganckie. Na pewno wino na 7 punktów w skali Winiacza!

Co do innych win Niepoorta - Większość maniaków zna Berka i Porto, ale pewnie mało kto wie o Rótulo - "dziwnym" winie z Dão. Ze szczepów Alfrocheiro, Jaen and Touriga Nacional. Lekkie, raczej przywodzące na myśl właśnie Pinot Noir (w tradycyjnym wątłym stylu), niż potężne wina z Dão.

Niepoort Rótulo 2013 Dão

To drugi rocznik tego wina. Powstało go 33 tys. butelek. W aromacie dominuje wątłość i balsamiczność, nuty ziołowe i pieprzne. W smaku spora słoność, obok siebie ułożone truskawki i czarne owoce. Kwasowość dojmująca. Bardzo świetne gastronomiczne wino do kaczki i innych mięs z charakterem!

Companhia das Quintas zaprezentowała kilka pysznych czerwieni. Herdade da Farizoa Reserva 2012 - z Alentejo, gładkie, jedwabiste, przyjazne - jakby to był dopiero wstęp do królestwa portugalskiej czerwieni.

Herdade da Farizoa Reserva 2012

Quinta da Fronteira Reserva 2012 Douro już bardziej żywiołowe, z mocną taniną, chrupką niemal (czuć mimo wszystko pewną lekkość), zachęcające do spróbowania kawał mięsiwa. Mimo wszystko jednak eleganckie i choć beczkowane było przez półtora roku, wciąż czuć owocowość.
 
Quinta da Fronteira Reserva 2012 Douro

Quinta de Pancas Reserva 2012 przyjemnie francuskie. Zagadka się wyjaśnia - bo jest Touriga Nacional, ale także Merlot i Cabernet Sauvignon. Nos jeżynowo-śliwkowy, z pieprzem. W ustach przyjemne taniczne, o dobrej, średniej strukturze.

Quinta de Pancas Grande Escolha 2011

Grande Escolha 2011 dostało 91 pkt od Parkera i 93 od Wine Enthousiast. Tu już jest Francja-Elegancja. A raczej powaga! Jest trochę bordoskiej stajni (Touriga Nacional - 30 proc., Cabernet Sauvignon - 40 proc. i Petit Verdot - 30 proc.). Ale moc wielka! Złożone wino, w aromacie tosty mocne, stare owoce, marcepanek. Struktura potężna jak Dąb Bartek. 20 miesięcy beczki. Chciałbym móc spróbować tego wina za 10 albo i 15 lat!

Quinta do Cardo Grande Escolha 2011

93 punkty Parkera dla Quinta do Cardo Grande Escolha 2011 pewnie można pominąć. Ale nie sposób przejść obojętnie. Niespełna 6,5 tys. butelek. Touriga Nacional (70 proc.) i Tinta Roriz (30 proc.) i 20 miesięcy w beczce z francuskiego dębu. Ale zadziwiająco balsamiczne, ziołowe, sciółkowo-leśne. Są oczywiście czarne owoce i czekolada, ale jest coś nieoczywistego w tej butli.

Herdade da Farizoa Grande Reserva 2012 Alentejo Borba

Herdade da Farizoa Grande Reserva 2012 Alentejo Borba to królowa koncentracji. Też 20 miesięcy beczki. Wino potem rozlano w 6 tys. numerowanych flaszek. Ciemne, karmelowe, ale gładkie. Piękna dżemistość sprawia, że wydaje się wręcz słodkie w pierwszym języku. Tanina średnio roztarta, zaznaczona zdecydowanym akcentem. Pyszne wino!

Avidagos 2013 Douro

Ewine może nie zachwyciło winem Avidagos 2013 Douro - nieco warzywno-buraczkowym w pierwszym aromacie (taniczne, ale mało kwasowe), ale już Avidagos 2010 Reserva to inna jakość. Rok w beczce i wychodzi lekki karmel i zeszlifowana na mąkę tanina. Eleganckie, choć jednocześnie proste.

Quinta do Margarido Grande Escolha 2011

Quinta do Margarido Grande Escolha 2011 mocna jak atrament albo zagęszczany sok. Rok beczki. Uczciwe wino średniej jakości - może bardziej codzienne niż wyjątkowe.  

Folha de Meio 2010

Za to Folha de Meio 2010 (szczepy Trincedeira i Alicante bouschet) to już inna klasa. W aromacie owoce czerwone ale tło ma wyraźne, poważne. Kompleksowe. Jakby jeszcze doprawione pieprzem, mimo wszystko eleganckie, niezbyt ciężkie.

Colheita Seleccionada Touriga Nacional 2013

Quinta da Plansel to wina z Alentejo. Colheita Seleccionada Touriga Nacional 2013. W aromacie mocne, zdecydowane, marcepanowe, ale struktura zadziwiająco lekka. Może się spodobać tym, którzy beczki nie cenią.

Quinta Plansel Selecta Grande Escolha 2013

Za to Quinta Plansel Selecta Grande Escolha 2013 to już inna klasa! Zresztą wyższa linia. Kwasowe, mocne (15 proc. alkoholu). Portugalskie szczepy - Touriga Nacional - 40%, Touriga Franca - 30% i Tinta Barroca - 30%.  Jedynie trzy tysiące butelek! W nosie jeżyny, przyprawy, tosty. Dwa lata beczki, ale elegancja bardzo imponująca!


Pedro Lufinha, dyrektor generalny Quinta de Alorna i jego duma - Marquesa de Alorna Grande Reserva 2011

Inne wina wielkiej klasy - to oczywiście Quinta de Alorna. Białymi zachwycałem się poprzednio, ale na koniec Pedro Lufinha, dyrektor generalny, pokazał dumę - Marquesa de Alorna Grande Reserva 2011. Tylko 5 tysięcy butelek, 14 proc. alkoholu, rok w beczce. Całość o pięknym ciemnym kolorze, głębokim, w aromacie dominują ciemne owoce - głównie jeżyny. Jako dodatek trochę pieprzu, pikantności. Waniliowej beczki stosunkowo mało. Pieprzność czuć także w smaku - kwasowość ładna, koncentracja po byku, ale tanina ładnie utkana jak garnitur z egipskiej bawełny. Finisz długi jak czerwony dywan w Cannes!

Ewa Rybak i Manuel Maioral z Atlantiki

At last, but not least - Atlantika. W osobach Ewy Rybak i Manuela Maiorala. Firma jest importerem wielu z prezentowanych win. I jeszcze niejedno świetne wino w przyszłości pokaże!

niedziela, 18 października 2015

Wines of Portugal 2015 - na biało!

Piękne oblicze białej Portugalii

Jest uśmiech i radość. I Ponte de Lima Espumante Loureiro Bruto 2013

Degustacja win portugalskich przygotowana niedawno przez Polsko-Portugalską Izbę Gospodarczą oraz ViniPortugal była dość wyjątkową okazją do poznania Portugalii i nieco innej od tej, z którą mamy do czynienia w dyskontach, i nieco tej samej (nota bene szefem izby PPCC jest szef Jeronimo Martins Pedro Pereira da Silva). Tej samej - bo wina wielu producentów znajdziemy na polskich półkach, a innej - bo jednak w wielu przypadkach to wina klasy wyższej. Choć różnice to zaledwie ze dwa-trzy euro. Dziś o kilku winach białych, które zrobiły na mnie wrażenie.

Quinta da Bucelas Quinta do Marta Brut Nature 2012 i Rose

Quinta da Bucelas Quinta do Marta Brut Nature 2012 to wino musujące wykonane taką samą techniką jak szampany. Czyli tradycyjną. Dwa lata fermentacji w butelce i żadnego dosage, czyli dosładzającego nieco dodatku. Struktura cieniutka jak szkło w kościelnych witrażach, w nosie nawet nie migdały, tylko raczej kamienna świeżość i drożdże. Ale bardzo przyjemne. Cena? 6 euro! Odmiana Rose to także brut zero, ale wino pełniejsze, dwa i pół roku na osadzie. Świetne!

Salsus Vinho Verde 2014 

Kto szuka doznań modniejszych (choć zarezerwowanych dla lata), mógł spróbować na stoliku Wines and Winemakers by Saven Salsus Vinho Verde 2014. To wino jest też dostępne w Polsce, jakiś czas temu było w Leclercu. Nieco trąci w zapachu apteczką babci, ale ma strukturę dość szeroką, poważną. To nie jest czysta lekkość.

Adega da Herdade i Ninfa

Joao Teodosio Matos Barbosa & Filhos to okazja do posmakowania Adega da Herdade - bardzo fajne wino codzienne, mocno kwiatowe, przywodzące na myśl lato. Ninfa to już wspaniała "komplikacja" 85 proc. to Sauvignon Blanc, a reszta Fernao Pires. Nos schowany, nieobecny, może po chwili ujawnia się nieco kociej kuwety. Za to w ustach wybucha mocą smaków - jest tu sporo trawy, jest sporo czarnego bzu. Świetne wino!

Ponte de Lima Espumante Loureiro Bruto 2013

Drugi wspaniały "musiak" tego dnia - Ponte de Lima Espumante Loureiro Bruto 2013 czyli musujące Vinho Verde. Ma wyczuwalne dwa pierwiastki - cukru i świeżości.

Wina wielkiej klasy - Quinta de Alorna. Jedna z winnic, której nie udało mi się obejrzeć w Tejo, podczas wrześniowej wycieczki, ale może kiedyś...

Quinta da Alorna Reserve Arinto Chardonnay 2014 i Grande Reserva Branco 2013

Quinta da Alorna Reserve Arinto Chardonnay 2014 - ciekawe białe wino z Chardonnay fermentowanego w beczce (batonnage) oraz Arinto fermentowanego w stali. 30 tys. butelek. W każdej wyważony mix kwasowego Arinto i miękkiego maślanego Chardonnay. Arinto ma jednak tu decydujący głos, ale maślaność gdzies tam rozstawiona po kątach. Nie sposób nie zaważyć, że jej nie ma.

Marquesa de Alorna Grande Reserva Branco 2013 - w aromacie dominują łagodne cytrusy. Więcej brzoskwini niż grejpfruta, ale są też akcenty kwiatowe, całość jest elegancka o długim finiszu i sporej kwasowości. Bardziej jednak do ryb - nawet tych tłustych - niż do owoców morza.


O czerwonej Portugalii w następnym odcinku!