Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dobre wino. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dobre wino. Pokaż wszystkie posty

sobota, 13 czerwca 2015

Niespodzianka nr 3. Portugalczyk z "Paczki Wina" - 6 pkt.

João M. Barbosa Lapa dos Gaivoes Alentejano 2012 



W końcu deszcz zlał wszystek kurz i wprowadził nieco chłodu - czas więc na czerwońca. I to nie byle jakiego! To trzecia butelka z Paczki Wina, o której pisałem już tu i ówdzie. Tym razem zostajemy w Europie - w Alentejo - południowym regionie Portugalii, znanym ze świetnych win - soczystych, gęstych, mocnych jak "młody dąbczak" (do których jeszcze niebawem wrócę, obiecuję!).

W butli znajdziemy kupaż gron Touriga Nacional, Trincadeira, Aragonez, Tinta Barroca i Syrah. Całość sprawia przyjemne wrażenie wina krainy gorącej - stąd granatowy niemal kolor, pieprzność, gęstość owocowych aromatów! Czego tu nie ma! Jest troszkę czarnej porzeczki, trochę ciemnej truskawki, gorzkiej czekolady, nuta wanilii. Ale to tylko wrażenia dnia pierwszego.

Warto potrzymać wino i spróbować nazajutrz! Zyskuje wówczas na kwiatowości, mineralności. Kwasowość jest stonowana, raczej średnia, ale taniny - dość chropowate i drobne zarazem - sprawiają, że język się rwie aż do przekąszenia solidnej karkóweczki! Że o poważniejszym jedzonku nie wspomnę... Bardzo dobre, ale to BARDZO. Żadnej wodnistości, żadnej ściemy i "sublimacji". Po prostu atrament Alentejo, który można smakować ale i napisać cudowne wspomnienie chwili!


Wino na 6 punktów w 7-punktowej skali!

niedziela, 15 czerwca 2014

Biały Włoch czeka na upał - 6 pkt.

Istà Pinot Bianco e Grigio
delle Venezie IGP 2013

Półka - nieznana
Gdzie i czemu tak drogo - Alkohole Winoteka (35,99 zł - próbka nadesłana przez importera)
Do Ideału? - Jeszcze troszkę brakuje!


Co do białych niestety wywołałem wilka z lasu - upały się skończyły, jest dobry czas na mocne, ciężkie czerwienie, ale tu jeszcze jeden "białas" zasługuje na uwagę - z oferty sieci Alkohole Winoteka (Win-Cin) - Istà Pinot Bianco e Grigio delle Venezie IGP 2013 produkcji Tinazzi.

Na początek - by nie było pewnie wątpliwości, w oczy rzuca się biały korek. Biały jak śnieg. Bielszy niż to wychodzi na moich zdjęciach.

Słomkowe wino i bieluśki korek!

W butelce pinot bianco (70 proc.) i pinot grigio (30 proc.), ale nie tworzą ciężkiego wina. Czuć trochę ciała - o wiele więcej niż w vino verde na przykład, ale i tak całość jest letnia i lekka. Na początku jest powiew kamienia, mineralności, prostoty, potem pojawia się cytrus. Gdzieś jeszcze dalej jakieś echa ananasa.

W smaku bardzo fajna kwasowość, i to długo ciągnąca się w finiszu, bardzo długo, pobudzając ślinianki, pozostawiając po sobie wspomnienie cudowne, bez żadnych obcych posmaków. Nic, tylko potrzymać trzy godziny w lodówce i podawać jako aperitif albo i do lekkich dań z rybą! W kategorii lekkich białych do ideału już ciut, ciut!!


Winiacz na 6 punktów w 7-punktowej skali!