Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ribera del Duero. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ribera del Duero. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 3 czerwca 2025

Klasyka z Ribery - będzie na degustacji 5 czerwca

 Hijos de Antonio Polo Pagos de Peñafiel Tinto Reserva

Bardzo ładna integracja

O tym, że lubię beczkę, to już pisałem nie raz, nie dwa. Teraz przyznam się wam, że lubię latać (na jazdę jakoś nie ma czasu) do Hiszpanii, bo tam jakoś nie mam problemu z wyborem fajnej, krzepkiej czerwień z apelacji Ribera del Duero. Oczywiście w Polsce też można takie zdobyć, ale od kiedy sporo winopisarzy zaczęło utyskiwać na "przebeczkowanie" itp., niektórzy importerzy zawęzili portfolia i zapełnili je owocowymi, terroirystycznymi i organicznymi ciekawostkami. Oczywiście, że dobrymi, ale...

Czasem człowiek poszukuje jakiejś tradycji. I w przypadku Pagos de Peñafiel reserva od Hijos de Antonio Polo to właśnie mamy. Jest w odczuciu oleiste, gęste, naładowane owocem spod znaku jagód i jeżyny. Czuć tu moją ulubioną dębową beczkę (także tanicznie), wanilię, przy tym jest już ładnie zintegrowane. Bardzo solidna pozycja właśnie przywodząca na myśl te krzepkie wina spod znaku reserva de la familia - otwierane po obiedzie, do cygara raczej.

Dobra wiadomość jest taka, że tego wina (a także innych opisywanych przeze mnie) będzie można spróbować na degustacji Food & Wine Castilla y Leon. To już w czwartek 5 czerwca w Warszawie!

środa, 7 maja 2025

Musa Domaine 2022 Ribera del Duero

Mocna czerwień w maju


"Pełnokrwista" mocna czerwień w maju? Pewnie - to jest wino, jakiego trzeba na chłodną jeszcze wiosnę! Musa Domaine 2022 z Ribera del Duero to intensywne w kolorze, ale i w smaku wino. Ciemny kolor, z fioletowym odcieniem. W aromacie dominuje mocny owoc, jeżyna i jagoda. Owoc całkiem jeszcze świeży, doprawiony lekko wanilią beczki, nieco już "przykurzonej", przy tym pieprzny w charakterze. Na podniebieniu elektryzujące, dość świeże, o porządnej strukturze i bardzo ładnej kwasowości. Naprawdę dobre tempranillo - nie jest takie, że po kieliszku mamy dość ze względu na przebeczkowanie. Tu czuć, że użyto jej w umiejętny sposób. Można pić je teraz, choć lepiej poczekać jeszcze ze 3-4 lata.

Jak deklaruje producent, powstaje ok. 5000 butelek, a grona pochodzą z ekologicznych winnic. Przed fermentacją przechodzą macerację na zimno w 8000-litrowych zbiornikach ze stali nierdzewnej - przez 7-8 dni. Potem fermentacja alkoholowa około 15 dni, a następnie druga - malolaktyczna, nadająca charakterystycznej miękkości i waniliowych nut. W wyselekcjonowanych beczkach z francuskiego dębu. Wino dojrzewa później burgundzkich flaszkach. Każda butelka ma woskowany korek, a na etykiecie jest numer.

Jak Ribera, to wiadomo - świetne wino do mięs, także tych grillowanych i do dziczyzny.

Uwaga, tego wina da się spróbować - i to już w czerwcu. Będzie prezentowane na wydarzeniu Food & Wine Tasting from Castilla y Leon 5 czerwca w Warszawie.

wtorek, 29 listopada 2022

Velduero - z Ribera del Duero - w Składzie Win

Świetna Ribera w anińskim garażu

Krzysztof Majer i Pablo Alvarez Bolado z Valduero

Takich okazji nie ma zbyt wiele. Gwiazdą Składu Win w Aninie była hiszpańska Winnica Valduero - perła regionu Ribera del Duero. To północna część Hiszpanii, słynąca z krzepkich win. Duża wysokość nad poziomem morza, zimą mrozy, a latem gorąco i sucho. Winorośl musi sobie poradzić bez nawadniania. Ale to dobrze. Wina powstają dzięki temu wspaniałe.

Valduero ma 140 hektarów, a najstarsze krzewy mają po 70 lat, choć wyglądają na więcej. Te, z których robi się białe - 30-40 lat. Na całym terenie zbiory prowadzone są ręcznie - stąd wysoka cena win. Najtańsze białe kosztuje w Polsce ponad 150 zł. Tuż po zebraniu - jeszcze przed wyciskaniem i fermentacją - grona poddawane są selekcji. I trafiają do zbiorników - jak zapewnia Pablo Alvarez - już kwadrans po zebraniu. To pozwala uniknąć niekontrolowanych procesów. Wszystkie czerwienie powstają z tempranillo.
 
Winiarnia ma podziemne korytarze o łącznej długości ok. 1 km, a tam skarby - zbiorniki i beczki z winem. Wewnątrz od 12 do 13 stopni przez cały rok. Na szczycie góry restauracja. Fani Valduero mogą przystąpić do klubu, na potrzeby którego idzie 20 proc. win. Jak smakują same okazy? 
 

 
Valduero Blanco 2021 (158 zł) ze szczepu abilla mayor. Krzewy, z których pochodzą grona, mają od 30 do 40 lat, a więc są - w porównaniu z "czerwonymi" - o wiele młodsze. Zbiory z 12 hektarów. Dojrzewało w stali 4 - 5 miesięcy na osadzie. Choć abilla ma podobno niską kwasowość - to nie w tym przypadku. Może nie jest najwyższa, ale ładnie wyważona i całkiem dobrze odczuwalna. W aromacie mnóstwo białego owocu - melon, sporo gorzkiego grejpfruta. Bardzo przyjemne, czyste, mineralne. I bardzo gastronomiczne - wymarzony wybór choćby do owoców morza.



Finca Abzaya 2017 (179 zł) - niby dość podstawowe wino, a już ładnie soczyste. W aromacie miękka wiśnia, pestkowa, soczysta, jak wyjęta z kompotu. Jest też echo truskawki. Tanina przyjemnie szorstka i czuć pewną słodycz. Całość bardzo lekka, a struktura szczupła, choć wino ma 14 proc. alkoholu.



Valduero 2018 (189 zł) - sztandarowe wino wytwórni. Jest soczyste i jeszcze bardziej jedwabiste niż poprzednie. I bardziej hedonistyczne. Pełne, ciemne, a przy tym w strukturze dość szczupłe. W aromacie bardzo głęboka czerwień owocu - raczej czarna porzeczka plus wiśnia, nieco śliwki. Całość znakomicie zestrojona.


Reserva 2015 (268 zł) - tu już wkraczamy na terytorium nomen omen zarezerwowane dla win, do których nie musimy nic jeść. Uwielbiam. To wino w zasadzie jest samo jak posiłek. 30 miesięcy dębowej beczki, potem 30 miesięcy układania w butelce. Wino jest dżemiste, ma czarną porzeczkę niemal namacalną, kawę, czekoladę, pikantność pieprzu, nutę lukrecji i pieczonego boczku. Tanina ładnie zeszlifowana, a kwasowość mistrzowska. 

 
Gran Reserva 2012 (598 zł) - to już znakomitość, o czym informuje także wysoka cena. Świetne i bardzo hedonistyczne wino. Powstaje tylko w tych rocznikach, które oceniono jako wyjątkowe. Grona zbierane są z 70-letnich krzewów - na każdym rosną tylko dwa grona. Które po zebraniu trafiają na cztery lata do beczek z dębu, a potem minimum 40 miesięcy czekają w butelce. Wino mocno zbudowane na bazie aromatów z czarnych owoców, choć w finiszu czuć także porzeczkę i wiśnie, ciemny pył kakao, szczyptę lukrecji, skóry. Wino o pokomplikowanej strukturze, wielowymiarowe, z leciutkim pierwiastkiem słodyczy. Co zadziwiające - wciąż sprawia wrażenie młodego, o czym informuje nas szorstka, spora tanina. 

Valduero to znakomite wina - choć o wysokich cenach. Ale z ręką na sercu przyznam, że to okazy o wysokiej jakości, pozostawiające mnóstwo świetnego wrażenia.

Degustowałem na zaproszenie importera