Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gewurztraminer J.P. Muller. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gewurztraminer J.P. Muller. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 13 lipca 2015

Lidl na lato cz. 2

Druga odsłona
czyli
trzy złote dają różnicę

Lato w pełni, wakacje dla niektórych. Pogoda bardziej już do poczytania niż do plażowania, a okazji na wyjazd nie ma. Ale czas uzupełnić parę notek. O ofercie Lidla, o której części już pisałem. Dziś kilka win, których nie było na prasowej degustacji, a za kilka dni napiszę o pozostałych.

L’Horizon Entre-Deux-Mers 2013 (17,99 zł)
Bardzo fajne wino na lato to L’Horizon Entre-Deux-Mers 2013. Za niespełna 18 zł mamy bardzo lekkie białe wino o aromatach lekko trawiastych, z grejpfrutową nutką, może nieco liściasto-porzeczkową. Zero nachalności, nie ma tak wielkiej mocy jak chilijskie SB. Ale za to tu znajdziemy ładną strukturę, sporą dość kwasowość. Ale przede wszystkim jest satysfakcja z wydanych dobrze 17,99 zł. Warte Winiaczowej piątki!
J.P. Muller Alsace Sylvaner 2013 (17,99 zł)

Tyle samo trzeba wydać na J.P. Muller Alsace Sylvaner 2013. Jasne, może słomkowe wręcz, wino. Także jak najbardziej na lato! W aromacie lekko jabłkowe, powściągliwe, nieco żelaziste. W smaku całkiem przyjemne, choć wolałbym wydać 17,99 zł na l'Horizon. Ale różnica nie jest kanionem Kolorado. Na 4+ Winiacza.


Legendes d'Oc 2014 (14,99 zł)

Legendes d'Oc 2014 jest dowodem, że zejść trzy złote w dół, to jak zrobić dwa kroki w stronę przepaści, choć dzielił nas od niej tylko jeden! Za 14,99 zł mamy wino o aromacie ni to kwiatowym, ni to siarkowym. Bardziej w tę drugą stronę. jak będziemy moczyć nogi w siarkowej kąpieli, to nie poczujemy nic złego. Ale zazwyczaj nie moczymy. Kwasowość jest, ale niezbyt pyszna. Całość niestety nie sprawia dobrego wrażenia. Słabiutko.


Alsace Riesling Vieilles Vignes 2013 (19,99 zł)
Jakieś potwierdzenie teorii o kluczowych 18 zł? na przykład Alsace Riesling Vieilles Vignes 2013 za 19,99 zł. Delikatny Riesling, niezbyt wyrazisty. Ma w sobie nieco jabłka i brzoskwini - choć aromat jest dokładnie w połowie. Średnia kwasowość w smaku. Trochę szkoda. Z drugiej strony jednak nie trafiłem jeszcze w markecie wybitnego Rieslinga z Alzacji. Ale wyraźnie jest to lepsze wino niż "Legenda". Średnia kwasowość, średni smak, ot średniak, na 4+ Winiacza.

Alsace Gewurztraminer 2013 (24,99 zł)

Coś dla amatorów kurczaków grillowanych z ostrą papryczką. Czyli Alsace Gewurztraminer 2013 za 24,99 zł. Poprzedni rocznik był w maju. I mam wrażenie, że wówczas był lepszy. Ten jest ananasowo-jeziorny. Owszem, krzepki, ma mocną strukturę, sporo róży, sporo słodkości. Finezji troszkę mało. Ale do jedzenia, gdy schłodzony? Czemu nie. Na czwórkę.

Château Cazat-Beauchene 2011 Bordeaux Superieur (19,99 zł)

Jeśli już pozostajemy w kręgu 20 zł, to jak Cazat-Beauchene 2011 Bordeaux Superieur? Hmm, mocno beczkowe, drewniane. W kolorze ciemne, w ustach sprawiające wrażenie skoncentrowania. Takiego "medokowego", kawowego, ale całość troszkę przegrzana, z nutami umami - choć wino ma tylko 4 lata. Po 4 kieliszkach nie czujemy już nic innego niż przyprawę "Maggie". Sam lubię beczkę, ale w umiarze. Szkoda.

Château Coustaut 2012 Graves (22,99 zł)
Co, jeśli do 20 zł dołożymy trzy na Château Coustaut 2012 Graves? Ano, kupimy ciemne wino o aromatach czerwonych i czarnych owoców, nieco aroniowym, "sokowym", o wysokiej kwasowości, przypominającą tę znaną ze świetnych powideł. Jest też nieco śliweczki. Całość na ładnie "utartym" średnim garbniku, aromatyczna, nieco ziołowa, lekko rozmarynowa. Świetne wino za 22,99 zł. Piątka Winicza z plusem.

Château Grand Champ Bordeaux 2011 (21,99 zł)

Jeśli już złapaliśmy fajną butlę za 23 zł, nie próbujmy oszczędzać złotówki. Bo trafimy na Château Grand Champ Bordeaux 2011 za 21,99 zł. Dziwne wino. Bardzo zmienne. Ma trochę aromatu beczki, trochę ogrodu i papryki. Nieuładzone, jak zmierzwiona grzywa pierwszoklasisty z ADHD. Garbnik oddaje lekką beczkę - jak się zastanowić, czuć nawet pierwiastek tostowo/czekoladowy. Jeden łyp powoduje, że mamy fajne doznania, inny - że finezji brakuje. Trochę dla mnie wino-kameleon. Coś między trójką a czwórką Winiacza.

piątek, 13 września 2013

Biała Francja od Lidla na jesień 2013 r.

O wyższości białego nad różowym



W czwartkowe popołudnie wyszło słońce zza chmur, a w vitkAcu - luksusowym domu towarowym, gdzie kupisz modne fatałaszki (Louis Vuitton i takie tam) - za bimbaliony - degustacja francuskich win, które 30 września mają trafić do sklepów Lidla. W całej Polsce.
Nie jest żadnym problemem, że w sklepach są jeszcze wina z dawnej oferty (naliczyć ich można w katalogu ok. 14), bo - jak mówi Michał Jancik, sommelier współpracujący z Lidlem - nowe wina (ponad 30) uzupełnią dotychczasową ofertę, a jeśli klient nie znajdzie na półce wina z katalogu, będzie mógł zgłosić to sprzedawcy - i… po dwóch dniach otworzy upragniona butelkę - mówi Michał Jancik.

Cabernet d'Anjou Domaine des Hautes Ouches 2011

Posmakowałem większości win i wiem już, co mógłbym kupić - bo mi smakuje - i co mogę polecić wszystkim poszukiwaczom win doskonałych. Zacznę od rzeczy najmniej przyjemnych: różu.

Cabernet d'Anjou Domaine des Hautes Ouches 2011 za 17,99 zł ma fajny aromat - jabłkowy. Ma też ładny kolor - intrygujący łososiowy. Ale smak to już słaby: mieszanka słodkich landrynków i nagietków. Może się podobać komuś, kto przyjdzie i spyta: a jest półsłodkie? Dwa punkty w skali Winiacza. I to tylko wówczas, jak zimne!
Languedoc Rose 2012
Kto szuka różowej wyrazistości, znajdzie ją w Languedoc Rose 2012 (14,99 zł). Wyraźny aromat oscyluje w kierunku owoców, ale też kociego żwirku. Jak na wino do 15 zł może być, ale szału nie ma. Może 3 punkty w skali Winiacza.
Ciekawsze smaki ma biała Francja. Choć riesling Henri Ottman mnie nie zachwycił swoim kajakowym aromatem, to już ostrym, gruszkowo-jabłkowym smakiem tę kajakowość zrównoważył. Może być za 21,99 zł jako wino do picia, a nie do wąchania.

Biały burgund - pycha!

Biały Burgund Hautes-Cotes de Nuits La Perriere Blanc 2012 jest delikatny i zwiewny jak kobieta. Przy tym (zupełnie nie jak kobieta) jest przyjemnie wyważony, z długaśnym finiszem. Naprawdę fajne wytrawne wino warte 29,99 zł. Mój typ z białych wytrawnych. Na 6 punktów w skali Winiacza. Ale lepiej pewnie się będzie sprzedawał o dwa złote tańszy Gewurztraminer J.P. Muller 2012. Mega kwiatowy i oleisty. Przyjemny, wyrazisty, półwytrawny a raczej nawet sprawia wrażenie półsłodkiego.

Graves Chateau du Portail 2009

Graves Chateau du Portail 2009 (70 proc. semillon) nie zaskakuje świeżością (czuć te 4 lata), ale za to imponuje mocą i wyrazistością. Dałbym wycenione 23,99 zł bez kwękania.

 Sauternes d'Arche Grand Cru Classe 2004
 
Zwieńczeniem - jakże przyjemnym - były słodycze. Sauternes l'Ilot de Haut-Bergeron 2011 (49,99 zł) było przyjemne, ale jakieś takie płaskie, wydało mi się jednowymiarowe miodowe. Zupełnie inne odczucia miałem przy kosztującym niemal 80 zł (bez grosza) Sauternes d'Arche Grand Cru Classe 2004. To jest świetny mocarz, i kwasowy, i słodki. Jest i czekolada, i egzotyczny owoc. Albo i kilka. I to wszystko współgra świetnie, nie stapiając się w jedną całość! Z pleśniakiem będzie smakować jak nektar z ambrozją!

(degustowałem na zaproszenie importera)