Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Egri Bikaver. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Egri Bikaver. Pokaż wszystkie posty

sobota, 18 marca 2017

Wielkanocne wina w Lidlu - Węgry i nie tylko!

Węgry w Lidlu na Święta


Kto już odwiedził Lidla, ten pewnie dostrzegł na półkach wina z Węgier, Chile, Francji - trochę od Sasa do Lasa, ale w tym szaleństwie ma być metoda. Bo oto wina polecane na święta. Wielkiej Nocy zapewne. Klucz jest najwidoczniej tylko temporalny, bo wina dość dziwny, bo ani tu Rieslingów do kapust, ani Sherry do jaj i żurku... No, może jeszcze ten Tokaj do mazurków się nada. Jak wypadają poszczególne okazy?

Garamvári Balatonboglári Brut Optimum 2011 (39,99 zł)

Garamvári Balatonboglári Brut Optimum 2011 (39,99 zł) - jedyny "musiak" tej oferty jest jabłkowy, mocno owocowy, z pewną dawką cukru - w dodatku całkiem przyjemnego - ale czysty, zgrabny. Nie ma on żyletkowej świeżości najdroższych szampanów, ale nie ukrywajmy: nie jest to wino choćby za 100 zł, tylko za cztery dychy i jeszcze w dodatku bez grosza!


Dereszla Tokaji Furmint Dry 2015 (19,90 zł)

Wraca wino, które już było raz - Dereszla Tokaji Furmint Dry 2015 (19,90 zł). Teraz jest w aromacie herbaciany, nieco kwiatowy i bardziej mineralny. A w smaku struktura średnia, ot takie wino na piknik, na wiosnę ciepłą, "tarasową".


Dereszla Tokaji Dorombor Not Dry 2015 (19,99 zł)

Wielki powrót zalicza także wino z pomarańczowym kotkiem. Dereszla Tokaji Dorombor Not Dry 2015 (19,99 zł). Tu już spora struktura, aromaty grube, brzoskwiniowe, przywodzące na myśl owoce z puszki. Półsłodkie, ale troszkę za bardzo płaskie, z wyraźnym deficytem kwasowości, co najlepiej tutaj nie robi...

Cimarosa Chardonnay limited 2015 (21,99 zł)

Seria Cimarosa jest obecna - z przerwami - od dość dawna. Cimarosa Chardonnay limited 2015 (21,99 zł) jest w kolorze głęboko złote, doprawione beczką, a przy tym jeszcze zielone z pewnym cebulowym tatarakiem. O dziwo jednak choć "gęste" (dla niektórych w w sposób nieznośny) w aromacie, to w strukturze dość lekkie, o średnim finiszu. Ale uwaga! To wino dla amatorów mocnego smaku. Kto szuka delikatności, powinien omijać.


Muscatt Ottonel 2014 (14,99 zł)

Muscatt Ottonel 2014 (14,99 zł) - Muskatowy w zapachu, ale w sposób mało wylewny, mało charakterystyczny. W smaku jest za to mocno zielony, wytrawny. Ma nawet dość zgrabną kwasowość, choć pod koniec ma finisz przypominający mi trochę żelka owocowego z galaretki smakowanej w dzieciństwie.


Pinot Gris 2011 (34,99 zł)

Najstarsze z białych win, z wyraźnym charakterem. W końcu! Pinot Gris 2011 (34,99 zł) jest nawet dość kwasowy, ale z czymś dość dziwnym i plastikowym w smaku. Jakby miód z woskiem rozpuszczonym w alkoholu. Do tego dochodzi pierwiastek kojarzący mi się z nutą wytrawnego sherry czyli jest lekkie utlenienie. Ale warto kupić!


Fischer Zweigelt 2015 (13,99 zł)

Fischer Zweigelt 2015 (13,99 zł) - W zeszłym roku był kiepski Zweigelt od Fischera - półsłodki, ulepkowy... Teraz na szczęście jest wytrawny! Z reguły kwaskowe wina to nie jest to, co tygrysy lubią najbardziej. Ale tu o dziwo jest czerwony owoc z dość miękkim tłem, w smaku - jak to Zweigelt - struktura dość mało skoncentrowana. Ale jest lekka tanina i kwas. I wino wychodzi całkiem znośne.


Malvasia Nera 2014 (19,99 zł)

Malvasia Nera 2014 (19,99 zł) - Czerwony owoc z pewnym asfaltowym i dżemistym posmakiem. W smaku dość słodkie w pierwszym dotknięciu język czuje nuty marcepanowe. Trochę takie wino przegrzanych ziem, ale po oddychaniu w karafce łagodnieje, po trzech-czterech godzinach wychodzi czysty owoc.


Hacienda Uvanis Garnacha 2014 (14,99 zł)

Hacienda Uvanis Garnacha 2014 (14,99 zł) - Czuć w aromacie czerwony owoc z wielkim ziołowym naddatkiem. Wino wydaje się dość zielone, ale bardzo świeże. Są tu nieco suche taniny i kwasowość, ale pije się przyjemnie. Jeśli ktoś potrzyma z pół roku, to pewnie się po tych miesiącach bardzo ucieszy! 


Rosa Blanca Cabernet Sauvignon 2015 (14,99 zł)
 
Rosa Blanca Cabernet Sauvignon 2015 (14,99 zł) - Nowoświatowe wino, co czuć każdym kubkiem smakowym. Wszystkiego jest tu jakby za dużo. W aromacie nawet fajna i bardzo wyraźna czarna porzeczka o pozornie wytrawnej barwie, ale w smaku znów pełnia! Bardzo słodki atak na języku! Na początku pojawia się też coś dziwacznego w smaku, trochę stajni, ale kilka godzin karafki przynosi nieco łagodności.


Bolga Egri Bikaver 2013 (21,99 zł)

Bolga Egri Bikaver 2013 (21,99 zł) - Jest tu czerwony owoc, bardzo aromatyczny, ale tanina strasznie wysuszajaca! Sucha, wręcz drewniana, a przy tym zielona! Całość w strukturze dość wątła. 


Tibor Gal Egri Bikaver Titi 2015 (27,99 zł)

Tibor Gal Egri Bikaver Titi 2015 (27,99 zł) - W zeszłym roku był rocznik 2013 w tej samej cenie. Smakował mi. Teraz na degustacji podano wina czerwone w karafkach i akurat w tym przypadku to nie jest dobre rozwiązanie, bo natlenione jest owszem, emanacją jeżyn, czerwonego owocu, cedru i kakao. Ma lekką taninę i bardzo aromatyczny lekko kwiatowy pierwiastek, ale... wino przez tę karafkę wydaje się nieco za miękkim! Taki od razu z butelki jest lepszy! Ma może nieco "węższy horyzont", ale za to mocny, przyjemnie szorstki garbnik i dobrą twardość! 


Szekszardi Cabernet Franc Meszaros Pal 2014 (24,99 zł)

Szekszardi Cabernet Franc Meszaros Pal 2014 (24,99 zł) - Poprzedni rocznik był w zeszłym roku też za 24,99 zł i był dobry! Młodszy jest już nieco mniej poważny. W pierwszym aromacie czuć owoc czerwony i lekką zieloną papryczkę. W smaku jest tu bardzo lekko. Jest sucha tanina, wino wydaje się bardzo młode, choć koncentracja jest na szczęście obecna. Warto!


Jekl Villany Cuvée 2014 (24,99 zł)

Jekl Villany Cuvée 2014 (24,99 zł) - mocny owoc, ale i kakao, porzeczka i wiśnia z wyraźnie wyczuwalną pesteczką! Fajne, choć tanina dość sucha i drapieżna. Ale po długim napowietrzaniu łagodnieje. Warto!


Legli Kislak 2011 (54,99 zł)

Legli Kislak 2011 (54,99 zł) - Na początku czuć pył z czerwonym i czarnym owocem, ale potem opada. Całość dość ciekawa, wychodzi pewna atrakcyjność, jest też sporo tu kawy, kakao. Dość jednak proste w strukturze, z małym kwasem i dość dobrą taniną. 


Château Fonroque Grand Cru Classé 2012 (99,90 zł)

Najdroższe wino i zarazem znakomite Bordeaux - Château Fonroque Grand Cru Classé 2012 (99,90 zł). Z karafki: jest czarna porzeczka i jeżyna, trochę żurawiny, w smaku jest sporo kwasu i suchej jeszcze trochę taniny. Ale poza tym jest spora, ciesząca podniebienie koncentracja, kakao, ciemna czekolada i trochę skóry. Bardzo dobre!


Villanyi Ördögárok Merlot 2012 (39,90 zł)

Villanyi Ördögárok Merlot 2012 (39,90 zł) - Trochę zapala się człowiekowi lampka alarmowa na widok złotych literek. Aromat jest schowany, a w smaku uwidacznia się ciemna czekolada. I rzeczywiście, to nawiązanie do tej etykietki - ciemna czekolada w złotku. W aromacie też czekolada wychodzi, ale po długim wąchaniu. Mocne, ma 15,5 proc. alkoholu!


Sajgo Tokaji Harslevelu Late Harvest 2014 (24,99 zł)

Sajgo Tokaji Harslevelu Late Harvest 2014 (24,99 zł) - Czysty owoc i bardzo proste brzoskwinie i może lekki miód z ananasem. W smaku słodkie, ale na szczęście nie ulepkowate. Choć takie właśnie to wino jak te brzoskwinie - proste!

Patricius Tokaji Furmint Leonis 2008 (17,99 zł)

Patricius Tokaji Furmint Leonis 2008 (17,99 zł) zadziwia, ale... na minus. Bo oto mamy w nim w aromacie więcej nut wytrawnych i woskowych niż lekko miodowych. W smaku jest trochę cukru, a poza tym herbata i szczątki dość prostego olejku różanego. Niestety, jest także bardzo mizerna kwasowość przez co rząd przejmuje tu ten ulepkowaty wosk. Dziwne, bo o tym producencie mówi się raczej jako o producencie znakomitych win.


Royal Tokaj Aszu 5 puttonos 2013 (69,90 zł)

Royal Tokaj Aszu 5 puttonos 2013 (69,90 zł) - Najlepsze z win słodkich tej oferty. Tu już mamy całkiem przyjemną kwasowość i całkiem miłą strukturę, w aromacie brzoskwinia i słodki melon, ciasteczka. Bardzo dobre! 


Muscat de Rivesaltes L’Or du Roussillon (19,99 zł)

Muscat de Rivesaltes L’Or du Roussillon (19,99 zł) - Bardzo słodkie wino i niestety bardzo mało kwasowe. Pijąc je miałem wrażenie obcowania z czymś bardzo ulepkowatym, może nie klasy nalewki babuni, ale słodkiej rozcieńczonej pigwówki z ogromnną dawką cukru. Ach ten brak kwasu! A poza tym jest w tym winie pewna dziwna goryczka, w strukturze jest bardzo oleiste i zalepia kubki smakowe pewnym filmem z jakby woskowiny. Dziwne. Wiadomo, że tanie, ale Tokaj będzie jednak lepszy!


niedziela, 14 lutego 2016

Węgry w Lidlu

Powtórka z większą dawką słodyczy

W ofercie są etykiety w cenach od 9,99 zł do 69,90 zł. Najdroższe to bardzo dobry słodziak!

Na półki dyskontu trafiły wina węgierskie. Kto pamięta ofertę zeszłoroczną – bardzo dobrą, jak na Polskę wręcz rewolucyjną (choć szybko z Lidla wina zniknęły) – ma nadzieję, że oto trafiła się powtórka. Idealnie by było, gdyby została nawet poprawione w tym roku, ale... tak nie jest.

Pierwsze wnioski po spróbowaniu nasunęły mi się dwa – żal, że nie ma więcej win wytrawnych i po co te czerwone półwytrawne i półsłodkie? Oczywiście dobre czerwone wytrawne ciężko kupić w hurtowej cenie 3-4 zł (tak, by na półce butelka stała za 11,99 zł), bo na Węgrzech są w takiej cenie właśnie półwytrawne słabiaki. Na biznesowej stronie sprzedaży marketowej oczywiście się nie znam, zestawień kasowo-księgowych też nikt mi nie pokazał (strzeżona tajemnica firmy), ale często widuję w Lidlu ludzi kupujących wino za ok. 25 zł. Za 11,99 zł stanowczo rzadziej.

Liszt Szekszárdi Rajnai Rizling 2015 (16,99 zł)

Są w tej ofercie wina w cenach od 9,99 zł do 69,90 zł. Jak wypadają? Biały wytrawny Liszt Szekszárdi Rajnai Rizling 2015 (16,99 zł) nie jest zły. Wybitne wino to nie jest, ale za to czyste w smaku. W aromacie troszkę spalenizny, kamienności. Jest jeszcze spora kwasowość, gorzki posmak.

Bárdos Mátrai Sárga Muskotály félszáraz 2014 (19,99 zł)

Trzy złote więcej trzeba dać za dwa razy lepsze wino - Bárdos Mátrai Sárga Muskotály félszáraz 2014 (19,99 zł). Lekkie, ma 11,5 proc. alkoholu. W aromacie wyczujemy różę, trochę słodkiego ananasa, banana. Poza lekkim cukrem jest przyjemna kwasowość, choć w finiszu dziwny nieco akcencik. Ale ogólnie bardzo fajne. Warto!

Tornai Nagy-Somlói Zenit 2014 (19,99 zł)

Jeśli chodzi o Somló - region wulkaniczny ze słynnymi wina Juhfark - to Lidl akurat tego nie sprowadził. Jest za to Tornai Nagy-Somlói Zenit 2014 (19,99 zł). Zamiast wulkanicznego pyłu i utlenienia jest wino (12 proc. alkoholu) w charakterze podobne nieco do rieslinga, z akcentem spalenizny. W smaku dość ładna kwasowość, ale gdzie tam jej do sążnistej, wysokiej.

Bujdosó Balatonboglári Irsai Olivér Kapitány 2015 (17,99 zł)

Wino z okolic Balatonu - Bujdosó Balatonboglári Irsai Olivér Kapitány 2015 (17,99 zł) to lekkość (11 proc. alkoholu) z kwiatowym aromatem, gumą do żucia i słodkim bananem. W smaku jest zadziwiająco więcej goryczki, całkiem spora kwasowość, struktura raczej cienka. Nie rzuca na kolana, ale może się podobać amatorom zielonych sałat.

Frittmann Kunsági Cserszegi Fűszeres 2015 (15,99 zł)

Jeszcze więcej aromatów ma Frittmann Kunsági Cserszegi Fűszeres 2015 (15,99 zł). To dopiero bananowe, mączyste i kwiatowe wino! W smaku ożywcze, szkoda, że tak lekko kwasowe. Ale za to czyste, z długim finiszem. Na pewno lepsze od marketowego Pinot Grigio, które potrafią kosztować i 33 zł.

Tibor Gál Egri Csillag 2014 (22,99 zł)

W wytrawnych bielach znajdziemy jeszcze Tibor Gál Egri Csillag 2014 (22,99 zł). W tym winie - jak zauważył Wojciech Bońkowski z Winicjatywy - czuć korek. Co ciekawe, butelka jest zamykana zakrętką, więc korek miał się wziąć zapewne z beczek. Ja ów kartonowy zapach stęchlizny czułem nie nosem, ile raczej tylną częścią podniebienia. To wino importują do Polski także Winnice.eu, ale tam korkowej Gwiazdy Egeru (węg. Egri Csillag) nie było! Ale kupiłem jeszcze jedną butelkę i sprawdziłem ponownie - kliknij tutaj, by poczytać moje wnioski.

Dwie kontretykiety z dwóch butelek Csilaga - z Lidla po lewej, z Winnice.eu po prawej
Bywalcy węgierskich marketów tego producenta znają dobrze - Egri Korona Borház. Lidl wziął trzy wina - różowe, białe półwytrawne (tych nie próbowałem)oraz półsłodkie Debrői Hárslevelű félédes 2014 za 19,99 zł. W aromacie dominują pieczone jabłka, a w smaku zadziwiająco sporo kwasu. Całkiem fajne!


Egri Korona Borház Debrői Hárslevelű félédes 2014 (19,99 zł)

Podzielę z Wami moimi dwiema węgierskimi obserwacjami. Pierwsza dotyczy etykiet z papieru o fakturze wytłaczanej kratki. Taki odpowiednik drelichu rip-stop (miłośnicy ubrań z demobilu wiedzą o co chodzi). Jeszcze dobrego wina z taką etykietką nie piłem. Druga obserwacja: 12 zł to na Węgrzech jakieś 850 forintów. To cena, w jakiej nie trafimy w sklepie na nic fajnego.

Bodvin Tokaji Hárslevelű 2014 (11,99 zł)

I te dwie obserwacje sprawdzają się w przypadku Bodvin Tokaji Hárslevelű 2014. Za 11,99 zł mamy lekkie wino o aromacie herbaty i miodu, ale w smaku jest... bardzo, ale to bardzo słabe. Najsłabsze wino białe z tej oferty.

Tokaji Furmint Feledes 2013 - (9,99 zł)

Paradoksalnie wino o dwa złocisze tańsze - Tokaji Furmint Feledes 2013 - (9,99 zł) - jest o niebo lepsze! Najtańsze, ale wcale nie najgorsze! 11,5 proc. alkoholu. W aromatach dominują jabłka i gruszki, w smaku bardziej herbaciany, ale znośny.

Fischer Mátrai Muskat Ottonel lieblich 2014 (19,99 zł)

Wystarczy dołożyć 8 zł i już jest lepiej. Fischer Mátrai Muskat Ottonel lieblich 2014 to półsłodkie dość lekkie wino białe o 11 proc. alkoholu. Skąpy aromat, może lekko kwiatowy. W smaku raczej półwytrawne niż słodkie. Nie jest to jednak mistrzostwo świata i 19,99 zł to lepiej kupić butelkę z czerwonym kotkiem na pomarańczowej etykietce.

Dereszla Dorombor Tokaji Not Dry félédes 2015 (19,99 zł)

Dereszla Dorombor Tokaji Nem Száraz 2015 (19,99 zł). Bardzo przyjemne półsłodkie białe. Ma 12,5 proc. alkoholu. W aromacie kwiatowe, ma trochę białej morwy. W smaku całkiem przyjemne, proste i czyste. Warto! 

Dankó Duna-Tisza Kekfrankos-Cabernet Sauvignon (11,99 zł)

Prawidłowość z wytłaczaną w kratkę etykietkę dotyczy też najgorszego moim zdaniem wina czerwonego - Dankó Duna-Tisza Kekfrankos-Cabernet Sauvignon. Jedyny zysk - to taki, że za 11,99 zł mamy 10 proc. alkoholu. Bo reszta to niestety czerwone wino słodkie. W aromacie mają być truskawki i porzeczki, ale wychodzi coś dziwacznego. NIE!

Fischer Balatonmelleki Zweigelt lieblich (17,99 zł)

Dokładamy 6 zł i sprawdzamy. Fischer Balatonmelleki Zweigelt lieblich (17,99 zł). Także półsłodkie. W aromacie nieco zduszony owoc, gorący, sprawiający - pewnie przez ten cukier - wrażenie przegrzanego. W smaku sporo cukru. Może się podobać właśnie amatorom słodyczy w butli. Kto lubi wytrawność, nie ma czego szukać.

Tiffán’s Villányi Portugieser 2014 (19,99 zł)

Dla amatorów win lekkich i klaretów Tiffán’s Villányi Portugieser 2014 (19,99 zł). 12,5 proc. alkoholu. Najpierw o aromacie warzywnego ogródka, po chwili do głosu dochodzi czerwona porzeczka, ale smak jest fajny, z lekką kwaskową taniną.

Tibor Gál Egri Bikavér Titi 2013 (27,99 zł)

Druga butla od Tibora Gala juniora - Egri Bikavér Titi 2013 (27,99 zł, 14 proc. alkoholu) to solidna etykieta. O aromacie jeżyn, z alkoholem ładnie wtopionym, garbnikiem raczej średnim. W smaku średnio taniczne, przyjemne. Rocznik 2012 z Winnice.eu mnie zachwycał. Młodszy wydaje mi się nieco gorszy.


Bodri Faluhely QV Szekszardi Cuvee 2013 (34,99 zł)

Na drugim biegunie - dla tych, co lubią beczkę - Bodri Faluhely QV Szekszardi Cuvee 2013. Najdroższe wino czerwone z oferty (34,99 zł) i najmocniejsze (15 proc. alkoholu). Ciemne w barwie, intensywne - po napowietrzeniu czuć trochę umami. Ze sporą dość suchą taniną. Wyraziste i dżemiste. Ja lubię beczkę i do steka bym pił!

Meszaros Pal Cabernet Franc Szekszard 2013 (24,99 zł)

Wśród kilku bardzo przyjemnych win czerwonych jest Meszaros Pal Cabernet Franc Szekszard 2013 (24,99 zł). Poważne wino. W aromacie czerwone owoce - z dominantą wiśni, truskawki, ale także z dodatkiem ściółki leśnej, papryczki. Ma wyrazistą taninę. W smaku ciekawe akcenty kawowe, skórzaste, choć z podkładem ziołowym, lekkim. Wydaje się bardzo młodym winem - ma pewnie jeszcze najlepsze przed sobą. Dobre!

Eszterbauer Szekszárdi Komám 2013 (19,99 zł)

Drugie z bardzo dobrych win to Eszterbauer Szekszárdi Komám 2013 (19,99 zł). Najpierw wydało się dość lekkie, ale w miarę napowietrzania "waga" wzrasta. I robi się przyjemnie. Przeważają w aromacie owoce czerwone, ale pojawia się także troszkę kawy i zamszu. W smaku cierpkie, wysoko kwasowe. Do mięs - a także wędlin typu salami - na ostro!


Vida Estve Szekszard (19,99 zł)

W tej samej cenie Vida Estve Szekszard. Wydaje się nieco "pinotowate" w smaku. Z wyraźną nutą delikatnej wiśni, akcentem kawy, ziołowości. W smaku pieprzne, kwasowe. Całość czysta i fajna! Ma wciąż cechy młodego wina, ale już - szczególnie po napowietrzeniu - wydaje się gotowa. Szybko pewnie zniknie z półek.

Feind Shiraz-Merlot 2014 (22,99 zł). Foto Lidl

Po tamtych czerwonych Feind Shiraz-Merlot 2014 (22,99 zł) wydał mi się winem gorszym. Jest 13 proc. alkoholu, a aromat z przewagą słodko pachnących czerwonych owoców. Ze śliwką. W ustach kwasowość niska, tanina taka sobie, raczej mizerna, a smak niezbyt czysty. Za to białe słodziaki wypadają bardzo dobrze.

Royal Tokaji Cuvée Late Harvest 2014 (27,99 zł)

Na piątkę - i najlepszy stosunek ceny do jakości - ma Royal Tokaji Cuvée Late Harvest 2014. Za 27,99 zł mamy lekkie (12 proc.) przyjemne, gruszkowe, miodowe, ciasteczkowe wino. Do szarlotki bym próbował i innych deserów. Nawet ze spleśniałym serem. Jest drugie wino, któremu zdjęcia nie zrobiłem - Bodvin Tokaji Cuvee 2014 (24,99 zł). Jest jednak nieco gorsze. Co w nosie? Pieczone białe owoce, gruszka, ale też kwiaty. W smaku całkiem przyjemnie kwasowe, problem w tym, że ma lekki octowy akcent.

Royal Tokaji 5 Puttonyos Aszu 2009 (69,90 zł)

Royal Tokaji 5 Puttonyos Aszu 2009 (69,90 zł, 11 proc. alkoholu). Najdroższe z białych i wszystkich. O ładnym aromacie miodu, suszonych moreli, ładnej nutce kwasowej. W smaku pieczone słodkie jabłka, mocne. Bezwzględnie najlepsze wino oferty. Mała butelka, ale warto ją kupić - tym bardziej, że można zachować na wieki!

Niektórzy chcą puenty. Może być tylko jedna - wina nieco gorsze niż przed rokiem, ale są 3 świetne, 3 bardzo dobre i co najmniej ze 4 dobre. Nie jest źle :)

Wina otrzymałem - poza jednym - od importera

piątek, 30 stycznia 2015

Węgierskie wina w Lidlu na luty 2015

Dobre Węgrzyny nie tylko za trzy dychy!

Tak zaczynała się degustacja prasowa w Baltazar by Mondovino

Jeśli się obudzicie w poniedziałek, odwożąc dzieci po feriach - albo może jeszcze w trakcie ich trwania, na stok - pomyślcie o tym, że właśnie w dyskontach z żółto-niebieskim logo wyłożono na półkach (czy może skrzynkach) węgierskie wina! Warto zajść, bo do Lidla zawitała oferta win węgierskich!

Wizyta w pierwszym lepszym węgierskim sklepie wpędza mnie w podziw. Bezkresne półki w marketach (nawet tych z zachodnim rodowodem) są pełne win w przystępnych cenach. Zaczynają się od 300 forintów (te są słabe, to fakt), a kończą na równowartości tak gdzieś 10000 forintów. Z czego środek zajmują wina za przyjemne 2000-3000 HUF (czyli 28-42 zł). Czemu my tak nie mamy? Pamiętam ten letni dzień, gdy na jednej z degustacji francuskich etykiet Lidla zapytałem Roberta Mazurka (o winach pisze w "W Sieci") i Gabriela Kurczewskiego (Blisko Tokaju i z Dala od Tokaju), co by było, gdyby Lidl wprowadził wina węgierskie. Spojrzeli trochę na mnie jak na dziwo. Ale oto doczekałem takiej chwili!

Węgierskie wina są w dużej mierze projektem Michała Jancika, sommeliera współpracującego z Lidlem. Mój podziw wzbudza to, że ktoś się na owe Węgrzyny odważył - mimo ogólnego polskiego sceptycyzmu. Docelowo na półkach mają znaleźć się 24 etykiety. I to w cenach przyjemnych - od 14,99 zł do 29,99 zł!

Na degustacji prasowej w Baltazar by Mondovino miałem okazję spróbować 19 win - 10 białych, 2 różowych i 7 czerwonych. Dominuje to, co lubią Polacy - słodycz. Trochę żałuję, ale w sumie się nie dziwię. Bo gdzie znajdziemy tak dobrą i w przystępnej cenie, słodycz jak nie na Węgrzech?

Taschner oproni Irsai Oliver 2014 (14,99 zł)

Szkoda, że nie lato. Albo chociaż wiosna. No dobrze, niech będzie, że jest ciepła ciepła zima... Zamiast białego rześkiego vinho verde, warto w Lidlu wybrać Taschner Soproni Irsai Oliver 2014 (14,99 zł). Znajdziemy tu kwiatowe wino o żywiołowej kwasowości. Lekkie, przyjemnie, nieskomplikowane. Z lekką goryczą w finiszu. Daję 5 punktów Winiacza.

Made by Dereszla Tokaji Furmint Dry 2013 (19,99 zł)
 
Made by Dereszla Tokaji Furmint Dry 2013 (19,99 zł) - ładne wino, leciutko mineralne, a do tego troszeczkę goryczkowe. W nosie miód i akacja. W smaku ma trochę ciała, kwasowość średnia, ładnie wpasowana, za to w finiszu obecna bardzo długo. Poza nią pojawia się na chwilę taka nieczysta nutka, ale to raczej kwiatek do kożucha. Coś, co sprawia, że wino nie wydaje nam się doskonałe. Nie twierdzę, że to wino jest na 7 punktów, ale mocną piątkę ma!

Ezerjó, Maurus 2012 (27,99 zł)

Maurus Ezerjo 2012 to dziwne wino. Ma migdałowe aromaty, ma trochę ciała, ale wydało mi się zbite, powściągliwe w nosie. Ma ładną kwasowość, wydaje się troszeczkę słone, ale nie ma pierwiastka, który by krzyczał: TO JA!!! Średnie - przynajmniej takie wrażenie odniosłem. Cena jednak z górnych stanów tej oferty (27,99 zł).

Mátrai Sárga Muskotály (19,99 zł)

Za 19,99 zł znajdziemy młode wino Mátrai Sárga Muskotály Bárdos 2014. Lekkie półsłodkie białe, wywarło na mnie wrażenie bardzo przyjemnego wina. Niezbyt wymagającego, ale na taras czy nawet salon zimą. Schłodzone? Na winiaczową piątkę.

Château Tarcal Tokaji Muscat Blanc 2012 (17,99 zł)

Najbrzydsza etykieta trochę odstrasza od Château Tarcal Tokaji Muscat Blanc 2012. Papier to pozory. Co w butli? Lekko słodkie w pierwszym odbiorze. Ale jest pewna zieloność. Kwasowość niezbyt wielka, ale wino gładkie, powściągliwe. Ma trochę starości i nut jak z Malagi. Ma też echo delikatnej figi i migdałów. Jak za 17,99 zł? Dobre.

Szekszárdi Cuvée Rosi Bodri 2014 (16,99 zł)

Dwa różowe wina to trochę kwiatek do kożucha. Różowe węgierskie? Pierwsze - Szekszárdi Cuvée Rosi Bodri 2014 (16,99 zł) na szczęście niezbyt słodkie. Wręcz lekko wytrawne. Przyjemne. Ma nawet ładną goryczkę w finiszu. 

Frittmann Duna–Tisza közi Rosé Cuvée 2014

Drugi róż w tej samej cenie - Frittmann Duna-Tisza közi Rosé Cuvée 2014 jest słabsze. Czułem mocny alkohol nosem, na języku też się ujawnił. Mało kwasowe. Finezji trochę brak. Trudno, po różach nie płaczemy. Wiemy jedno - na pewno zapłaczemy - jak zniknie z półek - za czerwienią...

Nyolcas Egri Kékfrankos 2012 (19,99 zł)

No, może wrażenia nie wywrze na wszystkich Nyolcas Egri Kékfrankos 2012 (19,99 zł), bo nie ma napisu ani kadarka ani egri bikaver, ale wino z czystą taniną, lekkie, w zasadzie ciemnoróżowe. Dość mało owocowe. Dla mnie w połowie, bo lubię moc, ekstrakt i czasem beczkę.

Ferenc Tóth Egri Bikavér 2011 (19,99 zł)

Winiarz, który potrafi zrobić świetne wino - Tóth Ferenc. Teraz w Lidlu mamy Egri Bikavér 2011 za 19,99 zł. Miałem okazję spróbować butelki z 2008. I to było świetne wino. To o trzy lata młodsze nie jest nawet w połowie tak świetne. Są pewne nutki nieczystości, ale jest za to fajna tanina i wyraźny owoc. Chciałbym wierzyć, że za dwa lata się zaokrągli

Juhász Egri Merlot 2011 (22,99 zł)
Merlot Juhasz ma od poprzednika ładniejszą taninę. Ale jako wino wydało mi się lekkie, jak cienki klaret. Ma ono troch czerwonych owoców z piwnicznym posmakiem, ale nie zachwyca. Szczególnie, że taniej niż za 22,99 zł mamy ładniejsze wina. Białe, to prawda, ale czasem warto porzucić czerwień.

Tibor Gál Egri Bikavér 2011 (24,99 zł)

Następna czerwień z Egeru - za 24,99 zł - to Tibor Gál Egri Bikavér 2011. Świetny na tle poprzedników. Ma ładną gładką taninę. Miękki ale z piękną duszą i rozwinięciem w finiszu. Trochę szkoda, że Lidl nie sprowadził Pinot Noira od Gála. Jest wyśmienity do węgierskich potraw. Ale zaręczam, że Bikaver będzie świetnie się komponował z polskimi mięsami!

Wekler Szekszárdi Bikaver 2012 (24,99 zł)

Wino w tej samej cenie - tyle, że z innego regionu - Wekler Szekszárdi Bikaver 2012 na tle "galowego" bikavera zupełnie inne. Bardziej warzywny, nieco kapuściany, potem jednak zaczyna oddychać - pokazuje ładniejszą taninę. Jest moim zdaniem o punkt niżej niż wino Tibora Gála.

Takler Szekszárdi Merlot 2012 (29,99 zł)

Jedno z dwóch najdroższych win czerwonych - Takler Szekszárdi Merlot 2012 (29,99 zł). Michał Jancik żałował, że nie udało się sprowadzić rocznika wcześniejszego. Rzeczywiście - miałem okazję próbować go w... rumuńskim zamku! Tamten był mocny, jeżynowy, czekoladowy! Ten jest nieco bardziej owocowy. Ale garbnik też ładny, kwasowość w ryzach, nie jest źle! Jest na 5 pkt Winiacza!
Varga Pinot Noir Töpszli 2013 Badacsonyi (13,99 zł)

Nie ma pinot noira od Gala, jest za to... słodki Varga Pinot Noir Töpszli 2013 Badacsonyi (13,99 zł). Cukru trochę jak na mój gust dużo. Na szczęście można się po chwili przyzwyczaić. Do garbnika drutującego usta także, ale o ile taniny zniosę, o tyle taką ilość cukru wolę w innych winach - białych!

Dereszla Dorombor Tokaj Nagyon Édes Cuvée 2011 (17,99 zł za 0,375 l)

Na przykład uśmiechnięty tajemniczo biały kotek z etykiety Dereszla Dorombor Tokaj Nagyon Édes Cuvée 2011 (17,99 zł za małą butelkę) kupuje mnie całkowicie! W aromacie piękne rodzyny i kandyzowane owoce, słodycz niezbyt kłująca w zęby - przyjemne wino na deser.

Tokaj Classic Tokaji Furmint 2009 (21,99 zł)

Przyjemny - choć specyficzny - jest Tokaj Classic Tokaji Furmint 2009. Ma piękny złoty kolor, ale dziwnie smakuje. Troszkę jakby utleniony, z domieszką jeziornego tataraku w smaku. Ale za to kwasowy, co odpowiednio kontrastuje słodycz. Bardzo ciekawe wino na Winiaczową piątkę! I w dodatku za jedyne 22 złote!


Varga Badacsonyi Olaszrizling 2013 (19,99 zł)

Varga Badacsonyi Olaszrizling 2013 (19,99 zł) - to niepozorne, ale ładne wino. Piękna słodycz, piękna kwasowość. Ładnie się trzyma mimo długiego otwarcia i ocieplania.

Dereszla Dorombor Tokaji Cuvee Nem Szaraz 2013 (19,99 zł)

Druga etykietka z kotkiem, pomarańczowa, a butla już "normalna" (0,75 l.) - Dereszla Dorombor Tokaji Cuvee Nem Szaraz 2013 (19,99 zł) - przyjemne, lekkie przez kwasowość i lipowo kwiatowy aromat. Butelka za 20 zł - brać i się cieszyć.


Bodvin Tokaji Cuvée 2013 (24,99 zł za 0,375 l)

Na koniec ostatni cukiereczek i druga mała butelka - Bodvin Tokaji Cuvée 2013 (24,99 zł), z etykietą wyraźnie nawiązującą do "soterniaków" (biel i złoto).
Bodvin - fajny kwas, rozpływająca się ciepła słodycz. Tylko szarlotki na ciepło brakuje, ech!



Win próbowałem na degustacji prasowej