Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wino białe z Francji. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wino białe z Francji. Pokaż wszystkie posty

środa, 5 sierpnia 2015

Winne Wtorki: Muscadet w upalny dzień - 5 pkt.

Świeżość smaku, schyłek aromatu...
 

Chciałby człowiek nacieszyć się upałem, bo lata coraz mniej (groza - już o 21.00 robi się ciemno!), ale w dzień "w robocie" klimatyzacja wprowadza "urawniłowkę" do 23 stopni. Na szczęście udało się dziś wyjść na chwilę i uderzenie niezłego piekła betonowego Służewca dało mi mandat do pisania w Winnych Wtorkach o Muskadecie - najświeższym i najbardziej krystalicznym winie Francji.

W swojej średniej masie jest często lepszy niż alzacki Riesling. Na upał jest niemal tak dobry jak modne, acz tańsze Vinho Verde. Ale na pewno lepiej pasuje do owoców morza. Ponieważ dojrzewało na osadzie drożdżowym, ma co nieco z szampanów - leciutko grzybowy posmak - choć oczywiście tym najlepszym z Szampanii nie dorasta do pięt. Ale Muscadet to świetny wybór na upalne lato.

Ja swój egzemplarz Les Vignerons de la Noëlle Prestige Muscadet Sevre-et-Main 2013 Sur Lie kupiłem za 33 zł w sklepiku na rogu, choć można jeszcze Muscadet znaleźć w Biedronkach, francuskich hipermarketach (Carrefour, Auchan i Leclerc) czy Lidlu. Większość win jest dobra, choć można mieć oczywiście pecha. Jak mój wybór?

O tym winie napisał Wojciech Bońkowski z Winicjatywy, przy okazji panelu wielu butelek, że w smaku głębsze, a w aromacie nieco gorsze. Jeśli jest dobrze przechowywane, powinno wytrzymać nawet dwa lata. Egzemplarz z 2013 na szczęście przechował się dobrze!

W aromacie może jest już schyłek. Nie ma tu mocy świeżego wina, jest już już nieco nutek tlenionych, dojrzałych jabłek, poważnych. Ale na szczęście w głębi, pod taflą wina rozpościera się księstwo o miłej i orzeźwiającej, nieco perlistej, kwasowości. Ciała jest tu akurat. Akurat tyle, by radować swoją lekkością, zwiewnością. I nie sprawiać wrażenia wina, które obiecuje nam nie wiadomo co. Ja bym nie tylko polecał do owoców morza, ale i do delikatnie przyprawionej chińszczyzny.


Winiacz na 5 pkt. w skali 7-punktowej!


Tak o swoich wyborach pisali inni Wtorkowicze:

- Dolina Mozeli: Niby o Loarze, ale o Rieslingu też

- Italianizzato: Muscadet biologiczny

- Nasz Świat Win: Muscadet odnaleziony w szafie

- Winniczek: ten to gotuje do smaku, kurka!

niedziela, 28 września 2014

Francuz spod znaku grejpfruta i ananasa - 5 pkt.

Heritiere Pagola Sauvignon Pays d'Oc 2012


Półka - nieznana
Gdzie i czemu tak drogo - dobrewina.pl i 29,90 zł (próbka importera)
Do Ideału? - Jeszcze troszkę brakuje!


W sobotę tak się zrobiło pięknie upalnie, że na myśl przyszło mi wino idealne na taką okazję - białe Heritiere Pagola Sauvignon Pays d'Oc 2012. Z katalogu dobrewina.pl. Podobna etykieta już w Winiaczu gościła. Ale wtedy był to kupaż trzech szczepów (pisałem o nim tu). Tamto wino było także na upalną pogodę - ale o ile wówczas miałem do czynienie z winem stalowym, o tyle tu mamy coś innego - rzęsiście owocowego!

Sauvignon jest bowiem "w nosie" intensywnie grejpfrutowe - zamknę oczy, widzę owoc niedojrzały. Oraz ma wyraźny pierwiastek niedojrzałego ananasa. Jest ładnie, ale nadchodzi oto aromat nieco głębszy, związany z ładnym ciałem - znad kielicha unosi się też zapach drzewa z oderwaną korą - np. klonową.

Pamiętam z dzieciństwa nasze nieco barbarzyńskie praktyki, stąd i znajomy zapach. Niezapomniany, związany z czasem, gdy biegaliśmy po zagajnikach ze scyzorykami i nikt nie wbił sobie noża w brzuch ani nie odciął palca!

Co mamy w smaku? Coś wyraźnie mlecznego - lekko jogurtowego. W strukturze wino jest lekkie - dochodzą nuty zielone. Całość może nie powala na kolana, ale sprawia, że oto mamy za 3 dychy (zaglądajcie na dobrewina.pl, są co jakiś czas promocje) dobre wino i do rybnego obiadu, i rześki napój na taras.
 

Winiacz na 5 punktów w 7-punktowej skali!