Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Macedonia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Macedonia. Pokaż wszystkie posty

sobota, 30 sierpnia 2014

Macedończyk ładnie pełny - 5 pkt.

Imako Muscat 2012

Półka - nieznana
Gdzie i czemu tak drogo - Dobrewina.pl i 29,90 zł (próbka importera)
Do Ideału? - Jeszcze troszkę brakuje! (5 pkt.)
 
Jedna z letnich jeszcze butelek macedońskiego ciekawego wina ze sklepu dobrewina.pl - Imako Muscat. Ale spokojnie - nie jest to wino, które trzeba pić w temperaturze górskiego strumienia, by czuć smak lizanych kamieni. Oj, muscat to fajny i ciekawy szczep do picia szczególnie wtedy, gdy wino nie jest przesadnie schłodzone.

Tak jak właśnie Imako Muscat. Po pół godzinie od wyjęcia z lodówki wydaje się idealne - aromat stapia się w ładną całość - lekko woskowo-kwiatową! Złote wnętrze kieliszka ogrzewa nas od środka - pijąc wyczuwa się ładną strukturę, pełną, leciutko oleistą.

Finisz nieprzesadnie długi, a kwasowość dość wysoka, choć nie jest jakaś dotkliwa. Całość sprawia przyjemne wrażenie bardzo ładnie skrojonego wina za 30 zł. Które umili i gorące spotkanie towarzyskie na tarasie, i będzie pasować do rybnej obiadowej przekąski (czy nawet owoców morza). Dobre, by wypić z dziewczyną... Następnego dnia smakuje równie dobrze. Ale to wiadomo - bo to po prostu jest dobre wino. Takie na piątkę! 
 
Winiacz na 5 punktów w 7-punktowej skali!

wtorek, 30 kwietnia 2013

Macedończyk na majówkę - 3 pkt

Macedonia Vranec




Półka - na wysokości pasa

Gdzie i czemu tak drogo - (Tesco) - 23,99 zł (1 litr!)

Do Ideału? - Nawet może być (3 pkt.)

 
Na majówkę w gronie przyjaciół dobre większe objętości. By nie było tak, że po rozlaniu w kielichy trzeba rozlewać kolejną butlę. A w niej zupełnie inne wino…

Pierwsze macedońskie wino w Winiaczu - i od razu minimagnum, bo mieści w sobie aż litr.  Czyli klasyczna butelka wyszłaby za niespełna 18 zł. Zwolennikom win z butików i "sklepów specjalistycznych" od razu włącza się w takich przypadkach syrena alarmowa. Nie przez przypadek oczywiście, bo trafić na doskonałe wino, albo choćby bardzo dobre, wino w takiej cenie w Polsce jest wybitnie ciężko. W tym przypadku nie jest inaczej. Po odkręceniu zakrętki czujemy aromat nieco skryty. Nieco czarnej porzeczki i karmelu, ale szału nie ma. Lepsze nieco chłodniejsze.

W smaku też niespodzianek nie ma. Mało cierpkie, trochę czereśniowe, wyraźnie półsłodkie. Ale wino o smaku ciekawszym niż Carlo Rossi. Do degustowania solo takie sobie, ale do obiadu - grillowanej karkówki albo choćby oscypka - nada się lepiej niż pięć piw. Także może być!

Winiacz na 3 punkty w 7-punktowej skali!