Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Festus. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Festus. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 26 grudnia 2017

Jakie bąbelki na sylwestra?


Szampan czy coś innego?



Jakimi bąblami uczcimy nadejście Nowego Roku? Czy "Na bogato" czyli prawdziwym szampanem albo bogatą we wszystkie szampańskie nuty franciacortą, słabo znaną nawet we włoskiej ojczyźnie? Czy może hiszpańską Cavą (uwielbiam ze względu na jej ciężkość) lub prostym prosecco???

To już każdy może rozsądzić według własnego sumienia. Nie chcę tu truć o tym, że szampan to oczywiście Noblesse Oblige czyli najwyższa klasa, że prosecco to tanie wino z tanku dopychanego CO2 (bo jest i takie, ale jest i pyszne owocowe, pełne, szerokie i przyjemnie pijalne), a Sekt to niemiecki zamiennik... Zresztą znakomity, (co udowodniła nasza wyprawa do Saksonii).

Pamiętajcie, że bąbelki to wino bardzo złożone - przechodzą drugą fermentację, która, nieco inaczej niż malolaktyczna, czyni je bardziej ubogimi, bardziej spartańskim, ale też nadaje to, czego nie doświadczymy w przypadku obcowania ze "zwykłymi" winami. Z piętnem producentów bąbelków. I nie mam na myśli marki domu bąbelkowego, tylko... zwykłych wyrobników - drożdże. To te maleństwa "zjadają" wszystko, co da się przetworzyć na alkohol (w bąbelkach góra to 12,5 proc.) i nadają całości piętno raczej szkieletu wina, które staje się ostre i nieco przypomina sherry...


Druga charakterystyczna rzecz bąbelków – pasują w zasadzie do wszystkich potraw! Nawet śledzia od biedy wciągniemy do pary z niektórymi winami musującymi, choć oczywiście sylwester to okazja do bardziej wykwintnych dań - np. kawioru.

Jako że miałem przyjemność zdegustować ponad 40 win musujących, dzielę się swoją opinią.

WYTRAWNE

 


Luis Pato Vinho Espumante Bruto (69 zł) - 12,5 proc. alkoholu. Portugalskie wino musujące wytrawne ze szczepów Maria Gomez (95 proc.) i Sercianlinho (5 proc.). Ma bardzo mineralny charakter, ale w aromacie czuć pigwę, dojrzały ananas, ale po chwili wychodzą aromaty kwiatowe.
importer: Atlantika
 

Villa Clara Cava Brut (29,90 zł) - 11,5 proc. 12 miesięcy fermentacji. Hiszpańskie wytrawne wino musujące o bogatym złotym kolorze. O aromacie orzechów, migdałów, ciężkiej szlachetności, elegancji i bogactwie. Z dość małymi bąbelkami.
importer: Białe czy Czerwone




Jaume Serra Brut Cava (19,99 zł) - 11,5 proc. alkoholu. Wytrawne hiszpańskie wino musujące, o aromacie owocowym - dojrzewających jabłek, zdjętych właśnie jabłkowych skórek, lekkiej nutce migdałowej. Bardzo fajne, w smaku bardzo kwasowe, stanowczo wytrawne! Średnio wyposażone w mikroskopijne bąbelki.
dystrybutor: Faktoria Win
 

Fattori Ronca di Ronca Lessini Durello (51,89 zł) - 12 proc. alkoholu. Białe wino włoskie musujące ze szczepu Durella , o głębokim fajnym aromacie, w nosie białe owoce, bardziej te egzotyczne, ale też pewna mineralność i kremowość. W smaku bardzo ładne, czyste i o wyraźnej, bardzo przyjemnej kwasowości. Dość długie. Jest bardzo, ale to bardzo dobre!
importer: 13win


Paulo Laureano Vinho Espumante Bruto DOC Bucelas 2010 (75,24 zł) -
12,5 proc. alkoholu. Wino portugalskie o pięknym złotym zabarwieniu. W aromacie bardzo przypomina... wytrawne sherry! Jest ostry orzech, w smaku nawet wręcz nuta musztardy, w finiszu długie. To wino musujące, w którym można się zakochać! Choć przyznam, ten styl trzeba lubić!
importer: 13win.pl


Leval-Clement Grande Reserve Brut, Champagne AOC (89,99 zł) - 12 proc. alkoholu. Biały lekki wytrawny szampan, wyprodukowany z kompozycji 60 proc. Pinot Meunier, 30 proc. Chardonnay i 10 proc. Pinot Noir. W aromacie delikatny grejpfrut, stosunkowo mało kwasowy, ale elegancki, wciąż młody, lekko jakby zielony i trzcinowy, kremowy. Bardzo dobry!
importer: Lidl



Ca'Di Rajo Cuvée del Fondatore Brut Prosecco Conegliano Valdobbiadene Superiore DOCG 2016 (69 zł) - 11 proc. alkoholu. Ma wielkie bąble, które szybko znikają, zostają tylko te mikroskopijne. W aromacie przyjemne białe owoce, ale w smaku wyraźnie jabłkowe, kremowe z uszczypliwą kwasowością!
importer: Festus


Cremant d'Alsace Cuvee St. Sebastien Brut (33,99 zł) - 12,5 proc. alkoholu. Wytrawne wino musujące z Francji, z Alzacji. Bardzo mikroskopijne bąbelki, w smaku piękna kwasowość, komplikacja, ale jest także drzewność i wciąż jeszcze zieloność. Żywiołowe, a jednocześnie eleganckie.
importer: Intermarch
é
 


Rivani Vino Frizzante Prosecco DOC (35 zł) - 10 proc. alkoholu. Butelka zamykana zakrętką, wino delikatnie musujące, choć z dużymi bąbelkami. Te największe szybko ulatują! Wino o aromacie białych owoców, melona. Ale dość szlachetne o mineralnym, kamiennym nieco posmaku i słonym finiszu.
importer: Wine Bureau



Heretat El Padruell Cava Brut (35 zł) - 10,5 proc. alkoholu. Hiszpańskie wino musujące o pięknym złotym kolorze i o drobnych bąbelkach. Ma pełen szlachetności aromat migdałowo-orzechowy, o pewnym tlenionym tle. Bardzo szlachetnie wygląda i tak samo smakuje!
importer: Wine Bureau


Sumarroca Cava Brut Reserva (45 zł) - 12 proc. alkoholu. Bardzo świeża i dość lekka, w aromacie sporo świeżości, kremości, jest pewne echo migdałów, ale nie przeważa, jest wyważona. Ma cudownie proporcjonalną kwasowość i maleńkie bąbelki
Dystrybutor: Sklepy Winestory 


Torre Tallada Cava Brut (21,99 zł) - 11,5 proc. alkoholu. Wytrawne musujące wino hiszpańskie o ogromnych bąblach, co dość jak na Cavę zadziwiające, oraz o dość jasnym kolorze. W aromacie raczej orzechowe, nieco cytrusowe. I bardzo w charakterze zbliżone do szampana!
importer: Intermarch
é

Krone Borealis Cuvée Brut 2016 (79 zł) - Wino z RPA. Ze szczepów 90% chardonnay, 9% pinot noir i 1% pinot blanc. Do wina używany jest wyłącznie sok powstały pod wpływem własnego ciężaru i pierwszych 500 litrów z każdej tony owoców. Wino o pięknym złotym kolorze, z refleksami łososiowymi, bardzo szampańskie w charakterze - jest skórka od chleba, jest owoc, jest pewna drożdżowość złamana lekkim ciasteczkiem maślanym.
importer: Festus

Barone dell’Isola Brut, Franciacorta DOCG (44,99 zł) - Wytrawne, lekkie wino musujące z Włoch, wytwarzane metodą szampańską. Tu są wielkie bąble i nieco chlebowo-kremowej zleżałości, drożdżowości, wiekowej elegancji. 18 miesięcy dojrzewało nad osadem drożdżowym, co się przekłada na bogactwo aromatów. Jest i jabłko, i ciasto, kwiaty...
importer: Lidl
Mansard-Baillet Champagne Tradition de Delagne & Fils Grande Cuvée Brut (79,99 zł) - 12 proc. alkoholu. Szampan o mineralnym charakterze, wytrawny, z powściągliwą gruszką w aromacie, w smaku ładna spora kwasowość. Świetny wybór do np. rybnych dań.
importer: Intermarch
é
 
Charles Ellner Champagne Brut Qualité Extra (134,32 zł) - To dopiero potęga bąbli! I migdałowość, kremowość, ostra brzytewka drożdżowa. Jest skórka od chleba, jest wyważona pięknie jedwabista kwasowość. Bardzo elegancki szampan, o niebo lepszy od wielu droższych!
importer: 13win.pl
 
Piper-Heidsieck Champagne (99,99 zł) - 12 proc. alkoholu. Klasyczny renomowany szampan. W aromacie jabłkowo-cytrusowy, lekko migdałowy, jest też maślany, przyjemnie ciasteczkowy. Świetnie wyważona kwasowość, spore ciało, ma w dodatku bardzo przyjemny finisz.
importer: Biedronka

Drappier Champagne Carte d’Or Brut (179 zł) - 12 proc. alkoholu. Klasyczny wytrawny szampan z Chardonnay, Pinot Meunier, Pinot Noir o drobnych bąbelkach, w aromacie pełnym cytrusów, ale też delikatnego orzecha, migdałów, z ostrym imbirowym akcentem. Jest tu bardzo ładna szlachetność!
importer: Festus

Champagne Lacombe Grande Cuvée Brut (179 zł) - 12,5 proc. alkoholu. Wytrawny, z bardzo dużymi bąblami, 35 proc. Pinot Noir, 35 proc. Chardonnay i 30 proc. Pinot Meunier. W aromacie orzechowy i kremowy, po chwili napowietrzania kwiatowy, w smaku tropikalne owoce, choć jest też świeżość. Bąbelki średnie
importer: Centrum Wina i Winezja


PÓŁWYTRAWNE


 
Ribolla Giala Spumante (49,99 zł) - Włoskie wino musujące, dość lekkie, z początku powściągliwe, ale ma spore, po prostu olbrzymie bąble! Ribolla Gialla to starożytny szczep pochodzący jeszcze z czasów Cesarstwa. W zapachu jabłka plus owoce egzotyczne, kremowość! Jest tu subtelny posmak słodyczy.
importer: Lidl


Perlage Perlapp extra dry (43,90 zł) - 10,5 proc. Jasne o średnich bąbelkach z aromatem białych owoców, dość powściągliwe o całkiem sporej zawartości cukru i stosunkowo małej kwasowości. A, jest jeszcze biały melon z nutką białej czekolady. I lekka szałwia.
dystrybucja: Białe czy Czerwone
 
Cava Suerente Gran Seleccion (23,41 zł) - Białe półwytrawne, ze szczepów Macabeo i Parellada. Półwytrawne, a raczej półsłodkie, z akcentem migdałowym, dość gładkie, o bardzo eleganckich małych bąbelkach.
importer: TiM



Allini Prosecco Conegliano Valdobbiadene Superiore DOCG 2016 (21,99 zł) - 11 proc. alkoholu. W pierwszym wrażeniu świeże i nieco ciasteczkowe. Bąbelki dość średnie, jest wyraźny aromat tropikalnych owoców - ananasa, ciasteczka, w smaku delikatne, z bardzo wyraźną słodyczą. Jeśli lubicie słodkie bąbelki, to jest wybór dla was!
importer: Lidl

Amanti Extra Dry Prosecco DOC (24,99 zł) - 10,5 proc. alkoholu. Włoskie wino musujące, dość powściągliwe w aromacie, ale później emanujące nutą ciepłych owoców - gruszek i brzoskwiń, z maleńkimi bąbelkami. Ma stosunkowo sporo słodyczy. Proste, z małą kwasowością.
dystrybutor: Faktoria Win


PÓŁSŁODKIE


Cava Rigol Semi Seco (29,99 zł) - 11,5 proc. alkoholu. Hiszpańskie wino musujące o przyjemnym aromacie egzotycznych owoców podbitych migdałem. Ma mikrobąbelki, które bardzo przyjemnie rozszerzają się w ustach. I całkiem sporo cukru!
dystrybutor: Centrum Wina i Winezja
 
Jaume Serra Cava Semi Seco (19,99 zł) - 11,5 proc. alkoholu. Złota w kolorze, o wyraźnym aromacie brzoskwiń, sporym cukrze, dość prosta, gdzieś z daleka czuć pewne migdałowe tło, ale jest raczej lekka i nieskomplikowana, dla zwolenników słodyczy.
dystrybutor: Faktoria Win
 
Lagioiosa et Amorosa Dry Prosecco (29,99 zł) - 11 proc. alkoholu. Także z Conegliano di Valdobbiadene Superiore DOCG. Wino o średnich bąblach, aromacie białych owoców i kwiatów. Dość czyste, w smaku czuć całkiem sporo cukru i dość niską kwasowość.
importer: Biedronka

Portada Vinho Espumante Bianco Meio Seco (33,20 zł) - 11,5 proc. alkoholu. Wino o aromacie dojrzałych gruszek i jabłek, bez nadmiernej kwasowości, ale czyste, dość długie w finiszu, o bogatej strukturze. Cukru całkiem sporo! Do ciast i słodkich deserów będzie idealne!
dystrybutor: TiM

Vigne Matte Rollmatt Extra Dry Prosecco Treviso DOC (45,20 zł) - 11 proc. alkoholu. Białe wino o wyraźnych nutach kwiatowych oraz brzoskwiniowych, ma spore bąble, w smaku czuć wyraźnie cukier, ale jest dość krótkie w finiszu.
importer: 13win


Miol Prosecco Extra Dry Treviso DOC (55 zł) - 11 proc. alkoholu. Bardzo świeże, bardzo perliste wino! Szlachetne, niemal szkliste! O ataku świeżości i świeżym, brzoskwiniowym aromacie. Bąble są średniej wielkości, bardzo przyjemne, wino o świetnej strukturze, pełnej kwasu. Bardzo eleganckie!
importer: Wine Bureau
 

Sanmartino Undici Extra Dry Prosecco DOC (39 zł) - 11 proc. alkoholu. Wino w pękatej butelce. W aromacie na pierwszym planie brzoskwinia, w smaku też gruszka i całkiem spora słodycz, cukierkowa. Bąble duże!
dystrybutor: Sklepy Winestory



Grans Moments Cava Semi Sec (35 zł) - Wino półwytrawne, o aromacie słodkich jabłek, ma wielkie bąbelki i dość ładny pierwiastek kwasowości, przypadnie do gustu amatorom słodkości. Całkiem długie w finiszu.
Dystrybutor: Sklepy Winestory

Castelblanc Semi Seco Cava (44,99 zł) - 11,5 proc. alkoholu. Ze szczepów Macabeo, Xarello, Parellada. To owocowo-kwiatowe wino musujące o całkiem wyraźnym drożdżowym posmaku, dość wstrzemięźliwe, czuć lekką słodycz, całkiem zgrabne bąbelki.
dystrybutor: Centrum Wina i Winezja



Atto Primo Prosecco dry (39,90 zł) - 11,5 proc. alkoholu. W aromacie wyczuwalne owoce – gruszka i jabłko plus nuta miodu. Bąbelki na początku wielkie, a potem średnie. W smaku zdecydowanie jabłkowe i orzeźwiające.
dystrybutor: Białe czy Czerwone
RÓŻOWE
 
Castelblanc Rosado Semi Seco Cava (44,99 zł) - 12 proc. alkoholu. Wino ze szczepów Trepat i Garnacha. Świeże, z wyraźnym aromatem czerwonych owoców, gdzie przeważają truskawki. Kwasowość niezbyt dotkliwa, całkiem długie w finiszu.
dystrybutor: Centrum Wina i Winezja

Cruse Mousseux Rosé (19,99 zł) - 11,5 proc. alkoholu. Musujące wino różowe z Francji, o wyraźnych aromatach truskawek, poziomek, a nawet śliwek! Wyczuwalny jest cukier, ale nie nachalny, tylko nadający ładny ciężar gatunkowy, pewną powagę faktury.
dystrybutor: Faktoria Win



Champagne Lamiable Grand Cru Tours-sur-Marne (190 zł) - 12,5 proc. alkoholu. Różowy, pełny, o bardzo wyraźnym - niemal namacalnym - aromacie leśnych poziomek zbieranych podczas upalnego lata. Takich nizanych na nitkę trawy. Robiliście to w dzieciństwie??? Możecie to sobie przypomnieć lub przeżyć - dzięki kieliszkowi tego szampana. Na początku bąble są wielkie, potem delikatne. Całość bardzo, ale to bardzo szlachetna!!!
importer: Wine Bureau


Tradition Delagne Champagne Grand Cuvée Rose (79,99 zł) - 12 proc. alkoholu. Różowy wytrawny szampan o malinowym, owocowym charakterze. Sporo maleńkich bąbelków i ładna kwasowość. Jest bogactwo w smaku, z zachowaniem dość szczupłej struktury.
importer: Intermarch
é

SŁODKIE

Perlino Fragolino Rosso (29 zł) - 7,5 proc. alkoholu. Sporo truskawy i innych czerwonych owoców. Dość mocno musujące. Pasuje do deserów!
Dystrybutor: Sklepy Winestory



Aurvin Moscato (19,05 zł) - 12 proc. alkoholu. Białe musujące słodkie wino z Mołdawii, o aromacie dzikich róż i liczi, białych kwiatów. Słodkie, ale ma w posmaku leciutką kwasowość, dzięki czemu nie wydaje się płaskie. Do ciast, serników, szarlotki, Crème brûlée, także do pleśniowego sera!
dystrybutor: TiM

Aviva Pink Gold (39,99 zł) - 5,5 proc. alkoholu. Hiszpańskie lekkie różowe wino musujące ze złotymi płatkami brokatu. Widzialnymi, gdy się potrząśnie butelką - o aromacie kwiatów, pomarańczy i brzoskwiń. Wybór dla amatorów win słodkich.
dystrybutor: Faktoria Win



środa, 1 marca 2017

Sopot, Toro Albala i Festus - Podróż trochę sentymentalna

Podróż trochę sentymentalna czyli Toro Albala w Sopocie

Sopocki dom-wieża. Smukła kamienica warta fortunę. W oficynie sklep Festus

Coraz więcej koło mnie młodszych osób, więc od czasu do czasu można - i będzie to pewnie coraz częściej się działo - oddawać się rozkoszom wieku średniego i wspominać, jak to kiedyś bywało... A wszystko dzięki ostatniemu weekendowi i okazji do wizyty w Trójmieście. Weekend był słoneczny, bo w stolicy mieli akurat ostatni atak wściekłej śnieżycy. Trochę się rymuje, ale gdy staniesz na twardym, zimowym piachu plaży, to nie ma to żadnego znaczenia...

Morze nie szumi. To mit. Na pewno nie wtedy, gdy stoisz od brzegu - linii gdzie woda styka się z piachem - dalej niż 150 metrów. To choćby nie Bułgaria, gdzie Morze Czarne uderza z wściekłością o plażę, przynosząc co kilka dni tony kamieni, a huk niesie się na setki metrów. Tu nic z tych rzeczy. To taka nasza sympatyczna kałuża, ale dająca to - co najważniejsze. O tym opowiadał mi mądry - i nieco szalony architekt - "gdy wchodziliśmy do morza, podwijając spodnie, i zanurzaliśmy kostki, czuliśmy, że jesteśmy wszędzie. Bo jeśli morza są połączone, to stoisz w tej samej wodzie co Hindus, co mieszkaniec Grenlandii, Australii czy Japonii... Jesteś obywatelem świata!".

Z tego miejsca to wszystko wygląda pięknie

To, co widać na powyższym zdjęciu, wyglądało inaczej w 1990 r., kiedy w słoneczny lipcowy dzień ja świętowałem przyjęcie na studia, a moi dwaj koledzy z LO także. Nie było wielkiego krytego kamieniem placu, był skwerek z trawnikami, krzakami nasadzonymi tu i ówdzie, i z przypadkowymi jakby ławeczkami. Wina? Hmm, w eleganckich sopockich lokalach królowała polska odmiana Cherry - Kijafa (w wersji czarna porzeczka i wiśnia) wypierana przez Kirchberry. Podawało się to z lodem!

Potem mijały lata i nikt z nas nie wiedział - a bywaliśmy tu kilka razy w tygodniu, kupując pierwsze kompakty, przegrywając je na kasety, strojąc się we flanelowe koszule sprzedawane u podnóża kościoła św. Jerzego, w końcu odwiedzając Zagłobę, gdzie przesiadywała piękna właścicielka lokalu - że gdzieś w okolicy pan Wiktor Zastróżny zaczynał prowadzić winny sklep!

Komu trochę Burgundii?

W sobotę odwiedziłem sklep z winem Festus w Sopocie. I miałem przyjemność spotkać się z synem pana Wiktora - Piotrem, który także działa w sieci. Sieci Festusa oczywiście - jest już pięć sklepów tej marki w Trójmieście. I tylko ten główny, w oficynie na wskroś sopockiej kamienicy przy ul. Morskiej, jest w ustronnym miejscu. Ustronnym - to skromnie powiedziane. Nie wdziera się tu tłuszcza z "Monciaka", gdzie za żurek trzeba zapłacić 19 złotych (przysięgam!), a po bocznych uliczkach chodzą głównie miejscowi i fanatycy prawdziwych sopockich klimatów.


Może klasyk - Chateau d'Yquem 2013?

W pobliżu w 1958 r. Polański nakręcił jedną ze scen swojej etiudy "Dwaj ludzie z szafą". To ta, gdzie Kluba i Goldberg wnoszą szafę do małej restauracji. I za chwilę wygania ich kelner. Za moich studenckich czasów nie było już restauracji, tylko księgarnia.

Skrzynki z Porto

A Polański w 1965 roku, kiedy już kręcił i montował Wstręt - swój pierwszy zagraniczny film - pewnie nie wiedział, że właśnie dojrzewają winogrona Pedro Ximenez, z których powstało wino, które wyjął z zimnego zaplecza Piotr Zastróżny. Toro Albala Don PX Seleccion 1965 (989 zł) jest winem zadziwiająco płynnym! Pamiętam rocznik 1983 - który z okazji swoich urodzin zdobył Sebastian Zdegustowany Bazylak. To było wino, które lało się niczym ropa naftowa ze szkolnej pracowni chemicznej. A '65 jest w konsystencji jak normalne wino, choć ciemne, lekko słodkie (kwasowość neutralizuje ulepek), w nosie czuć orzechy i migdały, suszony owoc.

Toro Albala Pedro Ximenez 1965

Ale wróćmy do Trójmiasta. Cofnijmy się do roku 1955. Od roku w Gdańsku działa Bim-Bom Zbyszka Cybulskiego. Roman Polański - o którym była mowa - gra epizodyczne role w kilku filmach, studiuje na "Filmówce" w Łodzi, a gdzieś tam w Hiszpanii zbierają winogrona... Kiedy próbujemy z Piotrem mały kieliszek Toro Albala Don PX Convento Seleccion 1955 (1249 zł), możemy tylko zdziwić się, jak to wino jest inne niż to młodsze o 10 lat!

Toro Albala Don PX Convento Seleccion 1955 (1249 zł)

'55 jest już bardziej gęsta, ale słodyczy - choć jest jej pewnie z 300 g/l - nie czuć. Jest za to odczucie obcowania z syropem wyjętym po latach z apteczki babci. Jest niespotykana nigdzie indziej ziołowość, jest posmak mięty, suszonych grzybów, piwniczność, tytoń, odrobina rozmarynu. To wszystko jest jak rozpuszczone w całkiem żwawej kwasowości. W 62-letnim winie nie ma już niczego, co było kiedyś owocem. Jest tylko apteczka alchemika, który zdołał tamte lata - które nigdy nie wrócą - włożyć do butelki z etykietą zrobioną z prawdziwego drewna.


Wina degustowałem na zaproszenie importera :)