Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Vins de France. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Vins de France. Pokaż wszystkie posty

środa, 28 grudnia 2016

Wyjątkowe szampany z Vins de France!

Bąbelki z klasą!

Paleta nowości - szampanów Moutard z Vins de France

O bąbelkach w rozsądnych cenach pisałem już w poprzednim poście - ale dzisiejszy jest poświęcony tylko szampanom. W średnich stanach cenowych - żadne tam Dom Perignon czy Krug - ale w takich, że już można się szarpnąć w ten wyjątkowy dzień.

Cuvée des 2 Soeurs (195 zł)

Piotr, właściciel Vins de France pokazał na kameralnej degustacji pięć szampanów Moutard - z Côte des Bar w Szampanii. Ponieważ się nieco spóźniłem, próbowałem win w innej chyba kolejności niż inni, choć ręki nie dam sobie uciąć.

Mój pokaz otwierał Cuvée des 2 Soeurs - 50 proc. Pinot noir, 50 proc. Chardonnay, ale wino wytwarzane metodą Solera (znaną z produkcji Sherry), polegającej na mieszaniu różnych rocznikowych partii wina. W sumie rzecz powszednia u innych producentów. Wino dość twarde, ale przyjemne. O średniej kremowości, bardzo świeżym powiewie mineralności i elegancji. Cena - 195 zł.
Moutard Grande Cuvée Brut (145 zł)

Przejście na Moutard Grande Cuvée Brut (145 zł) to skok do innego basenu. Nie dość, że tańszy szampan, to jeszcze inny w charakterze. Bardziej grzybowy, ze sporą ilością kremowych akcentów, bardzo migdałowy i przyjemny.

Moutard Côtes de bar Chardonnay (185 zł)

Ocean kwasowości - ale przyjemnej - to Moutard Chardonnay "Côtes de bar" Chardonnay (185 zł). W aromacie jest wąsko, choć elegancko, cytrusowo, ale w smaku jest szerzej, pełniej. I tak to świetne wydanie Chardonnay, które znamy z wielu innych nudnych wydań. Tu jest klasa! W winie jest drobina cukru, której praktycznie nie czuć - 10 g/litr.

Moutard "Côtes des Bar" Pinot Noir Vignes Beugneux (185 zł)

Jeśli szukacie wielkich bąbli, rozrywających usta, wina znaczącego ślad pewną smugą cienia i melancholią, postawcie na Moutard "Côtes des Bar" Pinot Noir Vignes Beugneux. Tu już czuć bogactwo aromatu, wielkie bąble z kremowością drożdży i większym cukrem (15 g/l) zdobywają moje serce w segmencie 185 zł.
Moutard Cuvée des 6 cepages 2008 (280 zł)

Ale gdybym miał wybrać szalę, na której miałbym położyć całkiem moją duszę, to wybrałbym Moutard Cuvée des 6 cepages 2008. Cena niewąska - 280 zł, ale i doznanie smaku zupełnie inne niż reszta szampanów. Tu mamy kupaż szczepów: Arbanne, Petit Meslier, Pinot blanc, Chardonnay, Pinot noir, Pinot meunier. I do tego 10 gramów cukru na litr. Nurzamy nos w kieliszku i... czego tu nie ma! Są grzyby, są migdały, jest tost i skórka od chleba. Wszystko szerokie i do tego jeszcze doprawione wielką kwasowością. Wyobrażam sobie rok 2017, jeśli wzniósłbym toast tym szampanem!
Vins de France jest w podziemiach tego budynku przy ul. Polnej

poniedziałek, 26 września 2016

Wina z zachodniej Doliny Loary w Vins de France

Co wybrać na półkę?

Piotr Klimczyk w swoim sklepie

Na zaproszenie Piotra Klimczyka, prowadzącego niepozorny (aczkolwiek świetnie zaopatrzony) sklep Vins de France przy ul. Polnej w Warszawie, miałem przyjemność skosztować kilku win w Polsce niespotykanych - pochodzących z zachodniej Doliny Loary, z okolic Nantes. Producent? Domaine de la Vrillère z Doliny Loary. Cel? Oczywiście import, o ile - jak uśmiecha się Piotr - udadzą się negocjacje i strony spotkają się "w połowie drogi". A jak wina? 

Domaine de la Vrillère Muscadet sur lie 2014

Muscadet sur lie to oczywiście stały gość na półkach polskich sklepów. Ten z Domaine de la Vrillère 2014 Muscadet Sèvre et Maine cechuje się pewną powściągliwą kremowością i nieco chropawą goryczką. Ale w aromacie jest też całkiem przyjemna jabłkowość. Nie ma jednak aż takiej świeżości, jak rocznik 2015!
Domaine de la Vrillère Muscadet sur lie 2015

Ten - od razu po odkorkowaniu butelki - buchnął wyrazistą świeżością, wibrującą aż na języku. To jest dopiero pycha! Jest kwasowość, jest goryczka, jest kremowa podbudowa!
Domaine de la Vrillère Chardonnay 2015

Chardonnay 2015 Vin du Pays du Val de Loire już wyraźnie mniej charakterne, choć także przyjemne - dość ostre, jabłkowe i świeże. Brzytewka, choć nie tak ostra, jak w Muscadetach!
Domaine de la Vrillère Sauvignon Blanc 2014

Za to Sauvignon Blanc 2014 pokazuje pazur! To wino oleiste, gęste, przyjemne, imponujące pełnością, zachwycające trawiastością. Może się spełniać podawane do tłustych ryb, zamiast beczkowego Chardonnay!

Delissime Pinot Gris 2015

Jedyne półsłodkie - Pinot Gris - jest także mięsiste. I słodycz jest wyraźna. Ma oryginalny nos z lekka. Na pewno zachwyci wielu amatorów słodyczy.
Abouriou rose 2015

Z win różowych najlepsze wrażenie zrobił Abouriou rose 2015. Z rdzennie francuskich winorośli. W kolorze ciepło-łososiowy, świeży, elegancki, a jednocześnie szorstki i nieokrzesany.
Cabernet Sauvignon 2015

Cabernet Sauvignon 2015 przy tym wydawał się klasycznym wyborem. Owszem, świeżym i świetnym na taras, ale nieco zachowawczym wyborem.
Też fajne, świeże i klasyczne.


O ile białe wina imponowały, to czerwone już mniej. Tuż po nalaniu "twarde", szorstkie, smukłe, ale nieco żelaziste. Takie było Gamay, choć przyznam, że do schabu w białym sosie smakowało.  
Domaine de la Vrillère  Cabernet Franc 2015

Lepszy był Cabernet Franc 2015. Wspaniale wiśniowy, z lekką taniną. Wyraźnie ewoluował w kieliszku - jakby krzyczał: "jeszcze kwadrans, jeszcze kwadrans", odwlekając egzekucję.

Domaine de la Vrillère  Merlot 2015

Za to "egzekucja" Merlota 2015 była jeszcze przyjemniejsza. Szkoda, że to wino niezbyt długie w finiszu. Bez dekantacji twardy. Ma przyjemną, wyrazistą taninę. Które z tych win wybierze Piotr? Ci, którzy zajrzą do jego piwnicy, przekonają się niebawem!

Tu - w piwnicach - mieści się sklep Vins de France