Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Delikatesy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Delikatesy. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 11 lutego 2013

(Zbyt) owocowy bukiet z Maroko - 3 pkt

Halana Cabernet Sauvignon 2009


Półka - na wysokości kostek
Gdzie i czemu tak drogo - Delikatesy K&M i 24,79 zł (zakup własny)
Do Ideału? - Może nawet być (3 pkt.)
Poszukiwacz zaginionej arki doktor Jones wiedział, że nie należy sięgać od razu po to, co się świeci. Poszukiwacz win doskonałych postąpił według tych prawideł. Schyliłem się po butelkę stojącą na najniższej półce sklepu "za rogiem". Bo stał tam oto niepozorny winiacz o skromnej etykiecie Reserve Halana Cabernet Sauvignon z… Maroka.
Kontretykieta obiecuje - jak się potem okazało nieco na wyrost - owocowe wino i przyprawy. No z tym ostatnim się zgodzę. Czuć paprykę (sproszkowaną), ale też czuć coś niezwykłego, co pamiętam z dzieciństwa. Otóż na półce w domu rodzinnym stał, odkąd pamiętam, maleńki mosiężny dzbanuszek orientalnego pochodzenia (złotawy, z frezami zabarwionymi na zielono i czerwono. Może był z Maroko?). I w nim zbierał się kurz, bo nikt dzbanuszka wewnątrz nie mył. Ale zapach tego kurzu był jak tajemnicza pieprzna przyprawa. I właśnie tym pachnie kieliszek wypełniony winiaczem Halana! Poza tym w zapachu są inne owoce, a raczej ich cały bukiet - trochę truskawek bardzo dżemowych.
W smaku ten dżemik czuć, jednak całość nie powala. Może przez owoce zmienione w płynną marmoladkę? Jak kupowałem wino z cabernet sauvignon w plastikowej butli pod Egerem, to miało wachlarz łagodnego smaku. A tu? Jest o wiele słodsze, nie daje jednak takiej radości smakowania, jaką daje gruzińskie ostatnio degustowane Pirosmani. Może dlatego, że tu  truskawowa owocowość przytłacza nawet alkohol (13 proc.).
Winiacz nie jest oczywiście taki, by go wylać, nie jest też taki, by go totalnie skreślić. Może po prostu winna doskonałość z Maroko jest w innej butelce. Bo w tej jest ot taki sobie owocowy winiacz. Może w ostateczności być.
Winiacz na 3 punkty w 7-punktowej skali!

środa, 6 lutego 2013

Ach ta hiszpańska moc! - 5 pkt

Montgó Yecla 2010




Półka - na wysokości piersi

Gdzie i czemu tak drogo - M&L Delikatesy i 33,99 zł (zakup własny)

Do Ideału? - Jeszcze troszkę brakuje (5 pkt.)

Butla wygląda na ciężką flaszę mieszczącą litr winiacza. A wiadomo, że litr to ilość doskonalsza niż trzy czwarte litra. Ale cóż, to tylko cwany marketing wizualny. Bo w butli mieści się standardowe 0,75 litra, ale za to jakiego pysznego czerwonego wytrawnego wina! Mniam po prostu…
Jak wkładamy do kielicha nos, to od razu czujemy… moc. Montgo jest dość mocne (ma 14 proc.), ale w smaku alkohol nie dominuje. Dominuje za to owocowa moc czereśni, o wiele fajniejszych niż kompocik babuni. Próżno szukać tu kwasu włoskich tanich sikaczy spod znaku chianti czy wodnistości dolnopółkowych "egri bykawerów". Winiacz do tanich nie należy, ale do ideału mu blisko. Warto wydać 34 złote, bo do doskonałego winiacza brakuje zaledwie dwóch punktów.

Winiacz na 5 punktów w 7-punktowej skali!