niedziela, 29 grudnia 2024

Jak smakują wina z filmu Bezdroża?

Jak smakują wina z filmu Bezdroża? Czyli Sideways na podniebieniu!

To jeden z winiarskich klasyków - nie o jakimś winie tu mowa, ale o filmie. Bezdroża (Sideways) w reż. Aleksandra Payne'a z 2004 r. to dzieło, którego maniakom wina przedstawiać nie trzeba. Chociaż może... No dobra. To film o tygodniu kawalerskim, który w Napa Valley spędza dwóch przyjaciół. Teraz są po 30-tce, ale znają się jeszcze z collage'u. Jeden to nauczyciel angielskiego - neurotyk leczący bez powodzenia ból po rozstaniu z żoną - i lekkoduch aktor, który ma za kilka dni wziąć ślub. I bierze kawalerski tydzień. No, 6 dni.

I tu się zaczyna pasmo przygód, oczekiwań, możliwości itp. Gdybym patrzył na świat schematycznie, powiedziałbym że wiadomo jak to będzie jak dwóch kolegów samotnie wyjeżdża na wino. Ale ponieważ film widziałem kilka razy, wiem, że nie jest to film o winie, ale raczej o tym wszystkim, co uniwersalne - o miłości, pragnieniach, możliwościach, depresji i naszych pragnieniach. A także obawach, nawykach i jeszcze - nieco rymując - o wygodzie, przyjaźni i przygodzie. 

Ale - muszę to przyznać, za każdym razem, gdy go oglądam, przychodzi taki moment, że człowiek istotnie chce sprawdzić, czy Sauvignon Blanc o aromacie palonego masła daje radę, czy kalifornijskie Chardonnay jest istotnie przebeczkowane (ja akurat lubię beczkę), i czy istotnie pinot noir (którego sprzedaż po tym filmie wzrosła w Kalifornii) aż tak mocno góruje nad merlotem*. 

I dzięki Katarzynie, szefowej Taste It All Poland, jednej z organizatorek ważnego wydarzenia podczas 15. American Film Festiwal - projekcji filmu Sideways oraz poczęstunku dań kuchni USA sparowanych z winami - miałem okazję spróbować win niezwykłych. Właśnie win z Bezdroży! To coś niezwykłego - jakbyście mogli stanąć przed ekranem i sięgnąć po jedną z licznych butelek. Roczniki z oczywistej racji inne niż te w filmie. Jak one smakowały?

Hunnysuckle 2018 - to wyjątkowe wino. Bo oto Sauvignon Blanc po beczce! Bardzo miękki - ma piękną strukturę, wciąż zielone aromaty, ale już lekkie, jest też ale palone masło, mnóstwo aromatów przywodzących na myśl ciasteczka i skarmelizowane białko. Ale wciąż sporo kwasowości!

Kalyra Chardonnay 2021 - Tu rzeczywiście Kalifornia maślana i lekko cytrusowa. Bohaterka wspomniała, że czuje tu odrobinę... sera. To prawda? Hmm, może i jest ale lekki i delikatny. Wino ma długi finisz i mnóstwo kwasowości w nim. Na samym końcu. Ale ogólnie jest wyraźna goryczka zbudowana na pięknej, mocnej strukturze. Ogólnie - sporo wygładzonego cytrusa.

Lucas & Lewellen Pinot Noir 2021 - to w sumie rekwizyt w hotelowym pokoju Milesa. Ale fajny okaz, szkoda, że młody rocznik. Trzy czy może i cztery już lata to nic. Wciąż bardzo mocny owoc z nutami boczku tuż po odkorkowaniu. Ale pojawia się lekka fajna benzynowość i czuć jak mięknie z każdym kwadransem po otwarciu. 

Hitching Post Pinot Noir Highliner 2021 - to wino kluczowe dla filmu. Gdy nasz Miles pije je pierwszy raz z Jackiem, zaprasza Mayę do spróbowania. Ona jest zachwycona. Potem sam, gdy nie ma Mai, zamawia butelkę... I oto próbuję je ja. Rocznik 2021 jest specjalnym wydaniem, ma filmową etykietę. Choć 40 proc. było w nowych beczkach, to całość jest lekka i wyraźnie kwaskowa, jak ze stalowego tanka. Grona zbierano w najlepszych parcelach 5 winnic właściciela. Czuć wyraźną ziołowość, jakby nutę rozmarynu, potem jest lekka czekolada - z białym pieprzem, do tego mineralnosc plus lekkość i zwiewność. Pięknie "narysowane" wino, gdzie różne nuty układają się w całość. 

Andrew Murray Syrah Estate Grown Santa Ynez Valley 2021 - to wino robione z taką świadomością terroir, że aż podziw ściska. Zresztą, poczytajcie sami na stronie producenta. Selekcjonowane grona, niektóre fermentowane z łodygami, inne bez... każda partia dojrzewa oddzielnie, beczki stosowane są tylko najlepsze... Cuda. I rzeczywiście - to solidne wino z aromatami czarnych owoców, ale i wyraźnego pieprzu, fiołków. Wyraziste, ładnie skoncentrowane. Ma długi finisz i bardzo zgrabne taniny. Kwasowości nie brakuje - tej ładnej, wysublimowanej.

Widzicie, nie wszystko Pinot Noir, co się świeci pięknie w filmie, ale wszystkie wina znakomite!

PRZYPISY:

* - Tu ważne wyjaśnienie. Czemu główny bohater nie cierpi merlota? Otóż w finalnej wersji filmu (tej, co w kinach i na płytach DVD) wycięto scenę o tym, że merlot był ulubionym winem żony głównego bohatera - Milesa. Na którą jest generalnie wściekły (choć zdaje się kochać;)

O wrażeniach Jerzego poczytacie na jego blogu!

niedziela, 24 marca 2024

Marzec nieco na niemiecko. Czyli potargowe refleksje o winnych smakach

Nie wszystko riesling co się złoci

Marzec to trzy okazje do spróbowania win niemieckich. Bo po pierwsze: urodziny Rieslinga, po drugie Euro Gastro, po trzecie - targi Smakki. Te wszystkie imprezy już za nami, ale przecież wino zostaje. Jeśli zamówicie białe wino z Niemiec, jest ogromne prawdopodobieństwo, że będzie to riesling. Ale możecie też trafić na weissburgundera (pinot blanc), sauvignon blanc czy kupaż różnych szczepów.  A to mogą być perełki, bo wiecie - nie wszystko riesling co się złoci!

Dzięki Niemieckiemu Instytutowi Wina, który wraz z firmą Winterhalter był gospodarzem na dwóch wspomnianych targach, miałem okazję niektórych okazów spróbować po raz pierwszy, do innych powrócić. 


Schönleber Riesling Brut Nature sekt - o, to bardzo fajnie "narysowany" cytrusowy musujący riesling. Czysty, mineralny, z dużymi bąbelkami. Kwasowość wzorcowa, niezupełnie szczupła - jest cytryna, ale uwaga: taka dojrzała, pełna. Bardzo fajny okaz na aperitif, ale i między daniami!


Abtei Himmerod Crémant Mosel Riesling trocken - 
Rok dojrzewania na osadzie dał wino rześkie, bez nadmiernej komplikacji. Ale za to mamy wszystko, czego oczekujemy po świeżym musiaku. Jest dominująca cytrysowa nuta, pierwiastek orzeźwienia, gryzące bąbelki przy wysokiej kwasowości. A żebyście wiedzieli, jak to smakuje zmiksowane z ananasem! Świetny mozelski musiak na piątkę! Dystrybucja: Fine Wine

Klaus Meyer von Bunten Sand riesling 2022 - o, to piękne wino, choć do "otwarcia" potrzebuje nieco czasu. Z barwą lekko złotą, ale za to ze zdecydowanymi nutami tropikalnymi. W aromatycznym wydźwięku mocno grejpfrutowo-brzoskwiniowy, ale w smaku już pozostaje wytrawność mocnego grejpfruta. Takiego gorzkiego, mocnego. Zdecydowanie wytrawne wino o długimi finiszu. Dystrybucja: Winkolekcja


Schäfer-Fröhlich Weisser Burgunder 2022 - to moje personalne odkrycie tych marcowych degustacji. Wino o ogromnej mineralności. Choć szczupłe w strukturze. Jest przy tym znakomita wytrawność. Jest po prostu żywe, kwasowe, iskrowe... Podczas drugiej degustacji (inna butelka oczywiście - w odstępie ponad tygodnia) wciąż trzymało znakomitą formę: na początku jest świeże, a potem - w miarę jak dostaje temperatury - ujawnia lekko warzywną nutkę. Choć wciąż smakujemy szczupłe strukturalnie wino, bardzo ładnie utrzymane. Dystrybucja: Vinoteka 13.

Müller Heroldsberg Weisser Burgunder 2018 - drugi dowód na to, że niekoniecznie riesling jest tym, czego warto szukać. Weisser Burgundera też - jak się w tym przypadku okazuje - warto! Co prawda nie jest to świeży okaz, ale czas dał tu coś wspaniałego: możliwość pięknego dojrzewania. Zdecydowane złoto w kieliszku, ładna, pełna i okrągła struktura. W aromacie cytrusy, z miękkim miodowym tłem. W dodatku gdzieś tam pod spodem czai się lekka nuta petrolowa. Znakomity okaz!


Weingut Grans-Fassian Flussterrassen Riesling trocken 2022 - tradycyjna niemiecka etykieta. Sam mozelski riesling jest żywy, leciutki. Jest jak woda z górskiego potoku, w którym zanurzono świeżo urwaną gałąź z zielonymi wiosennymi listkami. Świetne, mocno kwasowe i bardzo długie w finiszu. Dystrybucja: AN.KA Wines.

Weingut Bergdolt-Reif & Nett PIN:OX 2021 - tu przykład kupażu, który znakomicie radzi sobie w konfrontacji z rieslingami. W butli takie szczepy jak: weissburgunder, auxerrois, chardonnay, silvaner. Całość  daje bardzo kwasowe wino z Palatynatu - o wciąż szczupłej strukturze, ale plastycznie znoszące wzrost temperatury. Owoc nieco w cieniu, ale wciąż obecny, choć dyskretny, ostry niczym brzytwa. Dystrybucja: Grand Wino.

Erbeldinger Bechtheimer Sauvignon Blanc 2021 - ciekawy przykład wina, które zrywa z rozbuchaniem jakie znamy z przypadków nowozelandzkich. Tu próżno szukać "kociej kuwetki" choć to czyste SB. Jest takie "sprasowane", ściśnięte, "zzipowane" jakby. Czas w kieliszku je ładnie otwiera, dodaje szerokości. Całość mineralna, kwasowa, lekka i bardzo przyjemna.

Boujong Rivaner 2020 - O jakie to jest fajne! Wino lekko złote w kieliszku. Delikatne, ma - w przeciwieństwie do wielu niemieckich okazów - dość niewielką kwasowość. Ale całość lekka, letnia, pełna nut melona, gruszki, może delikatnej pomarańczy. Znakomite na taras na ciepły wiosenny (i letni wieczór). Bardzo pijalny okaz. Dystrybucja: Rafa Wino.

Korvers Kauter Schwerelos Kabinett Riesling 2022 - to wino już półsłodkie. O całkiem sporej (34 g) ilości cukru, ale... znakomicie wyważone dzięki sporej kwasowości (8,5 g). Sporo mocnej, zawiesistej gruszki w aromacie. Całość pięknie okrągła i mocno owocowa. 

Boujong Riesling "Annalena" Kabinett trocken 2021 - tu też kabinett, ale wyraźnie mniej cukru - tylko 7 gramów. Mniej także kwasu, ale całość mocno spojona zrównoważoną mocną strukturą. Długi finisz. Dystrybucja: Rafa Wino.

Becker Siegerrebe Spätlese Lieblich 2018 - weź tylko łyczka, a zostaniesz od razu przekupiony. Na pierwszym planie już słodki atak - w aromacie przyjemne słodkie owoce. Dużo jabłek i gruszek, dojrzałych brzoskwini... Bardzo lekkie. Alkohol zupełnie schowany, ok. 10,5 proc. 

Georg Gustav Huff Riesling Eiswein 2018 - o jaki świetny okaz! Zresztą, trudno, by wino lodowe było złe. Tu wyraźne kandyzowane owoce, utrzymane w dość dyskrecjonalnym  stylu, dalekie od zwyczajowej słodkiej bomby. Bardzo wyraźne słodkie pieczone jabłuszka. Jak wydobyte z piekarnika...

Gebruder Bart Spätburgunder 2021 - niemiecka czerwień zaledwie trzyletnia to jak wczoraj nalana z beczki do butelki. Jeszcze za młoda, by się cieszyć ewolucją smaku i aromatu. Pinot Noir z 2021 r. wciąż napięty jak struna w gitarze. Całkiem sporo taniny. Całość młoda, kwasowa, spod znaku żurawiny i wiśni. Z wyraźnym pieprzem w aromacie.

Siener Lacrima 2020 - kupaż Merlota i Cabernet Sauvignon. Czyli niemiecki bordoszczak. Ale za to wart uwagi. W aromacie mocne czerwone owoce, wiśnie, ale i jeżyny. Całość z bardzo korzennym tłem. O zdecydowanej, mocnej, "męskiej"  strukturze. Bardzo fajna czerwień!

Weingut Rappenhof Alsheim Spätburgunder 2022 - Spätburgundery czyli niemieckie pinot noir to oczywiście osobna bajka. Tu bardzo ładne wydanie "szpecika". Ale to świeży okaz. Tu obecna lekka wiśnia, fajna  kwasowość lekkość.  Będzie starzał się z godnością. I z każdym rokiem będzie się stawał lepszy. Pamiętajcie otworzyć ze 3-4 godziny przed degustacją! Dystrybucja: Warsaw Wine Company.


poniedziałek, 18 grudnia 2023

Inaczej po prostu się nie da czyli "Riesling i tapasy" TPB

Riesling i tapasy. O niezwykłych połączeniach jedzenia i wina na szlakach Europy

Podczas spotkania autorskiego

Inaczej po prostu się nie da... Właściwie każda winna impreza to nie tyle wino, aromaty, kwaski i taniny, refleksy i oleistości, ile właśnie opowieści. O tym, dlaczego winiarz nazwał wino imieniem babci, dlaczego na etykiecie jest nazwa pozostałości dawnego kościoła albo - w języku etrusków - odmiana miejscowego ptaka czy żaby...

Tak poznacie książkę - kolory i czarny tytuł

No właśnie - opowieści. Wino jest ich katalizatorem, a jeszcze w połączeniu z odpowiednią osobą, po prostu kwasem pikrynowym słownego muszkietu, jaki każdego dnia nosi ze sobą Tomasz Prange-Barczyński. Oczywiście po to, by odpalić go w dobrze wybranym momencie. Oj tak, Tomasz jest skupionym obserwatorem winnej sfery i arsenałem winnych opowieści. Te biorą się z jego ogromnych doświadczeń, podróży, przeżyć. Wybuchają katalizowane nasuwającymi się skojarzeniami i wrażeniami chwili.

Jedna z chwil, kiedy skupienie jest ważne, ale i... obserwacja (fot. Lidl)

O tym właśnie jest najnowsza książka wydana przez Pascal - "Riesling i tapasy. O niezwykłych połączeniach jedzenia i wina na szlakach Europy" to już trzecia pozycja Tomasza, redaktora naczelnego "Fermentu. Magazynu o winach" (inne pozycje to "Świat na winnych szlakach" i "Europa na winnych szlakach").  

Tym razem autor zabiera nas do 13 winnych krajów i wtajemnicza w sekrety swoich peregrynacji związanych z miejscową kuchnią (stąd owe tapasy - bo chodzi o to co do wina pasuje - nie tylko do rieslinga). Każdy z 24 rozdziałów traktuje o innej winnej przygodzie, innych doznaniach, innym zakątku - czy to Węgier, Hiszpanii, Grecji, Chorwacji czy Austrii. Czego tu nie ma!

Z wielkim węgierskim winiarzem Zoltanem Heimannem

Często zaczyna się jak u Hitchcocka - ale spokojnie, nie chodzi o trzęsienie ziemi. Tylko chodzi o obserwację właśnie. I perspektywę. Narrator zaznajamia nas ze światem przefiltrowanym przez swoje "ja", które albo jest na włóczędze po starówce, a to chciałoby przejść całą długość ulicy popularnych winebarów, a to spróbować słynnego octu, żabich udek z luganą czy zakosztować truskawkowej palinki, którą może ktoś jeszcze produkuje... I tu spotyka go nie tylko tak wyczekiwane i upragnione wydarzenie - ale i towarzysząca mu niespodzianka. Czy też zakłócenie. I to ono rzuca zupełnie inne światło na gwiazdę czy też "main dish". 


Dawne czasy. Podczas degustacji win z południa Francji

Bywa nieoczywiście, ale zawsze pysznie. Tym bardziej w takim przypadku, gdy mamy w bagażu choć część tych smaków, o których autor pisze. Spojlerował nie będę - jeśli w winie szukacie czegoś więcej niż tylko procentów, i przemierzacie Europę choćby na wczasach czy biwaku, to ta książka jest dla was. Bo może właśnie mijacie niepozorną tawernę, mijacie płot, za którym w równych (a może i chaotycznych) rządkach wzrasta winorośl. 

I jeszcze moja taka osobista refleksja. Pamiętacie Dobrego Wojaka Szwejka? Już od dobrych kilku lat moje i Tomasza drogi przecinają się tu i ówdzie, w tym małym winiarskim światku i takim właśnie naszym wojakiem Szwejkiem widzę Tomasza. Wierzę, że znakomicie poradziłby sobie w C.K. mundurze. No i nie opowiadałby tylko o piwowarze Zemanie ze Zdołbunowa, ale o tym, gdzie uciekły te wszystkie żaby, do których lugana jest najlepsza. Bo inaczej po prostu się nie da. 

Czasem wino bywa kwaśne. Znaczy kwasowe. Ze Zdegustowanym u Mielżyńskiego

Tomasz Prange-Barczyński, Riesling i tapasy. O niezwykłych połączeniach jedzenia i wina na szlakach Europy. Wydawnictwo Pascal, 367 stron.

sobota, 16 grudnia 2023

Spora obniżka w Vini e Affini i Wine Corner

Winna zniżka po Mikołajkach 

Z okazji świąt wielka wyprzedaż w Wine Cornerze i Vini e Affini - praktycznie wszystkie wina można kupić w sklepach ze zniżką 30 proc. Nie tylko te w sprzedaży tradycyjnej, ale i wystawione na stronie internetowej (tu trzeba zastosować kod: wino30). Dane było mi spróbować kilku okazów. 

Uwaga: w nawiasach cena przed zniżką i obecna - po zniżce. Promocja obowiązuje do poniedziałku (Włącznie)!

Reví Trento Brut Millesimato 2020 - Wino musujące o wielkich bąblach - tych wyczuwalnych na ustach. Sporo białego owocu - podobnego do prosecco choć o wiele przyjemniejszego. Czysta rześkość i przyjemność. (145 zł > 104,30 zł).

Reví Trento Dosaggio Zero Millesimato 2020 - To już ostrzejsze - dosage zero! czuć lekkie owocowe aromaty, ale więcej tu "ducha" wina, tego ulotnego, zwiewnego. Znakomita jakość (165 zł > 115,50 zł). 

Feudo Montoni Terre Siciliane Catarratto Masso 2022 - Bardzo aromatyczne cataratto - emanujące gęstą strukturą, bogatą trawiastością, nutami przejrzałego grejpfruta, podlane "sosem" bardzo ładnej kwasowości. Piękny żółty kolor w kieliszku. Cena - bajka! (99 zł > 69,30 zł)


Abbazia di Novacella Alto Adige Valle Isarco Sylvaner 2022 - Na tle cataratto bardzo powściągliwe, napięte jak mocno naciągnięta struna. Ale przy tym zadziwiająco oleiste, z potężną dawką mineralności. W aromacie wiosna - zielona trawa, las, rzeka, powiew chłodnego wiatru. Znakomite! (99 zł > 69,30 zł)

Domaine Ostertag Alsace Pinot 2022 - Ostertag - w zasadzie można brać w ciemno wszystko tego producenta. Tu nie jest inaczej. Dwa pinoty (blanc i gris), ale całość pod znakiem niezłego zakręcenia! W aromacie dominuje melon, ale w smaku już wjeżdżają żółte tropikalne owoce, pewna nutka spalonej gumy, bardzo dojrzały agrest, ogromna mineralność. Brać, taniej nie będzie! (125 zł > 87,50 zł)

Wegeler Mosel Bernkastel Riesling trocken 2021 - Jeśli kwasowość to wasz żywioł - bierzcie. Drobinki kwasu skrzą się na języku, w nos uderza piękna wapienność jak z pokruszonych muszelek. Gdy się otwiera, robi się panoramiczne, szerokie, wspaniałe! (99 zł > 69,30 zł)

Heymann-Löwenstein Mosel Riesling Schieferterrassen 2021 - Pycha, choć petrol jeszcze nie pokazał pełni swojego pazurka. Ale czuć, że będzie! grejpfruty i kwity za grubą zasłoną. Nieco przytłumione. Mineralność bardzo ładna, a kwasowość przedziwna - z przodu języka niewielka, z tyłu - ogromna. (165 zł > 115,50 zł)

Elogio Pomares Rías Baixas Val do Salnés Albariño Pedraneira 2021 - O, to jest z początku przedziwne albariño. Na początek uderza w nas aromat... oleistości, takiej z samochodowego warsztatu, z wnętrza kanału. Potem ta mgiełka się ulatnia i zostajemy z kwiatami, agrestem, ładną tropikalnością. W smaku ostra kwasowość - ładna, wyrazista. Cudne wino! (125 zł > 87,50 zł)

Lagravera Cíclic 2021 - Tak pachnie świezo wyprana pościel. Jest też trochę maślaności, ale i leśnej ściółki. Ale to tylko aromaty - bo w smaku jest piękne bogactwo. Całość bardzo długa i bardzo pokręcona! (175 zł > 122,50 zł)

Titerok–Akaet Lanzarote Paraje 2021 - Wizualnie piękne złoto. To zwiastun tego co w aromacie - a tu? Istne szaleństwo. Jest migdałowość, orzechy nerkowca, chlebowa skórka, staw z żabami! Wino nieoczywiste, o mocnej, oleistej strukturze. Piękne - stanowczo warto! (199 zł > 139,30 zł)

Titerok–Akaet Lanzarote Finca Guatisea 2022 - Malvasia w interpretacji lekkiej, choć także nieco szalonej. Jest bardzo kwasowo, bardzo mineralnie, choć aromatycznie powściągliwie - dominuje gruszka, jabłko. Ale w smaku mnóstwo struktury, zakręcenia, tam właśnie ukrywa się pijalny owoc. (265 zł > 185,50 zł)

Paltrinieri Lambrusco di Sorbara Radice 2021 - Lekkie różowe lambrusco - piękna orzeźwiająca cierpkość, dobra do szyki z melonem. Fajne na wiosenny taras. (95 zł > 66,50 zł)


Fattoria Moretto Lambrusco Grasparossa di Castelvetro Tasso - Tu już wzorcowe niemal czarne lambrusco. W aromacie ciemny owoc z jogurtowym pierwiastkiem, szczyptą pumperniklu. Szczupłe, ale imponuje piękną kwasowością. Bardzo fajne wino do polskich potraw! (69 zł > 48,30 zł).


Franck Massard Montsant El Brindis 2020 - Tu czerwone owoce plus czerwona porzeczka i śliwka. Rześkie, pieprzne i kwasowe - fajny i stosunkowo lekkie. Finisz bardzo długi i przyjemny. (75 zł > 52,50 zł).



Famille Gras Côtes du Rhône Les Vieilles Vignes 2018 - Lekka wiśnia z marcepanowym nieco tłem. W strukturze przyjemne, garbnik oswojony "na gładko", stalowa rześkość to dwa słowa dobrze oddające charakter. Ładna kwasowość. I cena także! (69 zł > 48,30 zł)

Malacari Rosso Conero Villa Malacari 2019 - Mocny owoc tak poprowadzony, że przywodzi na myśl stare, poważne wino. Jest tu nieco marcepanowej wiśni, cedr, leśna ściółka, trochę bekonu. Tanina wciąż szorstka, młodzieńcza, a struktura zadziwiająco szczupła. (79 zł > 55,30 zł)

Feudo Montoni Sicilia Nero d’Avola Vrucara 2018 - Poważna miękka owocowość. Czuć wino ciepłych ziem - jest miękkość, fiołek, lekki dżemik. Tanina tak młoda i potężna, że szybko otacza wnętrze jamy ustnej. (279 zł > 195,30 zł)

Cascina Morassino Barbaresco Ovello 2020 - Spokojne, łagodne wino. Lekkość i zwiewność przy wielkiej długości finiszu. W aromacie mnóstwo lekkiej wiśni. I bardzo ładna, kulturalna tanina. (319 zł > 223,30 zł)

G. D. Vajra Barolo Albe 2019 - Lekki owoc i zadziwiająco pijalny. Barolo z bieguna owocowego, podlane pieprzem. Ta słynna zamszowa skóra tu jeszcze nie występuje. Ale i tak jest świetne! (229 zł > 160,30 zł)

Meroni Amarone della Valpolicella Classico Carlo Meroni 2016 - Najstarsze wino z próbowanych - już czuć, że pięknie wyewoluowane - i nie jak amarone! Duch lekkości. Jeśli amarone kojarzy wam się z mocą i krzepkością, to nie w tej butelce. Tu raczej duch przyjemnego wina. Warto! (259 zł > 181,30 zł)

Wina degustowałem na zaproszenie importera